O porannym pożarze w zakładach Sokołów w Osiu (pow. świecki) zgłoszenie służby otrzymały w środę 19 listopada około godziny 7.00. Ogień pojawił się w jednej z hal produkcyjnych, co doprowadziło do zadymienia i konieczności natychmiastowej interwencji. Marcin Bałanda, Dyrektor Spółki ds. PR i Komunikacji wyjaśnił Interii Biznes co dokładnie miało miejsce w zakładzie.
Pożar w zakładzie Sokołów
Jak informował portal Remiza.pl, "na terenie zakładu Sokołów S.A. doszło do pożaru. Na miejscu działa pięć zastępów straży pożarnej, kolejne siły są w drodze". Z czasem różne źródła podawały odmienne liczby jednostek biorących udział w akcji - od pięciu, przez siedem, a nawet jedenaście. Wszystkie relacje potwierdzały jednak, że strażacy szybko opanowali sytuację.
"Sytuacja na miejscu jest już opanowana. Więcej informacji przekażemy niebawem" - mówi starszy kapitan Adam Gwizdała z Komendy Powiatowej PSP w Świeciu, dodając, że "interwencja trwała ponad godzinę".
Ewakuacja pracowników i brak osób poszkodowanych
Według Polskiego Radia PIK w wyniku zadymienia ewakuowano "kilkuset pracowników", ale "nikomu nic się nie stało". Już około godziny 8.00, a więc godzinę po zgłoszeniu zdarzenia, ogień został opanowany, a służby zajmowały się oddymianiem hali i sprawdzaniem, czy nie pozostały ukryte zarzewia ognia.
Tymczasem jak informuje TVP Info "zapaliło się jedno z urządzeń na terenie zakładów należących do Grupy Sokołów". Redakcja zaznaczyła, że zakład zatrudnia około 500 osób, co podnosiło skalę potencjalnego zagrożenia.
"Sytuacja była poważna, choćby z powodu na zagrożenie w miejscu, gdzie przebywa tak dużo pracowników. (…) Na hali panowało też duże zadymienie, ale sytuację udało się szybko opanować dzięki sprawnym działaniom strażaków oraz samych pracowników zakładu" - mówił w rozmowie z serwisem starszy kapitan Gwizdała.
Sokołów wyjaśnia, co stało się w zakładzie
Marcin Bałanda, Dyrektor Spółki ds. PR i Komunikacji w odpowiedzi na przesłane przez Interię Biznes pytania, przesłał oświadczenie na temat środowych wydarzeń w zakładzie w Osiu.
- W dniu 19 listopada 2025 roku, w godzinach porannych, w jednym z pomieszczeń zakładu produkcyjnego firmy Sokołów w Osiu doszło do awarii i krótkotrwałego zapłonu jednej z maszyn, co spowodowało zadymienie części zakładu. System alarmowy zadziałał prawidłowo, a odpowiednie służby zostały niezwłocznie powiadomione o zdarzeniu. Dzięki natychmiastowej reakcji i sprawnie przeprowadzonej ewakuacji żaden z pracowników nie został poszkodowany. Sytuacja jest opanowana, a obecnie trwają prace związane z oceną skutków zdarzenia - poinformował Marcin Bałanda reprezentujący firmę Sokołów.












