Branża kontra zdrowie dzieci. Rząd nie ustępuje w sprawie nikotyny

Sejm pracuje nad ustawą ograniczającą dostęp młodzieży do saszetek nikotynowych. "Jedna saszetka może zawierać niemal trzy razy więcej nikotyny niż papieros" - alarmuje posłanka Marta Golbik. Projekt ma uderzyć w firmy, które kierują swoje produkty do niepełnoletnich.

Papierosy tradycyjne, jednorazówki, papierosy elektroniczne i woreczki z nikotyną to temat wracający jak bumerang. Podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu politycy zajęli się rządowym projektem nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. "Zależy nam na tym, aby te zmiany zostały wprowadzone jak najszybciej. Zależy nam na tym, aby już w wakacje osoby młode osoby niepełnoletnie nie miały dostępu do takich wyrobów" - mówiła z mównicy sejmowej posłanka Marta Golbik. Co dokładnie chce zmienić gabinet Donalda Tuska? 

Reklama

Sejm zajął się zakazem sprzedaży woreczków nikotynowych. Nowe przepisy mają chronić młodzież

Sejm rozpoczął dziś (20.05) prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Projekt przewiduje m.in. objęcie regulacjami woreczków nikotynowych oraz beznikotynowych papierosów elektronicznych i płynów do nich. Propozycje mają na celu ograniczenie dostępności tych produktów, zwłaszcza wśród osób niepełnoletnich. 

Podczas posiedzenia Sejmu to poseł Marta Golbik przedstawiła sprawozdanie z rządowego projektu ustawy mającego na celu ograniczenie dostępności tzw. saszetek nikotynowych, szczególnie wśród osób niepełnoletnich. Jak podkreśliła, projekt cieszy się szerokim poparciem. - Mam zaszczyt dzisiaj sprawozdawać bardzo ważny projekt rządowy - projekt, który wydaje się łączyć nas wszystkich. Cieszę się, że rząd zdecydował się na jego wprowadzenie - powiedziała z mównicy sejmowej. 

Marta Golbik (KO) zaznaczyła, że ustawa ma charakter prozdrowotny i dotyczy w szczególności ochrony zdrowia dzieci i młodzieży. Wskazała na narastający problem sięgania przez osoby niepełnoletnie po różnego rodzaju używki. - Wiemy, szanowni państwo - i to nie jest żadna tajemnica - że mamy coraz większy problem z osobami niepełnoletnimi, które sięgają po używki różnego rodzaju - mówiła. Dodała również, że przez działania marketingowe firm produkujących takie produkty, młodzież miała dotąd zbyt łatwy dostęp do saszetek z nikotyną. 

Projekt, nad którym obraduje Sejm, nie jest - jak zaznaczyła posłanka KO - ostatnim planowanym krokiem legislacyjnym w tej sprawie. - Jak zapowiedział rząd, będą kolejne ustawy, uszczelniające system, po to, żeby chronić najmłodszych przed tymi niebezpieczeństwami - zapowiedziała Marta Golbik. W sprawozdaniu poseł zwróciła uwagę na konkretne zagrożenie, jakie niesie ze sobą zawartość nikotyny w omawianych produktach. - Jak przytacza Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, zawartość nikotyny w saszetkach nikotynowych potrafi osiągnąć wartości od 1,5 do nawet 30-40 mg. Dla porównania: jeden klasyczny papieros dostarcza organizmowi około 15 mg nikotyny - powiedziała Golbik. 

Jak zaznaczyła, ta różnica jest istotna, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że po takie saszetki coraz częściej sięgają osoby niepełnoletnie. - 15 mg (nikotyny - przyp. red.) w jednym papierosie, a nawet do 40 mg w jednej saszetce, z której korzystają często właśnie osoby niepełnoletnie - wyjaśniała posłanka, tłumacząc zasadność proponowanych zmian. Projekt ustawy zakłada wprowadzenie regulacji mających na celu ograniczenie sprzedaży i promocji woreczków nikotynowych oraz zwiększenie nadzoru nad ich dostępnością.

Komisja zdrowia jednomyślnie za ustawą o woreczkach nikotynowych. "Nie ma miejsca na kompromisy"

Projekt ustawy ograniczającej dostęp niepełnoletnich do saszetek nikotynowych uzyskał jednogłośne poparcie sejmowej komisji zdrowia. Podczas posiedzenia 7 maja, 31 posłów głosowało za - nikt nie był przeciw, nie zgłoszono też żadnych poprawek. 

Zależy nam, by zmiany weszły w życie jak najszybciej - mówiła sprawozdawczyni projektu. - Chcemy, by już w te wakacje młodzież nie miała dostępu do takich wyrobów. Dlatego komisja starała się działać sprawnie i szybko - dodawała w wyjaśnieniu Marta Golbik.

Najmocniejsze słowa polityczki KO padły jednak w końcowej części wystąpienia. Odniosła się ona w stronę krytycznych opinii dotyczących planów rządu. - Przeciwne temu argumenty głośno padają w zasadzie tylko ze strony zainteresowanych rynkowym charakterem danego zjawiska. Nie powinno być miejsca na kompromisy. Zdrowie i przyszła jakość życia milionów Polek i Polaków nakazuje, aby omawiany projekt ustawy niezwłocznie przyjąć - mówiła Golbik apelując do polityków o poparcie pomysłu. Posłanka wyraziła nadzieję, że cała Izba pójdzie za głosem komisji i poprze projekt bez opóźnień, jednocześnie zapowiadając konieczność dalszych regulacji w tym obszarze. 

Co zakłada projekt? Wyjaśniamy

Proponowane przez rząd regulacje mają na celu skonsolidowanie rynku nikotynowych produktów alternatywnych oraz wprowadzenie jednorodnych norm prawnych dla produktów takich jak e-papierosy i woreczki nikotynowe. Projektodawcy argumentują dodatkowo, że wprowadzenie przepisów jest niezbędne. Podkreślają oni, że młodzież korzystająca z e-papierosów ma większą skłonność do sięgania po tradycyjne papierosy. Zgodnie z uzasadnieniem opublikowanym przez Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Zagrożeń Kancelarii Sejmu, zmiana przepisów ma na celu faktyczne zwiększenie ochrony zdrowia publicznego - w szczególności dzieci i młodzieży - wobec rosnącej popularności alternatywnych wyrobów nikotynowych i beznikotynowych. Projekt rządowej ustawy przewiduje: 

  • wprowadzenie zakazu sprzedaży woreczków nikotynowych oraz beznikotynowych e-papierosów osobom poniżej 18. roku życia, 
  • zakaz ich sprzedaży w automatach oraz przez internet, 
  • ograniczenie miejsc, gdzie będzie można ich używać - analogicznie jak w przypadku tradycyjnych papierosów i e-papierosów zawierających nikotynę, 
  • zakaz reklamy i promocji tych produktów, 
  • obowiązek zgłaszania informacji o produktach do Prezesa Biura ds. Substancji Chemicznych, 
  • obowiązek odpowiedniego oznakowania opakowań, 
  • w przypadku woreczków nikotynowych - ustalenie maksymalnej zawartości nikotyny na poziomie 20 mg/g

Dodatkowo, produkty już dostępne na rynku będą mogły pozostać w obrocie przez maksymalnie sześć miesięcy od wejścia w życie nowych przepisów. Ustawa ma zacząć obowiązywać 14 dni po ogłoszeniu. 

Eksperci i projektodawcy ostrzegają

W uzasadnieniu do projektu pada powołanie na dane wskazujące na znaczny wzrost używania e-papierosów i woreczków nikotynowych wśród młodzieży. Z badań cytowanych przez projektodawców wynika, że osoby sięgające po e-papierosy dwukrotnie częściej sięgają później po tradycyjny tytoń.

Według autorów projektu brak obecnych regulacji - szczególnie dotyczących maksymalnej zawartości nikotyny oraz wieku konsumenckiego - stanowi realne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Wskazują również na ryzyko uzależnień oraz potencjalny związek z chorobami nowotworowymi i układu krążenia. Stanowisko to popierają m.in. Polska Akademia Nauk, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz Centers for Disease Control and Prevention (CDC).

Z opinii merytorycznej do projektu przygotowanej przez Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji Kancelarii Sejmu wynika, że proponowane zmiany mogą przynieść pozytywne skutki zdrowotne, gospodarcze i finansowe - szczególnie w dłuższej perspektywie. Eksperci zwracają jednak uwagę na możliwą niespójność przepisów - zwłaszcza w kontekście trwających prac nad zakazem sprzedaży aromatyzowanych podgrzewaczy tytoniu. Pozostawienie możliwości sprzedaży aromatyzowanych e-papierosów i smakowych woreczków nikotynowych może budzić wątpliwości.

Co dalej? W przypadku pełnego poparcia i dalszego kontynuowania drogi legislacyjnej projektu, nowe przepisy mają wejść w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia, a produkty już dostępne na rynku będą mogły pozostać w obrocie przez maksymalnie 6 miesięcy od daty wejścia w życie ustawy. Co więcej jednak, zgodnie z unijną procedurą notyfikacji, projekt został zgłoszony Komisji Europejskiej. Proces notyfikacyjny nie został jeszcze zakończony - a jego wynik może mieć wpływ na ostateczny kształt ustawy. Prace sejmowe będą kontynuowane po analizie zgłoszonych opinii i ewentualnych poprawek.

Agata Jaroszewska 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sejm RP | papierosy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »