Rynek cementowy ponownie w zmowie? UOKiK bada sprawę, policja przeszukuje
Czy kartele cementowe się odradzają? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdzi, czy producenci cementu mogli odtworzyć kartel, który ustalał ceny i dzielił rynek - poinformował w poniedziałek urząd. Wszczęte zostało postępowanie w tej sprawie, doszło również do przeszukania.
UOKiK w komunikacie przypomina, że zmowa producentów cementu została stwierdzona po raz pierwszy w 2009 roku. Wówczas spółki tworzące w Polsce ten segment rynku ustalały między sobą ceny, co miało trwać ponad 11 lat. Dziś ten kartel może się odradzać.
Siedem spółek, które miało blisko 100 proc. udziału w rynku, przez ponad 11 lat dzieliło rynek i ustalało ceny, wymieniając się w tym celu poufnymi informacjami.
"Po kilkunastu latach od rozbicia kartelu cementowego do UOKiK dotarły sygnały, że przedsiębiorcy mogli ponownie odtworzyć nielegalne porozumienie. Dlatego Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające, a pracownicy UOKiK, za zgodą sądu i w asyście Policji, przeszukali siedziby sześciu podmiotów" - czytamy w komunikacie UOKiK.
Do przeszukania doszło w siedzibach: Holcim Polska (dawniej Lafarge), Cemex Polska, Dyckerhoff Polska, Cement Ożarów, Góradżdże Cement oraz Górażdże Beton. UOKiK uważa, że podejrzewane porozumienie może ponownie polegać na ustaleniu cen i podziale rynku, np. poprzez przydzielenie sobie klientów na wyłączność, a w efekcie braku konkurencji o nabywców.
UOKiK wskazał, że firmy, w których dokonano przeszukań, zaskarżyły czynności, wskazując m.in., że korespondencja i dokumenty stworzone przez członków ich zarządów, wykonujących jednocześnie zawód radcy prawnego, powinny zostać objęte ochroną w ramach tzw. tajemnicy obrończej. Prezes UOKiK zakwestionował te twierdzenia.
W ramach kartelu cementownie mogłyby wzajemnie informować się o wprowadzanych podwyżkach, przez co kupujący nie otrzymywaliby atrakcyjnych ofert.
"Powrót kartelu byłby szczególnie bulwersujący, biorąc pod uwagę, że cement jest jednym z podstawowych surowców budowlanych, koniecznych dla rozwoju mieszkalnictwa, infrastruktury drogowej i całej gospodarki" - pisze Urząd w komunikacie.
Wyższe ceny cementu i brak konkurencji mogłyby negatywnie wpłynąć na całą gospodarkę. Obecnie analizowany jest cały zebrany w czasie przeszukań i wcześniej materiał dowodowy.
UOKiK zwrócił również uwagę, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest póki co "w sprawie", a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Dopiero gdy potwierdzą się podejrzenia, Prezes UOKiK rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom.
Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję firmom grozi kara finansowa do 10 proc. obrotu. Z kolei na menedżerów odpowiedzialnych za zawarcie zmowy można nałożyć do 2 mln zł kary.
Przeczytaj w Interii: Banki pod lupą UOKiK. Stosowany mechanizm "karze świadomych klientów"
"W ramach programu łagodzenia kar przedsiębiorcy uczestniczący w nielegalnym porozumieniu i menadżerowie odpowiedzialni za zmowę mają szansę obniżenia lub niekiedy uniknięcia kary pieniężnej" - podał UOKiK.
Z takiego porozumienia można skorzystać pod warunkiem współpracy w charakterze "świadka koronnego" z Prezesem UOKiK oraz dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia.