Minister o rozwoju elektromobilności w Polsce. "To nie musi być Izera"

Projekt Izery, polskiego samochodu elektrycznego, nigdy nie był wpisany do Krajowego Planu Odbudowy - podkreśliła na konferencji prasowej minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jak dodała, w polskim KPO jest jednak ścieżka gwarantująca środki, które mogą być wykorzystane na rozwój zeroemisyjnego transportu. Rozwój ten niekoniecznie jednak musi się odbywać poprzez realizację projektu Izera.

- Projekt Izera - on nigdy nie został wpisany do KPO, nigdy nie było żadnych umów między spółką ElectroMobility Poland (odpowiedzialną za budowę polskiego elektryka - red.) a jakimkolwiek podmiotem, który implementuje środki w ramach KPO - wyjaśniła minister podczas konferencji prasowej, na której informowano o tym, że do Polski wpłynął pierwszy przelew w ramach KPO - 26 mld 964 mln zł.

Polska będzie rozwijać zeroemisyjny transport dzięki KPO, ale "to nie musi być Izera"

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz doprecyzowała, że pula pieniędzy w ramach KPO dla Polski przewiduje wypłatę środków na rozwój zeroemisyjnego transportu. - Polska może wykorzystać te środki na budowę elektrycznego samochodu, ale to nie musi być Izera - zaznaczyła minister.

Reklama

Jak powiedziała, przede wszystkim Polska chce teraz dokonać zmiany formuły finansowania dla rozwoju bezemisyjnych środków transportu, przesuwając pieniądze na ten cel z części grantowej do części pożyczkowej KPO. Wydłuża to horyzont inwestycyjny. Gdyby Polska chciała budować swojego elektryka z wykorzystaniem grantów, w praktyce oznaczałoby to, że w połowie 2026 r. pierwsza Izera musiałaby zjechać z taśmy, a - jak podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz - jest to "niemożliwe". W przypadku pożyczki wystarczy natomiast, że stosowna umowa będzie zawarta do 2026 r., a realizacja przedsięwzięcia może nastąpić później.

Pełczyńska-Nałęcz o przyszłości Izery: Czekamy na decyzję MAP

- To już urealnia ten projekt. (...) Czekamy teraz na decyzję Ministerstwa Aktywów Państwowych, które ma kontrolę zarządczą nad ElectroMobility Poland - powiedziała minister. - W zależności od decyzji, środki te pójdą albo na projekt Izery, albo na inne projekty związane z bezemisyjnymi środkami transportu.

9 kwietnia rada nadzorcza ElectroMobility Poland poinformowała, że Piotr Zaremba - który od 2018 roku był prezesem spółki - został odwołany ze stanowiska. Jego obowiązki tymczasowo przejął Paweł Poneta, oddelegowany do pełnienia tej funkcji przez radę nadzorczą. Ma ją sprawować do czasu powołania nowego prezesa w drodze konkursu, co powinno nastąpić do 6 maja. 

Na początku marca minister aktywów państwowych Borys Budka, pytany o plany rządu Donalda Tuska wobec spółki ElectroMobility Poland, mówił: "Będziemy starali się uratować tereny w Jaworznie dla dużej inwestycji, w nowym modelu biznesowym". To właśnie w Jaworznie miała powstać fabryka Izery - pod koniec ubiegłego roku ElectroMobility Poland informowała, że liczy na to, iż budowa zakładu rozpocznie się w I kwartale 2024 r. W połowie marca br. wybrano nawet wykonawcę fabryki - została nim firma Mirbud.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz | Izera | KPO | środki z KPO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »