Akcjonariusze Tesli są wściekli. Elon Musk się doigrał
Jak zauważa CNBC od momentu wejścia Elona Muska do Białego Domu, akcje Tesli spadają. To najdłuższa seria strat w historii firmy w ciągu 15 lat jej obecności na giełdzie. Akcjonariusze są wściekli. Oto czego domagają się od Muska.
CNBC podaje, że akcje Tesli spadają od siedmiu tygodniu, a więc od momentu zaangażowania się Elona Muska w pracę na rzecz Białego Domu i DOGE. Akcje Tesli zakończyły miniony tydzień spadkiem o ponad 10 proc. i są na najniższym poziomie od 5 listopada, czyli od dnia wyborów prezydenckich.
Stacja zauważa, że Musk stał się publiczną twarzą wysiłków administracji Trumpa zmierzających do radykalnego zmniejszenia siły roboczej, wydatków i zdolności rządu federalnego. W międzyczasie kontynuuje ostrą retorykę polityczną na platformie X, krytykując sędziów, których decyzje mu się nie podobają, i promując fałszywe kremlowskie tezy na temat prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Czytaj także: "Zamilcz mały człowieku". Starcie współpracowników Trumpa z Radosławem Sikorskim
Nastroje anty-Musk i anty-Tesla rosną w Stanach Zjednoczonych i Europie, wraz z wybuchem protestów i podejrzeniami o podpalenia i akty wandalizmu w obiektach Tesli. Wpływem ostatnich poczynań Muska na Teslę martwi się także Wall Street. Inwestorzy próbują ocenić, jak bardzo polityka i praca Muska w Białym Domu, będą wywierać presję na Teslę i jak długo.
Goldman Sachs, który obniżył cenę docelową akcji do 320 dol. z 345 dol., wskazał także na spadającą sprzedaż pojazdów elektrycznych Tesli w pierwszych dwóch miesiącach roku na kilku rynkach w Europie, Chinach i w części USA.
Czytaj także: Musk zamroził karty płatnicze we włoskiej bazie NATO. Pracownikom zostawił 1 dolara
Analitycy Goldman Sachs zauważyli również, że Tesla stoi w obliczu "trudnego środowiska konkurencyjnego dla FSD" w Chinach, gdzie kluczowi konkurenci "generalnie nie wymagają zakupu osobnego oprogramowania dla funkcji inteligentnej jazdy". FSD, czyli Full Self-Driving (Supervised), to częściowo zautomatyzowany system jazdy Tesli, który firma sprzedaje w USA jako opcję premium.
Poczynania Muska i spadki ceny akcji Tesli coraz bardziej złoszczą akcjonariuszy. Jeden z nich - Jerry Avenaim, zapytał miliardera na jego platformie X, co dla nich zrobił w ubiegłym tygodniu - nawiązując tym samym, do ultimatum, które Musk postawił pracownikom federalnym w wiadomości e-mail.
Zapytał również Muska, czy pracuje zdalnie, co było przytykiem do faktu, że biznesmen wymaga od swoich pracowników obecności w biurze, a ci, którzy pracują zdalnie, są zwalniani. "Podziel się 5 rzeczami, które zrobiłeś dla akcjonariuszy Tesli w tym tygodniu. Czy pracujesz zdalnie? Proszę o to dla nas wszystkich" - napisał Avenaim.