Ograniczenie wydatków może wywołać recesję

Wyraźnie zauważalny staje się rozdźwięk między zachowaniem różnych rynków finansowych po przyjęciu planu pomocowego w Europie i zgodzie Europejskiego Banku Centralnego na skupowanie obligacji skarbowych stanowiących problem dla banków. Na rynki akcji optymizm wraca najszybciej, euro z trudnością odrabia straty, natomiast złoto wyraźnie idzie w górę i bije rekordy.

Wyraźnie zauważalny staje się rozdźwięk między zachowaniem różnych rynków finansowych po przyjęciu planu pomocowego w Europie i zgodzie Europejskiego Banku Centralnego na skupowanie obligacji skarbowych stanowiących problem dla banków. Na rynki akcji optymizm wraca najszybciej, euro z trudnością odrabia straty, natomiast złoto wyraźnie idzie w górę i bije rekordy.

To wskazuje na obawy inwestorów, których nie przekonują przedstawione recepty na wyjście trudności fiskalnych. Dlatego nie śpieszą się z kupnem wspólnej waluty. Jednocześnie obawa, że skup obligacji, oznaczający w praktyce drukowanie pieniędzy, zagraża wartości waluty skłania do zainteresowania aktywami chroniącymi przed takimi konsekwencjami, czyli na przykład złotem oraz akcjami.

Sprawa długów publicznych jest tak istotna w Europie, gdyż gospodarki strefy euro rozwijają się w dalszym ciągu w mizernym tempie. W I kwartale ego roku było to zaledwie 0,2% w porównaniu z ostatnimi trzema miesiącami 2009 r. W skali roku PKB podniósł się o 0,5%, podczas gdy w IV kwartale minionego roku spadał jeszcze o 2,2%.

Reklama

Tym samym konieczność wprowadzania oszczędności, tak jak to na przykład miało miejsce w Grecji, czy teraz planowane jest w Hiszpanii, zagraża osłabieniem tempa rozwoju. To zaś mogłoby ponownie wepchnąć państwa strefy euro w recesję. Pamiętajmy przy tym, że dotychczasowe motory napędowe globalnego wzrostu, Indie i Chiny, podejmują wysiłki schłodzenia koniunktury. W tych warunkach rośnie znaczenie USA dla podtrzymania ożywienia na świecie.

Home Broker zwraca uwagę:

- Przy mizernym wzroście gospodarczym w strefie euro plany ograniczania wydatków rządowych mogą ponownie wywołać recesję

- Inwestorzy na rynkach finansowych wyraźnie podzielili się w reakcjach na plan pomocowy dla państw strefy euro

Rynki nieruchomości

W pierwszym tygodniu maja liczba wniosków o kredyty hipoteczne w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 3,9%. Na ten rezultat złożyły się diametralnie odmienne zachowania subindeksu obrazującego zainteresowanie refinansowaniem kredytów (wzrost o 15%), oraz subindeksu pożyczek na kupno domów (tu spadek sięgnął 9,5%).

W pierwszym przypadku widzieliśmy pozytywny wpływ niższego oprocentowania, w drugim - niekorzystne oddziaływanie wygaśnięcia zachęt rządowych do kupna domów. Realna jest zatem powtórka z jesieni 2009 r., kiedy po zakończeniu programu pomocowego aktywność kupujących znacząco się zmniejszyła.

W Australii, która broni się przed powstaniem bąbla spekulacyjnego na rynku nieruchomości, w marcu, szósty kolejny miesiąc, spadła liczba przyznanych kredytów hipotecznych. Zniżka wyniosła 3,4% w porównaniu z lutym.

Tym samym widoczne są skutki 6 podwyżek stóp procentowych, jakich dokonał w ostatnich miesiącach bank centralny.

CYTAT DNIA

"3-miesięczny Libor dla dolara wzrósł do najwyższego poziomu od sierpnia 2009 r., 0,43%" - British Bankers? Association

Katarzyna Siwek

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: strefy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »