Zamiast emerytury dostał grosze. Senior złożył skargę do RPO

Najpierw Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a potem bank pobrał pieniądze należne z tytułu długu emeryta. Senior poskarżył się Rzecznikowi Praw Obywatelskich, wskazując, że podwójne potrącenie jest naruszenie przepisów, gdyż emerytura jest jego głównym źródłem utrzymania, a kwota pobrana w ramach potrącenia przekroczyła próg 25 proc. całości świadczenia. Sprawę skomentowało Ministerstwo Finansów.

Emerytura w Polsce nie należy do najwyższych świadczeń wypłacanych w skali całej Europy. Jeszcze gorsza sytuacja dotyczy emerytów, którzy są dłużnikami, gdyż ich świadczenia emerytalne są pomniejszane o potrącenia należne z tytułu długów. Przepisy przewidują jednak kwestie zabezpieczenia finansowego i uniknięcia sytuacji, gdy obywatel nie ma z czego żyć. 

Rzecznik Praw Obywatelskich opisał sprawę emeryta, który zgłosił się do instytucji ze skargą. Sprawa dotyczyła podwójnego potrącenia z racji długu z jednego świadczenia. Okazało się, że sprawa nie jest taka prosta, jak mogłaby się wydawać. 

Reklama

Emeryt z długami, jego świadczenie zostało pomniejszone dwukrotnie

Senior złożył skargę na pomniejszenie swojej emerytury. Pieniądze zniknęły dwukrotnie, a powodem potrącenia był dług. Emeryt wskazał, że nie powinno dojść do takiej sytuacji, gdyż przepisy gwarantowały mu zachowanie konkretnej kwoty w ramach świadczenia z racji obowiązku zapewnienia środków do życia. 

RPO w komunikacie wyjaśnia, że sytuacja dotyczy faktu, iż fiskus wyegzekwował od emeryta zarówno środki na koncie bankowym z emerytury, jak i kwotę wcześniej potrąconą przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z tego samego świadczenia. Oznacza to, że w efekcie senior pozbawiony został środków z kwoty wolnej od potrąceń

Emeryt w skardze złożonej do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich podkreślił, że świadczenie emerytalne wypłacane co miesiąc przez ZUS jest jego jedynym źródłem utrzymania, a co za tym idzie, wywołało to problemy z zaspokojeniem finansowego wymiaru egzystencji.

Emerytura powinna być zabezpieczona?

Pozornie sprawa emeryta będącego dłużnikiem wydaje się prosta. Emerytury i renty są świadczeniami finansowanymi z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS), a więc egzekucja tych należności odbywa się na podstawie przepisów szczególnych ustawy o emeryturach z FUS.  

Jak wyjaśnia RPO, przepisy stanowią, iż "organ egzekucyjny ma obowiązek zastosować się do dwóch limitów potrąceń, tak aby pozostawić dłużnikowi - emerytowi lub renciście - środki finansowe niezbędne do zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych". Zdaniem skarżącego emeryta tak się jednak nie stało. Kluczowe są wyliczenia przedstawione przez seniora i samego rzecznika w piśmie skierowanym do Ministerstwa Finansów. 

"Kwota wolna od potrącenia powinna odpowiadać 75 proc. wypłaconego świadczenia emerytalnego - stosownie do art. 140 ust. 1 pkt 3 oraz ust. 6 pkt 1 lit c ustawy o emeryturach z FUS, zgodnie z którym potrącenia, o których mowa w art. 139, mogą być dokonywane, z zastrzeżeniem art. 141, w przypadku innych egzekwowanych należności - do wysokości 25 proc. świadczenia. Przepis art. 139 sankcjonuje bowiem możliwość dokonywania potrąceń ze świadczeń pieniężnych określonych w ustawie, tytułem należności szczegółowo sklasyfikowanych w ustępie 1." - czytamy w wyjaśnieniu RPO. 

Oznacza to, że podwójne potrącenie należności z tytułu długu z emerytury seniora sprawiło, iż łączne obciążenie przekroczyło 25 proc. świadczenia. Oznacza to, że pieniądze, jakie ostatecznie trafiły do kieszeni emeryta, były znacząco niższe, niż w teorii pozwalało na to prawo. Ministerstwo Finansów zabrało głos w tej sprawie. Okazuje się, że sytuacja nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. 

MF: Pieniądze wrócił do emeryta

BRPO zwróciło się o wyjaśnienie w sprawie emeryta do dyrektora Departamentu Poboru Podatków MF Arkadiusza Jedynaka. Na pismo odpowiedziała Katarzyna Olender-Stankiewicz, zastępca adresata pisma. Urzędniczka podkreśliła, że "organy administracji publicznej działają na podstawie i w granicach prawa powszechnie obowiązującego i są tymi przepisami związane". Niemniej sytuacja emeryta, którego świadczenie zostało pomniejszone dwukrotnie, nie jest jednoznaczna. 

"Zajęcie świadczeń z zaopatrzenia emerytalnego oraz ubezpieczenia społecznego, a także z renty socjalnej oraz zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego to na gruncie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym dwa odrębne środki egzekucyjne. Ustawodawca dopuszcza stosowanie równolegle kilku środków egzekucyjnych, jeżeli cel egzekucji tego wymaga. Każdy z tych środków posiada przy tym odrębne uregulowania co do zakresu wyłączenia i ograniczenia egzekucji" - czytamy w odpowiedzi z resortu finansów. 

Interwencja RPO w sprawie emeryta może przynieść realne zmiany w kwestii potrąceń. Departament Poboru Podatków Ministerstwa Finansów - z uwagi na linię orzeczniczą sądów administracyjnych i brak regulacji ustawowych dotyczących egzekucji z kwot już wypłaconych - wystąpi do Departamentu Systemu Podatkowego o rozważenie wprowadzenia takich regulacji

Sam senior, który szukał pomocy u RPO, otrzymał pieniądze, które wcześniej podwójnie ściągnięto ze świadczenia emerytalnegoResort w przesłanej odpowiedzi wskazał, że organ egzekucyjny zwolnił z egzekucji z rachunku bankowego seniora kwoty przekazywane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział z racji stanowiących wolną od egzekucji część świadczenia emerytalno-rentowego.

Agata Jaroszewska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Emerytura | senior | długi | Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) | RPO | skarga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »