Podatek od nieruchomości do zmiany. Resort odpowiada na falę krytyki
Nowe opłaty za fotowoltaikę, baseny, a nawet kapliczki. Tym mogłaby skutkować reforma podatku od nieruchomości, nad którą pracuje Ministerstwo Finansów. Uwagi do projektu spływały w ostatnich tygodniach z każdej strony. Resort opublikował dokument, w którym odnosi się do części z nich. I zapowiada dalsze uzgodnienia.
- Trwają prace nad reformą podatku od nieruchomości
- Założeniem była bardziej zrozumiała definicja budowli, efektem mogą być nowe podatki - alarmują specjaliści
- Do fali krytyki, która spadła na projekt, odniosło się Ministerstwo Finansów
- Za tydzień resort spotka się z branżami zgłaszającymi zastrzeżenia
Zmiany w podatku od nieruchomości, o których pisaliśmy w Interii, miałyby ułatwić życie samorządom. Chodzi o wyjaśnienie wątpliwości na temat tego, co dokładnie jest budowlą i na co można nałożyć podatek.
Nad reformą pracuje Ministerstwo Finansów. Ministerstwo planuje, ze ustawę uda się przyjąć jeszcze w obecnym kwartale - wynika z harmonogramu prac rządu. Zmiany w podatkach miałyby obowiązywać już od przyszłego roku.
Podczas prac nad ustawą pojawił się jednak zasadniczy problem. Resort deklarował, że zmiany będą neutralne podatkowo dla biznesu. A więc firmy nie płaciły podatków od rzeczy, za które do tej pory go nie płaciły.
Eksperci z różnych branż wskazywali jednak, że projekt nowelizacji nie realizuje tej obietnicy. Nowe podatki pojawiłyby się przede wszystkim w energetyce. Podatek od nieruchomości zacząłby obowiązywać dla sieci przesyłowych, farm fotowoltaicznych czy transformatorów. To mogłoby uderzyć we wszystkich, bo firmy energetyczne zwiększałyby koszty - wskazywano. Z powodu dużych kosztów dla firm energetycznych pomysł resort finansów skrytykowało Ministerstwo Aktywów Państwowych. Sama PGE miałaby do zapłacenia kilkaset milionów złotych podatku więcej - podawało MAP.
Ministerstwo Infrastruktury zwróciło uwagę, że proponowane regulacje odbiją się na podmiotach zarządzających lotniskami. Problemy miałyby pojawić się także w przypadku dzierżawy gruntów przez instytucje badawcze od rolników - punktowały resorty nauki i rolnictwa. Podatek mógłby obowiązywać nawet od kapliczek czy inne obiekty małej architektury- wskazywali niektórzy.
Resort finansów na falę krytyki zaczął reagować w komentarzach udzielanych mediom. Jak pisaliśmy , ministerstwo zapewniło chociażby, że opodatkowaniu nie będą podlegać kapliczki.
- Zarówno w dzisiejszym stanie prawnym, jak i w stanie prawnym, który będzie obowiązywał od przyszłego roku, obiekty, o których mowa w mediach - krzyże, kapliczki, krasnale, piaskownice - nie będą opodatkowane. Pod tym względem nic się nie zmienia, tylko będzie to nieco inaczej zapisane - powiedział w środę z rozmowie z Polską Agencją Prasową wiceminister finansów Jarosław Neneman.
- Obecnie prawo mówi, że budowlą jest obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, który nie jest budynkiem i obiektem małej architektury. Trybunał Konstytucyjny powiedział, że nie możemy się odwoływać do przepisów prawa budowalnego, którymi są także przepisy rozporządzeń, tylko w ustawie podatkowej powinny być zdefiniowane przedmioty opodatkowania. W związku z tym nasza definicja budowli mówi, że jest to związany z działalnością gospodarczą obiekt, wraz z instalacjami, wymieniony w załączniku, który wraz z urządzeniami technicznymi stanowi całość techniczno-użytkową - wyjaśnił wiceminister. - Ponieważ tam nie ma obiektów małej architektury, to oznacza, że nie będą one opodatkowane - i było to wiadome od początku. Naprawdę nie rozumiemy, co w tym wszystkim robią krasnale ogrodowe? - podkreślił.
"Zamiarem Ministerstwa Finansów nie jest rozszerzenie zakresu opodatkowania, w odniesieniu do budowli wykorzystywanych w ciepłownictwie czy do wytwarzania energii z OZE - odpowiedziało także na nasze pytania ministerstwo w połowie lipca.
We wtorek popołudniu resort odniósł się do sprawy już w formalnym dokumencie. Chodzi o zestawienie uwag różnych ministerstw i instytucji. Ministerstwo komentuje niektóre z nich i, jak zapowiada, to wstęp do dalszych prac.
Inna ma być przede wszystkim definicja budowli, czyli kluczowy element reformy. "Definicja budowli zostanie zmieniona. W związku z rezygnacją z koncepcji budowli jako całości techniczno-użytkowej, pojęcie całości techniczno-użytkowej nie będzie definiowane" - podaje resort w odniesieniu do jednej z najbardziej krytykowanych koncepcji. "Nie wszystkie uwagi zostaną jednak uwzględnione" - zapowiada resort.
Dalsze rozmowy dotyczące podatku będą się toczyły na konferencji uzgodnieniowej. Ma się ona odbyć w środę 7 sierpnia.
Martyna Maciuch