Pekin stąpa po cienkim lodzie. Cele klimatyczne niemal nie do osiągnięcia

Od prawie dwóch dekad Chiny mierzą swoją gospodarkę ilością energii zużywanej na generowanie wzrostu gospodarczego - przypomina agencja Bloomberg. Postawione przez Pekin w planie 5-letnim cele nie zostaną osiągnięte. Przyczyną jest zbyt mała koncentracja wzrostu PKB na technologii i usługach, a zbyt duża - na przemyśle. "Odejście od przyjętych założeń wpłynie na rentowność produkcji, a przede wszystkim na cele klimatyczne" - ostrzega Asia Society, think tank z Tajwanu.

Mimo że tradycyjne branże, takie jak budownictwo, odnotowują w Chinach spowolnienie, zapotrzebowanie na energię rośnie i to w zawrotnym tempie. Kraj zwiększył produkcję metali, samochodów, w tym pojazdów elektrycznych, produktów petrochemicznych i paneli słonecznych. Przybywa też centrów danych, a coraz więcej firm i rodzin instaluje klimatyzację. 

Za mało usług, za dużo przemysłu

Pekin rozpoczął ocenę intensywności energetycznej w 2006 r. Drugi wskaźnik - intensywność emisji dodano pięć lat później. Obecny, pięcioletni plan zakłada, że zużycie energii na jednostkę produktu krajowego brutto spadnie do końca roku o 13,5 proc. Drugi cel, związany z intensywnością emisji dwutlenku węgla, nie wypadł lepiej. Chiński Urząd Statystyk Narodowych poinformował, że aby osiągnąć redukcję o 18 proc. w stosunku do poziomów z 2020 r., w 2025 r. konieczny będzie historyczny, 6-proc. spadek.

Reklama

Redukcję intensywności zużycia energii można osiągnąć stosując bardziej wydajne metody produkcji. Można też przesunąć gospodarkę w stronę technologii i usług - obszarów, w których zużycie energii jest niskie. Jednak ze względu na presję polityczną, technologia rozwija się wolniej niż powinna. Zaś wydatki konsumentów i zapotrzebowanie na usługi spadły od czasu pandemii COVID-19. To zaś uzależniło wzrost gospodarczy Chin od produkcji, która zużywa dużo energii i emituje dwutlenek węgla. 

Ambitny cel Pekinu

Zgodnie z prognozami Asia Society, gospodarczego think tanku z Tajwanu, przy założeniu 5-procentowego wzrostu PKB Chin, osiągnięcie pięcioletniego celu będzie wymagało spadku emisji o około 6 proc. do końca roku. Byłby to największy spadek od czasu rozwoju przemysłu chińskiego w latach 90. ubiegłego wieku. Zdaniem think tanku, jest to trudne, głównie ze względu na utrzymującą się zależność kraju od węgla wykorzystywanego w elektrowniach, hutach i cementowniach.

Łatwiejszy do osiągnięcia będzie wskaźnik intensywności energetycznej. Ale tylko dlatego, że Pekin zmienił sposób liczenia i nie uwzględnia już energii odnawialnej. „To klasyczny przykład biurokratycznej kreatywności” – twierdzi Asia Society. “Przykładowo w 2023 r. całkowite zużycie energii wzrosło o 5,7 proc., czyli bardziej od PKB wynoszącego 5,2 proc. Według nowego wzoru zużycie energii w przeliczeniu na PKB spadło o 0,5 proc.” - wskazuje think tank. 

“Informacje dotyczące zużycia energii i intensywności emisji należą do najważniejszych sygnałów, jakie Pekin wysyła, aby podkreślić długoterminowe cele - osiągnięcia szczytu emisji do 2030 r. i zerowej emisji netto do 2060 r.” - podkreśla Bloomberg. Zdaniem agencji Chiny, największy emitent gazów cieplarnianych na świecie, nie rezygnuje z dotrzymania terminów, “nawet gdy Stany Zjednoczone pod wodzą prezydenta Donalda Trumpa zaczynają podważać globalne wysiłki na rzecz walki ze zmianą klimatu” - wskazuje amerykańska agencja.

Obecny regres oznacza, że przywódcy Chin, aby wywiązać się ze swoich zobowiązań, będą musieli wyznaczyć w najbliższym, pięcioletnim planie ambitniejsze cele. Kolejny, 15. już plan rozpocznie się w 2026 r. Wiadomo, że jednym z wyznaczonych celów będzie zmniejszenie intensywności emisji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | energia | zużycie energii | cele klimatyczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »