Jakimi autami jeżdżą polscy posłowie? Niektóre modele kosztują fortunę
Jaki drogimi samochodami poruszają się członkowie Sejmu? Zabytkowy gazik, różne rodzaje kabrioletów, nowe Porsche. To niektóre z pojazdów należących do posłów. Parlamentarzyści muszą podawać, jakie auta posiadają w oświadczeniach majątkowych. Właśnie poznaliśmy te opublikowane na początek kadencji.
Jakimi autami poruszają się posłowie? Takie pytanie zadają sobie nie tylko miłośnicy motoryzacji. Marka i model samochodu potrafią dużo powiedzieć o człowieku, a jeszcze więcej o jego portfelu. Z tego drugiego powodu oświadczenia majątkowe parlamentarzystów muszą zawierać informacje o tym, jakimi pojazdami dysponują. Jest jedno zastrzeżenie - wpisywać trzeba te auta (i inne pojazdy, jak rowery czy motocykle), których wartość przekracza dziesięć tysięcy złotych. W oświadczeniach posłów nie znajdziemy więc informacji na temat posiadanej dwudziestoletniej osobówki, która lata świetności ma za sobą.
Z naszych ustaleń na podstawie oświadczeń majątkowych wynika jednak, że zdecydowana większość nowych posłów dysponuje autami o wartości powyżej 10 tys. złotych. Sprawdziliśmy, jakie najciekawsze i najdroższe modele pojawiają się wśród zwykłych miejskich osobówek. Do tego publikujemy listę innych ciekawych pojazdów, które posiadają posłowie - od specjalistycznych rowerów, przez łodzie, aż po... samolot.
Może nie najdroższymi, ale jednymi z ciekawszych są auta Marka Jakubiaka. Ten poseł z koła poselskiego Kukiz’15 ma w swojej kolekcji dwa zabytki - samochód Gaz 69 z 1972 roku i Mercedesa W 107 z 1984 roku. Właściciel browaru produkującego m.in. markę Ciechan wycenia je na odpowiednio 50 i 70 tysięcy złotych.
Auto z podobnego okresu co Mercedes Jakubiaka, chociaż jeszcze nie zabytek, należy także do Jacka Ozdoby, wiceministra klimatu i środowiska w poprzednim rządzie Mateusza Morawieckiego, obecnie ministra bez teki. Jednym z jego samochodów jest SAAB 90 z 1985 roku. Ozdoba ma też drugiego, nowszego SAAB-a, tym razem model 93 z 1999 roku.
Mercedesa z lat 90. ma Andrzej Gut-Mostowy (PiS), jeden z najbogatszych posłów w Sejmie. "Król Zakopanego" ma Mercedesa G z 1994 roku (to model terenowy). Mimo że prawie trzydziestoletnie, takie auto z tego roku jest wyceniane w internetowych ogłoszeniach na od stu kilku tysięcy złotych w górę. Gut-Mostowy ma też dwa inne auta (a przynajmniej dwa droższe niż dziesięć tysięcy). To kolejna terenówka - Jeep Wrangler z 2015 roku (okazyjnie do znalezienia za 80 tysięcy, pozostałe ceny od 115 tysięcy w górę) oraz BMW 7 z 2017 roku (wystawiane za od stu kilkunastu do nawet 250 tysięcy złotych).
Jak prezentuje się garaż innych znanych z sejmowych ław milionerów? Sławomir Mentzen z Konfederacji jeździ Mercedesem Coupe Klasy E z 2022 roku o wartości, jak sam podaje, 300 tysięcy złotych oraz Volvo XC 90 z 2022 roku o wartości 340 tysięcy złotych. Poseł zaznacza, że ma "prawo do prywatnego korzystania z tych aut", można więc uznać, że auta należące do firmy, których może używać, a nie jego własny majątek.
Artur Łącki z Koalicji Obywatelskiej aut ma aż pięć. To:
- Mercedes EQC z 2020 roku,
- Land Rover Range Rover z 2019 roku,
- Jeep Grand Cherokee z 2016 roku,
- BMW 4 Cabrio z 2014 roku,
- Infiniti Q 50 z 2015 roku.
Najdroższe auto, jakie udało nam się znaleźć, należy do kolejnego sejmowego milionera, Roberta Dowhana, także z KO. To Porsche 911 Turbo z 2022 roku o wartości miliona złotych. Dowhan ma też drugie, tańsze Porsche - Cayenne Turbo z 2012 roku o wartości 200 tysięcy złotych. Należy do niego też BMW 2 z 2020 roku, które wycenia na 100 tysięcy złotych. Do tego dochodzi quad Yamaha z 2012 roku i skuter wodny sprzed trzech lat warty sto tysięcy.
Chociaż zgodnie z oświadczeniem milionerem nie jest, samochodem Porsche może się też pochwalić Radosław Lubczyk z PSL. To model Macan z 2018 roku o wartości ok. 200 tysięcy złotych. Poza tym Lubczyk ma Fiata 500 z 2021 roku (wartość - 40 tysięcy złotych) i motocykl BMW R 1200c z 2001 roku (30 tysięcy złotych).
Koleżanka Lubczyka z list wyborczych, Barbara Okuła z Trzeciej Drogi, jako jedyna z Sejmu ma za to auto Aston Martin, czyli ulubionej marki Jamesa Bonda. Nie zdecydowała się jednak na żaden z klasycznych modeli - zamiast tego posłanka wybrała SUV-a DBX z 2021 roku o wartości 700 tysięcy złotych.
Poza kierowcami wśród posłów znajdziemy też całkiem sporo motocyklistów. To np. Robert Wardzała (KO) - który ma, jak przystało na żużlowca, nie jeden, a aż trzy motocykle żużlowe, albo mogący się pochwalić MZTS 250 z 1976 roku Arkadiusz Czartoryski z PiS.
Kilku posłów, jak można sądzić po oświadczeniach, jest zapalonymi rowerzystami, bo wybrali specjalistyczny sprzęt. To chociażby Andrzej Domański (KO) z wartym kilkanaście tysięcy Colnago CX Zero czy Ryszard Petru z Trzeciej Drogi z rowerem o wartości 14 tysięcy złotych. Najwięcej na swój rower musiał wydać jednak poseł Konfederacji Przemysław Wipler - Specialized Tarmac SL7 Pro kosztuje co najmniej 30 tysięcy złotych.
Nie brakuje też miłośników wody. Troje posłów - Włodzimierz Czarzasty z Lewicy, jego partyjna koleżanka Anna Żukowska oraz były prezydent Sopotu Jacek Karnowski (KO) mają własne łodzie lub jachty. Paweł Suski z (KO) może przemierzać świat z kamperem. Natomiast jego koalicyjny kolega Maciej Lasek, poza czterema autami posiadanymi na spółkę żoną, ma jeszcze zdecydowanie najbardziej oryginalną maszynę. Jest on mianowicie - także na spółkę z małżonką - współwłaścicielem... samolotu. To Cessna F150M z 1977 roku o wartości 96 tysięcy złotych.
Martyna Maciuch