OPEC+ tnie wydobycie ropy. Powody "czysto ekonomiczne"

Arabia Saudyjska zdecydowanie odrzuciła krytyczne wypowiedzi USA po zeszłotygodniowej decyzji OPEC+ o zmniejszeniu wydobycia ropy o 2 mln baryłek dziennie, począwszy od listopada.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Decyzja OPEC+ została przyjęta w drodze konsensusu, uwzględniała równowagę podaży i popytu oraz miała na celu ograniczenie wahań na rynku - poinformowało w czwartek saudyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, którego komunikat cytuje agencja Reutera.

Oświadczenie saudyjskiego MSZ, cytujące niewymienionego z nazwiska urzędnika, podkreśliło "czysto ekonomiczny kontekst" redukcji wydobycia ropy.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby we wtorek w świetle zeszłotygodniowej decyzji OPEC+ o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej o 2 mln baryłek dziennie powiedział, że prezydent USA Joe Biden uważa, że należy ponownie przemyśleć relacje z Arabią Saudyjską. Odniósł się w ten sposób do wezwań polityków Demokratów, by zaprzestać współpracy z monarchią.

Reklama

Joe Biden: Arabia Saudyjska poniesie konsekwencje

Również we wtorek prezydent Biden w wywiadzie z CNN, odnosząc się do decyzji kartelu OPEC+ powiedział, że Arabia Saudyjska poniesie konsekwencje za to, co zrobiła z Rosją.

"Powinniśmy to zrobić i jestem w tego trakcie... kiedy Izba Reprezentantów i Senat wrócą (po przerwie - PAP), będą musiały spotkać ich konsekwencje za to, co zrobili z Rosją" - powiedział Biden, odpowiadając na pytanie, czy USA zrewidują swoje stosunki z Arabią Saudyjską.

Decyzja ta, obliczona na podniesienie cen surowca i dokonana wbrew presji USA, wywołała falę krytyki wśród Demokratów w Kongresie, którzy uznali ją za gest wsparcia Rosji i wezwali do zamrożenia współpracy z Saudami, w tym sprzedaży im broni. Biden odmówił jednocześnie spekulacji na temat konsekwencji, jakie spotkają królestwo.

OPEC+, grupa producentów składająca się z Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) oraz sojuszników, w tym Rosji, ogłosiła swój nowy cel produkcyjny po tygodniach konsultacji z amerykańskimi urzędnikami, którzy lobbowali przeciwko takiemu posunięciu.

W oświadczeniu saudyjskiego MSZ odniesiono się też do konsultacji ze Stanami Zjednoczonymi, podczas których poproszono Saudyjczyków o opóźnienie cięć o miesiąc.

"Królestwo wyjaśniło za pomocą ciągłych konsultacji z administracją amerykańską, że wszystkie analizy ekonomiczne wskazują, iż odłożenie decyzji OPEC+ o miesiąc, zgodnie z tym, co sugerowano, miałoby negatywne konsekwencje gospodarcze" - napisano w komunikacie MSZ.

Posunięcie OPEC+ wzbudziło w Waszyngtonie obawy o wzrost cen benzyny tuż przed listopadowymi wyborami w USA, w których Demokraci starają się zachować kontrolę nad Izbą Reprezentantów i Senatem - wyjaśnia Reuters.

Zobacz również:

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | OPEC | Arabia Saudyjska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »