Gospodarka Niemiec wpadnie w recesję w 2023 r. Co to oznacza dla Polski?

​Gospodarka Niemiec wpadnie w recesję w 2023 r.
​Gospodarka Niemiec wpadnie w recesję w 2023 r.123RF/PICSEL
  • Gospodarka Niemiec wpadnie w recesję. Szczególnie niepokojące będą wyniki w I półroczu 2023, w którym spadek PKB może sięgnąć 1 proc.
  • Globalne spowolnienie gospodarcze nie ominie Polski. Wzrost w przyszłym roku sięgnie 1,7 proc. - szacuje PIE.
  • Inwestycje będą napędzać wzrost gospodarczy: zarówno te mające na celu zmniejszenie energochłonności w firmach jak i te uruchamiane w ramach prefinansowania KPO przez PFR

Zobacz również:

    Recesja w Niemczech. Słabe prognozy na 2023 r.

    źródło: PIE
    źródło: PIEPUSTE
    • Kryzys energetyczny uderzy w budżety gospodarstw domowych. IfW wskazuje, ze niemieccy konsumenci będą ograniczać wydatki przez pierwsze trzy kwartały 2023 r. To efekt wysokiej inflacji, która w szczycie sięgać będzie nawet 11 proc. Ekonomiści IfW prognozują spadek płac realnych o 4,1 proc. - to najgorszy wynik od lat 90. XX wieku. Wysoka podwyżka płacy minimalnej  - o 25 proc. - tylko w niewielkim stopniu ograniczy spadek siły nabywczej większości gospodarstw domowych. Dodatkowo pogorszą się warunki zatrudnienia. Analitycy IWH spodziewają się, że w przyszłym roku część pracowników będzie musiała przymusowo zmniejszać wymiar etatu.
    • Przerwanie dostaw gazu uderzy w niemiecki przemysł, a zwłaszcza w branżę chemiczną. Gaz stanowi 15 proc. konsumpcji energii w Niemczech. Firmy przemysłowe są jego największym odbiorcą. W najgorszej sytuacji jest branża chemiczna, w której zastąpienie gazu innymi surowcami jest niemożliwe. Dane niemieckiego urzędu statystycznego wskazują, że załamanie jest podobne jak na początku pandemii. Branża chemiczna odpowiada za 10 proc. przemysłu w Niemczech - słabe wyniki będą utrzymywać się przez najbliższy rok. Dlatego też produkcja będzie ograniczona, mimo iż poziom zamówień w przetwórstwie jest wciąż  na wysokim poziomie
    • Gwałtowne osłabienie widoczne będzie także w sektorze budowlanym. Instytut Ifo wskazuje, że wysoki wzrost cen materiałów budowlanych oraz rosnące koszty finansowania kredytów powodują odraczanie decyzji o zakupie nowych nieruchomości czy dokonywaniu remontów - pisze PIE.

    Zobacz również:

      Spowolnienie gospodarcze nie ominie Polski. Szczyt załamania w I kw. 2023 r.

      Zobacz również:

        Prezes URE w "Gościu Wydarzeń": Trudno powiedzieć, czy koniec wojny zakończy kryzys energetycznyPolsat NewsPolsat News
        Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?