Ile komornik może zabrać z wypłaty? Dłużnicy muszą uważać, nowe limity już od jutra

Ile komornik może zabrać z wypłaty? Od soboty 1 lipca w życie wchodzi nowa stawka płacy minimalnej, a wraz z nią nowe limity dotyczące zajęć komorniczych. Dobra wiadomość dla dłużników jest taka, że wraz ze wzrostem płacy minimalnej, rośnie kwota wolna od zajęcia. Sumy różnią się jednak w zależności od charakteru zadłużenia, ale także i od tego, w jakim wymiarze czasu pracy jesteśmy zatrudnieni.

  • To, ile komornik może zabrać z wypłaty, zmieni się od 1 lipca wraz z wejściem nowej stawki płacy minimalnej.
  • W większości przypadków komornik ograniczany jest przez kwotę wolną od zajęcia, która jest równowartością płacy minimalnej.
  • Na ochronę ze strony kwoty wolnej od zajęcia nie mogą jednak liczyć osoby zadłużone z tytułu alimentów oraz zatrudnione na umowach cywilnoprawnych.

Ile komornik może zabrać z wypłaty? Odpowiedź jest zależna od konkretnej sytuacji, jednak dobra wiadomość dla posiadających zadłużenie jest taka, że wraz z wejściem w życie wyższej stawki płacy minimalnej, zwiększa się także limit kwoty wolnej od komorniczego zajęcia. De facto im większa jest pensja minimalna, tym mniej komornik może zająć.

Reklama

Ile komornik może zabrać z wypłaty? Od 1 lipca kwota wolna będzie większa

Od 1 stycznia płaca minimalna w Polsce została ustalona na poziomie 3490 zł brutto, czyli 2709 zł netto. Zaś od 1 lipca kwota pensji minimalnej to już 3600 zł brutto, czyli 2784 zł netto. Wskazane sumy to nie tylko kwoty najniższej pensji, ale również limity, które obowiązywać będą komornika.

Zgodnie z prawem komornik egzekwujący zadłużenie, musi zostawić na koncie dłużnika równowartość najniższej krajowej obowiązującą w danym roku podatkowym. Kwota wolna od zajęcia komorniczego różni się natomiast w przypadku osób zatrudnionych na pół lub ćwierć etatu, które zarabiają powyżej minimalnej krajowej. Wówczas kwota wolna od zajęcia komorniczego to kolejno 50 proc. i 25 proc. płacy minimalnej.

Czasami komornik zabierze 50 proc. wypłaty, a czasami całą. To zależy od zadłużenia

Natomiast to, ile komornik może zająć z naszej pensji, wchodząc na nasze konto, zależy od danej sytuacji. Praktyka jest różna w zależności od danej sytuacji:

  • 100 proc. pensji komornik może zająć w wypadku wypłaty z pracy świadczonej na podstawie umowy zlecenia czy umowy o dzieło,
  • 60 proc. pensji komornik zajmie bez względu na wysokość wypłaty i dzieje się to w wypadku, gdy zadłużenie powstało w wyniku niepłacenia alimentów,
  • 50 proc. pensji komornik ma prawo zająć, gdy zarabiamy dwukrotność płacy minimalnej, a zadłużenie powstało z innych przyczyn.

Zadłużenie w praktyce. Jeśli zarabiasz płacę minimalną, komornik nie zabierze ci nic

Takie zasady zajęć komorniczych oznaczają, że komornik nie zabierze niczego, jeśli zarabiamy akurat kwotę wyznaczoną przez płacę minimalną. Jeśli jednak zarabiamy ponad kwotę płacy minimalnej, komornik ma prawo zabrać "nadliczbowe" pieniądze.

Zasada ta jednak nie ma mocy w przypadku zadłużonych z tytułu niepłacenia alimentów - ci niezależnie od zarobków stracą 60 proc. wypłaty, a do dyspozycji zostanie im 40 proc. reszty. Co więcej, w przypadku alimenciarzy kwota wolna od zajęcia nie obowiązuje.

Warto także wspomnieć przypadek osób poniżej 26. roku życia. Ci, nawet jeśli zarabiają w oparciu o umowę o dzieło czy umowę zlecenie, mogą zachować wypłatę w wysokości płacy minimalnej. Dzieje się tak, ponieważ dostają tę pensję wolną od podatku. Oznacza to, że kwota wolna od zajęcia jest dla nich równa kwocie płacy minimalnej.

Przemysław Terlecki 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: komornik | wypłata | Płaca minimalna | zadłużenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »