Nie przepłacaj za korzystanie z bankomatu
Zamiast płacić za wypłatę z obcego bankomatu, lepiej poprosić o nią w sklepie akceptującym płatności kartami. Takie rozwiązanie jest możliwe dzięki usłudze cashback, z której korzystanie jest - jak podkreśla Expander - bezpłatne. Co więcej, usługa ta znacznie ułatwia wypłacanie pieniędzy. Łatwiej bowiem znaleźć sklep z terminalem płatniczym niż bankomat.
W sytuacji, gdy w pobliżu nie ma bezprowizyjnego bankomatu, niechętnie korzystamy z bankomatu obcego banku. Nic w tym dziwnego, gdyż nierzadko trzeba za to słono zapłacić. Dla przykładu w Pekao SA na części kont opłata wynosi 4 proc. wypłacanej kwoty, ale nie mniej niż 6 zł. W rezultacie, wypłacając 400 zł płacimy aż 16 zł prowizji.
Pobierz: darmowy program PIT 2012
Często więc zamiast w obcym bankomacie, bardziej opłaca się wypłacić pieniądze w sklepie, za pomocą usługi cashback. Znacznie łatwej znaleźć sklep akceptujący płatności kartami niż bankomat. Co więcej, korzystanie z cashback jest zwykle bezpłatne (np. w mBanku, Banku Pocztowym, BZ WBK, BPH). W przypadku naliczania opłaty jest ona bardzo niska i wynosi nie więcej niż 1 zł (np. PKO BP, Pekao).
Jednak w przypadku tej usługi należy pamiętać, że nie wystarczy jedynie poprosić o dokonanie wypłaty. Należy bowiem w danym sklepie coś kupić. Na szczęście cena kupowanego przedmiotu nie musi być wyższa niż kwota, którą chcemy wypłacić. Można więc kupić gazetę za 1 zł i przy okazji dokonać wypłaty 100 zł. Jedynym ograniczeniem jest limit wypłaty środków, który w przypadku usługi cashback wynosi 200 zł. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby w jednym miejscu wykonać kilka takich wypłat.
Jeśli jesteśmy jednak zmuszeni do korzystania z bankomatów obciążających nas prowizją, warto sprawdzić, czy nasz bank nie oferuje przypadkiem ryczałtu na takie wypłaty. Dla przykładu w mBanku czy Credit Agricole (konto o nazwie 1Konto) za 5 zł uruchamiana jest opcja bezprowizyjnego korzystania ze wszystkich bankomatów. Warto podkreślić, że cena tego rozwiązania jest zwykle tak ustawiona, by była opłacalna nawet w przypadku wypłat raz w miesiącu.
Jarosław Sadowski
główny analityk