CASA - serwis będzie w Polsce
Spółka Avio i Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 4 zawierają konsorcjum w celu świadczenia usług dla polskiej armii - dowiedziała się GP.
Polskie siły powietrzne nie mają żadnej umowy dotyczącej serwisu samolotów CASA w Polsce. Na razie wszystkie remonty odbywają się na podstawie umowy z producentem poza granicami Polski. Sytuacja ta niebawem się zmieni, bo polskie przedstawicielstwo grupy Avio i Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 4 zawiązują konsorcjum.
W 2007 roku firma Avio z Bielska-Białej i WZL 4 podpisały podczas targów Le Bourget list intencyjny w sprawie nawiązania współpracy w celu stworzenia polskiej oferty remontów silników dla polskich sił powietrznych. Teraz obie spółki zawierają konsorcjum w celu świadczenia usług dla polskiej armii.
Kontrakt na nowoczesność
WZL 4 jest firmą państwową, która remontuje silniki odrzutowe wykorzystywane przez polską armię. Jednak do tej pory zakład zajmuje się jedynie silnikami wykonanymi starą techniką pamiętającą czasy komunizmu. Związek z Avio ma dać WZL 4 możliwość uczestnictwa w modernizacji silników zachodniego typu.
- WZL4 nie dysponuje wiedzą wystarczającą do wykonywania remontów silników samolotów CASA. Cały przedmiot współpracy ma zawierać transfer technologii Avio do państwowych zakładów i odpowiednie szkolenia - mówi Krzysztof Krystowski, dyrektor generalny Avio Polska.
Na wiele lat
Jak podkreślają przedstawiciele spółki z Bielska-Białej, na początku udział państwowych zakładów w pracach remontowych będzie niewielki, ale z każdym rokiem ma się on zwiększać, a sama współpraca ma mieć wieloletni charakter.
- W lotnictwie, chociażby ze względów ekonomicznych, nie ma sensu podejmowanie takiej współpracy na okres krótszy niż siedem, dziesięć lat - mówi Krzysztof Krystowski.
Korzyściami z przeniesienia chociaż części remontów do Polski mają być mniejsze koszty wykonywanych prac i zwiększone bezpieczeństwo strategiczne państwa.
Według ekspertów, przeniesienie prac do naszego kraju nie powinno negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo lotów tych maszyn, ponieważ standardy, które będzie musiało spełnić powołane konsorcjum, nie będą niczym odbiegały od panujących w hiszpańskich zakładach producenta.
Wojciech Iwaniuk