Paweł Borys, prezes PFR: Dobrze, by Polacy byli przekonani, że wzrost inflacji jest przejściowy

Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju
Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu RozwojuIreneusz RekINTERIA.PL
Złoty jeszcze pokaże swoją moc, ale szczególnie ważna jest obecnie dobrze skoordynowana polityka gospodarcza, przewidywalność i właściwa komunikacja.

Zobacz również:

    Z jednej strony cieszy dobry rynek pracy, ale jak gospodarka jest blisko pełnego zatrudnienia i pojawia się presja płacowa, to w dalszej perspektywie jest ryzyko wzrostu inflacji, bo firmy przerzucają podwyżki na ceny oferowanych dóbr i usług. To kolejny argument za zacieśnieniem polityki pieniężnej.

    Zobacz również:

      Obecnie ryzyko czarnego scenariusza dwucyfrowej inflacji, dalszego skokowego osłabienia złotego i konieczności silnego wzrostu stóp w skali kilku punktów procentowych oceniam jako niskie. Należy mieć na uwadze, że pomimo wzrostu stóp procentowych, są one w ujęciu realnym tj. po uwzględnieniu wzrostu cen, nadal silnie ujemne. Nawet jeżeli założymy spadek inflacji poniżej 3,5 proc. w 2024 roku, przy wzroście realnego PKB ponad 3-4 proc. i niskim bezrobociu oraz słabnącym złotym, cykl podwyżek stóp powinien być kontynuowany.

      Zobacz również:

        Niższe pensje i gorsza infrastruktura. Bez członkostwa w UE polska gospodarka rozwijałaby się znacznie wolniejNewseria BiznesNewseria Biznes
        Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?