Polska najważniejszym odbiorcą ukraińskiego eksportu. Warszawa też sprzedaje na potęgę
Ukraina chętnie wysyła do Polski swoje towary. Warszawa jest obecnie najważniejszym odbiorcą ukraińskiego eksportu i wyprzedziła nawet Pekin. Kijów widząc dane dotyczące wysyłania produktów poza granicę kraju, może być zadowolony ostatnim wzrostem. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest to obustronny proces, gdyż w latach 2021-2024 polski eksport do Ukrainy wzrósł o 92 proc. Przoduje jedna grupa produktów.
Ukraina, zamiast do Pekinu woli wysyłać swoje towary do Warszawy. Polski Instytut Ekonomiczny w najnowszym tygodniu zwraca uwagę na dane dotyczące eksportu towaru przez pogrążonych w wojnie wschodnich sąsiadów Polski. Mimo ekstremalnie trudnych warunków w 2024 r. sytuacja diametralnie się poprawiła.
Ukraiński eksport zanotował w 2024 r. spore odbicie. W opracowaniu Polskiego Instytutu Ekonomicznego przeprowadzonym przez Aleksandrę Sojkę i Jana Strzeleckiego, jednoznacznie widać przełamanie niekorzystnej dla Kijowa tendencji spadkowej eksportu. Ten stan rzeczy trwał od ataku Rosji w 2022 r i doprowadził do ogólnego spadku ukraińskiego eksportu o 35 proc. r/r oraz o kolejne 18 proc. w 2023 r.
Władimir Putin zmusił również Ukrainę do tego, aby ta przemodelowała swoje dotychczasowe schematy eksportowe. Wymiana handlowa uległa zmianie i skorzystała na tym Warszawa. To właśnie Polska stała się najważniejszym rynkiem zbytu, doszło nawet do wyprzedzenia Chin.
"Podczas gdy w 2021 r. nasz udział w ukraińskim eksporcie wynosił 7,7 proc., to w 2024 r. wyniósł już 11,3 proc. Wzrosło także znaczenie innych państw UE. Hiszpania stała się w drugim odbiorcą ukraińskich towarów głównie ze względu na duże zakupy produkcji rolnej, a trzecim Niemcy. Wyraźnie zyskały także m.in. Holandia i Włochy" - przekazuje Polskie Instytut Ekonomiczny.
Ukraiński eksport do Polski bije rekordy, ale także Warszawa zanotowała nieprawdopodobny wręcz skok w tej kwestii. Dane dostarczone przez Główny Urząd Statystyczny dowodzę, że w ciągu trzech lat (2021-2024) polski eksport na Ukrainę wzrósł o 92 proc. PIE wskazuje, że tylko w zeszłym roku odnotowano dalszy wzrost o 16 proc. w porównaniu z 2023 r., a eksport osiągnął wartość 14,2 mld USD.
"Ekspansja handlu z Ukrainą następowała w czasie spowalniającego wzrostu całego polskiego eksportu w 2023 r. i spadku jego wartości w 2024 r. W rezultacie udział Ukrainy wzrósł z 2 proc. do 3,7 proc. w latach 2021-2024. Ukraina stała się siódmym partnerem dla dostaw z Polski, awansując aż o osiem pozycji w stosunku do 2021 r. W przeciwieństwie do eksportu, import z Ukrainy utrzymywał się na relatywnie stabilnym poziomie, stanowiąc około 1-1,5 proc. całkowitego importu Polski. W konsekwencji eksport do Ukrainy niemal trzykrotnie przewyższa import, co skutkuje systematycznym zwiększaniem się nadwyżki Polski w bilansie handlowym między oboma krajami" - dodają eksperci PIE.
Nie eksportujemy jednak wszystkiego. Polski handel skupia się w tym aspekcie na produktach związanych z wojną. Na wschód eksportujemy sprzęt wojskowy oraz paliwa i tylko ten sektor odnotował ośmiokrotny wzrost eksportu w porównaniu do danych z 2021 r. Natomiast w przypadku sprzętu wojskowego kupowanego przez Kijów mowa aż o 23-krotnym wzroście eksporcie. PIE dodaje, że w 2024 r. nastąpił dodatkowy przyrost o dalsze 85 proc.
Warto zaznaczyć, że polski eksport na Ukrainę w przypadku produktów, które nie są bezpośrednio związane z działaniami wojennymi utrzymuje stabilną tendencję wzrostową. W ciągu trzech lat (2021-2024) odnotowano wzrost o 20 proc., gdzie całkowity wzrost eksportu z Polski zwiększył się o 11 proc. PIE w analizie podkreśla, że "Wyższa dynamika wzrostu eksportu niewojennego w porównaniu z całkowitym eksportem Polski wskazuje na systematyczne umacnianie się pozycji Ukrainy jako strategicznego partnera handlowego".
Sytuacja gospodarcza Ukrainy i dane dotyczące eksportu mogą być dla komentatorów zaskoczeniem. Wojna i działania wojskowe to ekstremalnie trudne dla gospodarki warunki. Niemniej dla dobrych danych i realnych zysków na eksporcie zaważył fakt odblokowania handlu przez Morze Czarne. Ukraina mogła transportować tym szlakiem nie tylko produkty rolne, ale również inny towary. "Ukraińskie Ministerstwo Gospodarki szacuje, że wzrost PKB w 2024 r. wyniósł 3,6 proc. Pojawiła się jednak tendencja spowalniająca, a prognozy na 2025 r. wskazują na wzrost o ok. 3 proc." - dodaje PIE.