Drugi dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Jak reagują rynki finansowe?

Kraje Zachodu zaostrzyły sankcje gospodarcze i finansowe wymierzone w Rosję. Nie zdecydowano się jednak na najpoważniejszy ruch - odcięcie kraju agresora od systemu SWIFT. Na rynkach finansowych widać stabilizację po wczorajszej panicznej wyprzedaży, na giełdzie moskiewskiej wręcz wybuch optymizmu. Nie można tego samego powiedzieć o sytuacji na Ukrainie, gdzie trwa właśnie ciężki ostrzał Kijowa.

Zamknięcie handlu w Europie 

Piątkowa sesja przyniosła odbicie indeksów giełdowych. WIG20 wzrósł o 8,44 proc. (do 1970,78 pkt) - tym samym odrobił sporą część wczorajszej straty (-10,9 proc.). Odbiciu przewodził sektor bankowy (+13 proc.), a także spożywczy (+17 proc.), w tym głównie spółki ukraińskie.

WIG zyskał 7,72 proc., mWIG40 7,42 proc. a sWIG80 4,51 proc.

W WIG20 najmocniejsze było Pekao, które z nawiązką odrobiło spadek - poszło w górę o 17,1 proc., po 14,5 proc. spadku w czwartek.

Mercator i CCC rosły po ok. 15 proc. i wróciły w okolice poziomów ze środy.

Reklama

Po kilkanaście proc. rosły także Orlen, PKO BP i Santander.

Burzliwą sesję mają za sobą notowania odzieżowego LPP. Kurs na zmianę rósł i spadał, a w skrajnych przypadkach spadki sięgały 8 proc., a wzrosty 13 proc. Ostatecznie spółka jako jedyna w WIG20 kończy sesję pod kreską (-0,6 proc.), z obrotami rzędu 140 mln zł - zauważa PAP Biznes. 

Francuskie indeksy rosły o 2-3 proc. w piątek; CAC40 wzrósł o 3,66 proc. Na hiszpańskiej giełdzie wzrosty sięgnęły na IBEX35 3,58 proc., indeks małych firm wzrósł o 3,19 proc., a średnich o 1,31 proc. Niemiecki DAX wzrósł o 3,55 proc., Euro Stoxx50 o 3,64 proc.  

Godzina 16.15: 

Istnieje wyraźne ryzyko osiągnięcia latem ceny 125 dolarów za baryłkę ropy - ocenili analitycy Goldman Sachs w piątkowej nocie. Dalsza eskalacja konfliktu na Ukrainie prawdopodobnie spowoduje wzrost cen gazu ziemnego, pszenicy, kukurydzy i ropy naftowej w Europie - podkreślili. Może podrożeć też złoto.

Analitycy GS uważają, że do szybszego przywrócenia równowagi na rynku paliwowym byłoby konieczne globalne załamanie popytu na ropę.

Cena ropy Brent obecnie to 97,71 dol., WTI - 92,18 dol. 

Godzina 15.42

Po otwarciu sesji w USA (15.30 czasu polskiego) Dow Jones Industrial idzie w górę o 0,86 proc. do 33.511 pkt., S&P 500 rośnie o 0,52 proc. do 4.311 pkt.

Nasdaq Comp. zniżkuje o 0,11 proc. do 13.458 pkt. 

Godzina 14.55:

Wskaźnik inflacyjny PCE core (średni wzrost cen krajowych dóbr konsumpcyjnych z wyłączeniem cen żywności i cen energii) w styczniu w Stanach Zjednoczonych do 5,2 proc. w ujęciu rocznym z poziomu 4,9 proc. (prognoza 5,1 proc.).

Godzina 14.45: 

Sytuacja na giełdach w Europie jest zupełnie inna w porównaniu do tej z wczoraj. WIG20 rośnie w piątek już o 9,55 proc., WIG o 8,46 proc. Poprawia się także sytuacja na najważniejszych europejskich parkietach: w Niemczech DAX rośnie o 3,21 proc., we Francji CAC40 o ponad 3 proc. Belgijski indeks BEL20 wzrósł o 3,48 proc., a hiszpański IBEX35 o 2,95 proc.

Poprawia się też sytuacja złotego. Za euro trzeba po umocnieniu się polskiej waluty o 0,1 proc. trzeba płacić 4,62 zł; za dolara 4,12 zł (spadek o 0,39 proc.).

"Polski złoty zalicza się do grupy walut uznawanych za ryzykowne, jest też jedną z walut, która znajduje się pod presją z uwagi na bliskość konfliktu. Kombinacja tych czynników przełożyła się na wyraźne osłabienie złotego, szczególnie w relacji do walut uznawanych za bezpieczne (m.in. USD, CHF) i sprawia, że złoty jest jedną z walut doświadczających największej zmienności w kontekście obecnej sytuacji. Dodatkowym problemem dla polskiego złotego w kontekście presji na kurs może być duża płynność, która sprawia, że wyprzedawanie go może być preferowaną opcją ograniczania przez inwestorów ekspozycji na ryzyko w regionie" - piszą analitycy Ebury. Ale jak podkreślają:

"Jeśli istotna presja na złotego utrzymywałaby się lub rosła, Narodowy Bank Polski ma wszelką możliwość stabilizacji kursu walutowego lub umocnienia krajowej waluty, wliczając w to bezpośrednie interwencje walutowe". Polska posiada wystarczająco duże rezerwy walutowe, żeby komfortowo prowadzić takie działania. Wartość rezerw - przypominają analitycy Ebury - to ok. 160 mld USD, co stanowi równowartość ok. 6 miesięcy pokrycia importu. 

Godzina 13.55: NBP reaguje 

W związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na gotówkę, Narodowy Bank Polski informuje, że posiada wystarczające zapasy w pełni umożliwiające pokrycie zapotrzebowania klientów banków na pieniądz gotówkowy. Wszystkie zamówienia banków realizowane są bez limitów wartościowych, w pełnej strukturze nominałowej, na terenie całego kraju.

Narodowy Bank Polski pozostaje w ścisłej współpracy ze wszystkimi podmiotami obsługującymi rynek obrotu gotówkowego w Polsce. Z uwagi na zwiększoną skalę transakcji, w niektórych lokalizacjach, mogą występować opóźnienia w dostawie gotówki do bankomatów z centrów logistycznych banków komercyjnych i firm obsługujących gotówkę.

KNF ostrzega 

We wpisie na Twitterze UKNF podkreślił, że w związku z napiętą sytuacją na Ukrainie można spodziewać się wzmożonych działań dezinformacyjnych na terenie Polski, związanych m.in. z dostępnością gotówki.

"Nie daj się nabrać i sam nie podawaj dalej fałszywych informacji" - zaznaczył Urząd. I zapewnił, że polski sektor bankowy działa bez zakłóceń i realizuje wszystkie swoje funkcje wobec klientów. "KNF nie ma w planach wprowadzać limitów na wypłaty gotówki" - oświadczył Urząd we wpisie.

Godzina 13.30 

Zwrot na LPP; kurs rośnie o 9,1 proc.

W pierwszych godzinach piątkowej sesji trwała wyprzedaż akcji LPP, która sprowadziła ich kurs poniżej 9.000 zł, czyli do poziomów z kwietnia 2021 roku. Kilkanaście minut przed południem nastąpił zwrot na tych akcjach, a w tej fazie piątkowych notowań ich kurs rośnie o ok. 9,1 proc. do 10.530 zł.

Od szczytu ze stycznia br. kurs LPP spadł o ponad 50 proc. i w pierwszych godzinach piątkowych notowań wyprzedaż tych akcji była kontynuowana. Krótko przed południem nastąpiło wyraźne uaktywnienie popytu i kilka minut po godzinie 13.00 kurs LPP rośnie o 9,1 proc. przy sporych, sięgających 83 mln zł obrotach.

W czwartek spółka poinformowała, że przeniosła administrację z biura w Kijowie do Lwowa, a sklepy na Ukrainie zostały zamknięte. W ostatnim raporcie półrocznym LPP informowało, że kraje Europy Wschodniej (region CIS), czyli Rosja, Ukraina, Białoruś i Kazachstan odpowiadały w 2021 roku za 28 proc. całości sprzedaży grupy LPP, wygenerowały prawie 4 mld zł przychodów. 

WIG20: wskaźnik cena/zysk najniżej od 2009 r.

Wczoraj wskaźnik cena/zysk (P/E) był dla WIG20 najniższy od 2009 r. Przypomnijmy, indeks zakończył wczorajszą sesję na poziomie 1817 pkt po spadku 10,9 proc. 

Godzina 13.15 

Złoto - traktowane jako bezpieczne aktywo - traci obecnie 1,26 proc. Cena zbliża się do poziomu 1900 dol. Rosną ceny miedzi (0,58 proc.) i aluminium (3,1 proc.). Spadają natomiast ceny kukurydzy (-2,79 proc.), zboża (-3,13 proc.). 

Godzina 12.50

Na europejskich giełdach trwa odbicie. Najmocniej rosną indeksy warszawskiej giełdy: WIG20 o 7,42 proc., WIG o 6,47 proc.

Niemiecki DAX rośnie o 1,37 proc., a brytyjski FTSE100 o 2,18 proc., francuski CAC40 o 1,68 proc.

Walka z inflacją będzie trudniejsza. Ekonomiści aktualizują swoje prognozy na 2022 r. "Rosyjska agresja oznacza, że inflacja przekroczy 10 proc., pomimo tarczy antyinflacyjnej. Stanie się to już w kwietniu lub maju. W 2022 roku ceny wzrosną średnio o 8,8 proc. r/r. To rewizja o 1,2pkt w górę względem poprzedniej prognozy" - piszą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

- Budowanie scenariuszy makroekonomicznych dla polskiej gospodarki w tak niepewnym kontekście, jakim jest trwająca agresja militarna Rosji na Ukrainę jest ryzykowne; skala korekt prognoz będzie zależna od dalszego rozwoju sytuacji - oceniła w rozmowie z PAP Biznes główna ekonomistka Alior Banku Agata Filipowicz-Rybicka. 

 

Godzina 11.40

Odbicie na warszawskiej giełdzie przybiera na sile. WIG20 rośnie już o 5,87 proc. WIG o 4,79 proc. Tymczasem na giełdzie moskiewskiej nastroje już są mniej optymistyczne niż na początku sesji: MOEX rośnie o 12 proc., indeks RTS o niecałe 16 proc. 

Godzina 11.00

Indeks WIG20 odrabia wczorajsze straty (+3,71 proc.). Najwięcej - ze spółek wchodzących w skład tych największych i najpłynniejszych na polskiej giełdzie - zyskują banki. Pekao rośnie o ponad 10 proc., PKO BP o blisko 8 proc.

LPP pogłębia stratę. Dzisiaj ceny akcji spółki odzieżowej spadają o ponad 6 proc. Od 17 lutego to już ponad 40 proc. 

Pod presją pozostaje cały czas polska waluta. Za euro trzeba obecnie płacić 4,65 zł, za dolara 4,16 zł.

Na godzinę 15 zaplanowane jest wystąpienie Christine Lagarde, szefowej Europejskiego Banku Centralnego.

"Wystąpienie prezes EBC może mieć podobny wydźwięk jak wczorajsze komentarze R. Holzmanna (gubernatora Banku Austrii i jednego ze skrajnych jastrzębi w EBC), że rosyjska inwazja na Ukrainę może opóźnić (ale nie zatrzymać) wyjście EBC z pandemicznej stymulacji monetarnej" - napisali ekonomiści PKO Banku Polskiego w porannym komentarzu. 

Wczoraj część banków centralnych odniosła się już do sytuacji na Wschodzie i oceniła potencjalne skutki gospodarcze wojny, w tym jej wpływ na politykę pieniężną.

Narodowy Bank Czech podkreślił, że sytuacja jest monitorowana na bieżąco.

"Ponieważ jest to szok pozagospodarczy, którego dalszy rozwój jest trudny do przewidzenia, wyciąganie wniosków na temat długoterminowego wpływu na gospodarkę krajową, inflację i przyszłe ustawienia polityki pieniężnej jest przedwczesne" napisano w komunikacie. 

Jednocześnie CNB zapowiada, że jeśli będzie taka potrzeba - jest gotowy do interwencji na rynku a wielkość rezerw jest wystarczająca, by osiągnąć zakładane cele. 

Narodowy Bank Polski natomiast podjął decyzję o udzieleniu swapa walutowego Narodowemu Bankowi Ukrainy maksymalnie do kwoty 4 mld złotych. 

Rynki finansowe reagują na agresję

Jak Rosja finansowo przygotowała się do wojny? - pisaliśmy już o tym w Interii. 

Rezerwy dewizowe Banku Rosji na dzień 11 lutego 2022 r. wyniosły 639,6 mld dol. Niedawno rosyjski bank centralny pokazał również strukturę swoich aktywów: rośnie udział euro, spada zaangażowanie w dolarze. Sporą część stanowią rezerwy w juanie. Złota Rosja ma ok. 2300 ton - blisko 22 proc. wszystkich rezerw. Dla porównania Stany Zjednoczone mają 8,1 tys. ton, a Polska 230 ton.

"Rosja spędziła ostatnie siedem lat na budowaniu potężnej poduszki finansowej, ale na dłuższą metę jest mało prawdopodobne, aby jej gospodarka wytrzymała atak skoordynowanych sankcji ze strony Zachodu - pisze dzisiaj Reuters

Jak zachowywały się rynki finansowe podczas różnych konfliktów?

Po wczorajszym załamaniu rosyjskiej giełdy (spadek o ok. 33 proc., okresowo nawet ponad 50 proc.), w piątek indeksy w Moskwie odrabiają straty: RTS rośnie o 28 proc. a MOEX o 22,5 proc. Umacnia się także rosyjska waluta. Za euro trzeba płacić już niecałe 94 ruble (wczoraj nawet 105 rubli), za dolara 83 ruble (wczoraj ponad 90).

Rosyjski rynek w czwartek stracił 200 miliardów rubli - to reakcja inwestorów przygotowujących się na najostrzejsze sankcje Zachodu. Agresja Putina na Ukrainę wstrząsnęła światowymi rynkami. Inwestorzy wycofują swoje aktywa w bezpieczne miejsca - podał wczoraj Bloomberg.

"Rubel spadł do rekordowo niskiego poziomu, koszt ubezpieczenia rosyjskiego długu od niewypłacalności wzrósł do najwyższego poziomu od 2009 r., a akcje zakończyły główną sesję giełdową spadkiem o 33 proc. - największym w historii" - zauważył Bloomberg.

Na rynkach azjatyckich sytuacja wygląda tak, jakby w Europie nie było wojny. Indeksy w Indiach rosną o 3-4 proc., japoński NIKKEI wzrósł o blisko 2 proc., a południowokoreański KOSPI o 1,06 proc.

Wojna na Ukrainie. Druga doba rosyjskiej inwazji (na żywo)

W Chinach najważniejsze indeksy rosną o ok. 1 proc.

Ponownie rosną jednak ceny ropy naftowej, które wczoraj po ogłoszeniu nowego pakietu sankcji przez Zachód i zapowiedzi działań na rzecz zwiększenia podaży surowca wyraźnie spadły. Ropa Brent chwilowo nawet do 95 dol.

Ropa Brent natychmiast

73,67 0,48 0,66% akt.: 18.12.2024, 19:41
  • Max 74,20
  • Min 72,48
  • Stopa zwrotu - 1T 1,76%
  • Stopa zwrotu - 1M 3,22%
  • Stopa zwrotu - 3M -0,58%
  • Stopa zwrotu - 6M -13,12%
  • Stopa zwrotu - 1R -4,68%
  • Stopa zwrotu - 2R -7,51%
Zobacz również: OLEJ KANADA ROPA CRUDE SOK POMARAŃCZOWY

Spadają ceny gazu. Te dla Europy na przyszłe dostawy wzrosły wczoraj o ponad 60 proc. Dzisiaj jest to spadek o blisko 30 proc.

O godz. 9 w piątek za ropę Brent trzeba już jednak ponownie płacić ponad 101 dol., za WTI 94,7 dol., po wzroście odpowiednio o 2,25 i 1,91 proc.

Umocnił się także złoty. Za euro wczoraj trzeba było płacić już nawet 4,70 zł. Wieczorem polska waluta się umocniła do 4,61 zł za euro, ale od rana ponownie słabnie do 4,64 zł za euro. Za dolara obecnie płacić trzeba 4,14 zł.

EUR/PLN

4,2625 -0,0082 -0,19% akt.: 18.12.2024, 19:43
  • Kurs kupna 4,2620
  • Kurs sprzedaży 4,2630
  • Max 4,2703
  • Min 4,2554
  • Kurs średni 4,2625
  • Kurs odniesienia 4,2707
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

USD/PLN

4,0634 -0,0065 -0,16% akt.: 18.12.2024, 19:43
  • Kurs kupna 4,0628
  • Kurs sprzedaży 4,0639
  • Max 4,0745
  • Min 4,0531
  • Kurs średni 4,0634
  • Kurs odniesienia 4,0699
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

CHF/PLN

4,5558 -0,0034 -0,08% akt.: 18.12.2024, 19:43
  • Kurs kupna 4,5551
  • Kurs sprzedaży 4,5564
  • Max 4,5611
  • Min 4,5349
  • Kurs średni 4,5558
  • Kurs odniesienia 4,5592
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

"W sankcjach nie ma tzw. opcji atomowej, tj. odcięcia Rosji od SWIFT czy ograniczeń eksportu ropy i gazu. To dlatego m.in. w ostatnich godzinach spadły ceny ropy na rynkach światowych i odbiły giełdy w USA. Sankcje utrudniają, ale nie blokują bieżącej dzielności rosyjskich największych banków, zamrażają ich operacje w USD, EUR, JPY i GBP, ale wciąż mogą się rozliczać przez bank centralny w Rosji. Sankcje bardziej uderzają w role tych banków jako dostarczycieli kredytu do gospodarki, a więc w długoterminowe perspektywy wzrostu gospodarczego" - ocenili ekonomiści ING Banku Śląskiego w porannym, piątkowym komentarzu. 

Ekonomiści zwracają uwagę, że pośrednim skutkiem wojny będzie wyższa inflacja. I nie chodzi tylko o wzrost cen surowców energetycznych, metali, żywności, ale również np. cen transportu.

Z drugiej strony inwestorzy w obecnej sytuacji widzą szanse na to, że banki centralne odejdą chwilowo od zapowiadanych podwyżek stóp proc. i opóźnią zacieśnianie polityki pieniężnej w strefie euro czy USA.

Tego typu oczekiwania widać także w cenach bitcoina i innych kryptowalut. Od rana rosną one w tempie 9-10 proc. odrabiając wczorajsze spadki.

W Europie, gdzie handel ruszył o godz. 9 główne indeksy giełdowe także otworzyły się na plusie. W Warszawie WIG20 rośnie o 1,81 proc., WIG o 2,18, a mWIG40 o 0,81 proc. Już po chwili wzrosty sięgnęły blisko 3,5-4 proc. na głównych indeksach warszawskiej giełdy.

WIG20

2 226,58 +14,69 0,66% akt.: 18.12.2024, 17:15
  • Otwarcie 2 216,33
  • Max (czas) 2 235,60(18.12.2024 14:34)
  • Min (czas) 2 209,71(18.12.2024 09:22)
  • Wartość odniesienia 2 211,89
  • Suma obrotów 1 186 393 801
  • Liczba akt. instr. 20/20
  • Waga akt. instr. % 100,00
  • Poziom indeksu ZAMKNIĘCIE
Zobacz również: WIGind WIG.MS-ECM WIGmed

Belgijski BEL20 zaczął sesję 1,1 proc. na plusie, francuski CAC40 +0,4 proc., hiszpański IBEX35 +0,36, a niemiecki DAX +0,26 proc. Euro Stoxx50 rośnie o 0,59 proc.

USD/PLN

4,0634 -0,0065 -0,16% akt.: 18.12.2024, 19:43
  • Kurs kupna 4,0628
  • Kurs sprzedaży 4,0639
  • Max 4,0745
  • Min 4,0531
  • Kurs średni 4,0634
  • Kurs odniesienia 4,0699
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Sankcje gospodarcze. Drugi pakiet

Unia Europejska porozumiała się wczoraj w sprawie nowego pakietu sankcji gospodarczych i finansowych: 

·       sankcje finansowe wymierzone w 70 proc. rosyjskiego rynku bankowego i kluczowe przedsiębiorstwa państwowe, w tym w sektorze obronnym;

·       sankcje wymierzone w sektor energetyczny. Zakaz eksportu ma uderzyć w sektor naftowy, uniemożliwiając Rosji modernizację rafinerii;

·       UE zakazuje sprzedaży samolotów i sprzętu rosyjskim liniom lotniczym;  

·       Ograniczony ma zostać dostęp Rosji do kluczowych technologii, takich jak półprzewodniki czy najnowocześniejsze oprogramowanie;

·       Ograniczenia w uprzywilejowanym dostępie do Unii Europejskiej (ruch bezwizowy) dla dyplomatów. Wydłużona ma zostać również lista osób objętych zakazem wjazdu do UE i zamrożeniem aktywów.

Nowe sankcje ogłosiły także Stany Zjednoczone. - Wprowadzam kolejne silne sankcje, nowe ograniczenia narzucone na to, co może być eksportowane do Rosji - poinformował wczoraj Joe Biden, prezydent USA.

Doprowadzi to, jak dodał, do ogromnych kosztów dla gospodarki Rosji, w krótkiej i dłuższej perspektywie.

- Sankcjonujemy rosyjskie banki, która mają ponad bilion dolarów aktywów. Odcięliśmy największy bank Rosji, posiadający ponad 1/3 aktywów Rosji. Odcięliśmy go od systemów finansowych USA - powiedział w czwartek prezydent USA Joe Biden, informując o sankcjach nakładanych na Rosję za jej inwazję na Ukrainę.

Wielka Brytania chciałaby odciąć Rosję od globalnego systemu płatności międzybankowych SWIFT i będzie nadal lobbować u niechętnych temu sojuszników, by podjęli ten krok - powiedział w piątek brytyjski minister obrony Ben Wallace.

"Chcielibyśmy pójść dalej, chcielibyśmy zająć się systemem SWIFT - czyli systemem finansowym, który pozwala Rosjanom dokonywać płatności na świecie i otrzymywać płatności za swój gaz - ale... są to organizacje międzynarodowe i jeśli nie każdy kraj chce, by wyrzucić ich z systemu SWIFT, staje się to trudne" - powiedział Wallace w rozmowie ze stacją BBC.

Prezydent USA Joe Biden powiedział w czwartek, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska zdecydowały się nie odcinać Rosji od systemu SWIFT, ale zaznaczył, że mogą powrócić do tej kwestii. W ramach UE sprzeciwiać się temu miały Niemcy, Włochy, Węgry i Cypr.

(tekst aktualizowany)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Rosji z Ukrainą | konflikt na Ukrainie | system SWIFT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »