Produkcja niesie podwyżki

Produkcja przemysłowa w styczniu rosła w zaskakująco silnym tempie. W relacji do grudnia wzrosła o 4,4%, zaś w relacji do stycznia 2007 roku o 10,8%. Co więcej, wzrost ten nie był wynikiem wpływu czynników sezonowych.

Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana ukształtowała się na poziomie o 10,6% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 5,7% większym w porównaniu z grudniem ub. roku. W stosunku do stycznia ub. roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 23 (spośród 29) działach przemysłu m.in. w produkcji sprzętu i urządzeń radiowych, telewizyjnych i telekomunikacyjnych - o 32,5%, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep - o 22,8%, maszyn i urządzeń - o 22,4%, w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę - o 13,2%, w produkcji wyrobów gumowych i z tworzyw sztucznych - o 11,8%, wyrobów z metali - o 11,5%. Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu ze styczniem ub. roku, wystąpił m.in. w górnictwie węgla kamiennego i brunatnego; wydobywaniu torfu - o 2,4%, w produkcji mebli; pozostałej działalności produkcyjnej - o 1,2%, wyrobów chemicznych - o 0,3%.

Reklama

Ekonomiści ankietowani przez agencję ISB spodziewali się wzrostu produkcji przemysłowej o 5,9 proc. w styczniu i wzrostu cen produkcji o 2,4 proc.

Po wyeliminowaniu sezonowości wzrost w relacji do grudnia wyniósł aż 5,7%! Można by podać aż trzy interpretacje takiej dynamiki. Po pierwsze, raczej mało prawdopodobne jest tak silne przyspieszenie w aktywności gospodarczej. Po drugie, wzrost mógł być przynajmniej po części wynikiem zdarzeń jednorazowych, o których na razie rynkowi nie wiadomo (jak na przykład duże jednorazowe serie produkcyjne). Wreszcie nie można też wykluczyć, że dane zostały przez GUS po prostu błędnie odsezonowane.

Zdaniem Przemysława Kwietnia , głównego ekonomisty z X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A. Zakładając, że dane odzwierciedlają rzeczywisty obraz gospodarki, widać że póki co wzrost gospodarczy jest niezagrożony. Dane te, po danych o inflacji zwiększają też prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w lutym. Co prawda, wyższa produkcja oznaczać będzie mniejszy spadek wydajności pracy, jednak z drugiej strony oznacza ona, iż RPP nie musi obawiać się negatywnego wpływu wyższych stóp na procesy realne w gospodarce.

Dane są zdecydowanie pozytywne dla złotego i stąd umocnienie o ponad grosz wobec dolara i euro w reakcji na tę wiadomość jest jak najbardziej uzasadnione. Obecnie USDPLN jest na poziomie 2,4210, zaś EURPLN 3,5690.

Natomiast ceny produkcji przemysłowej w styczniu 2008 roku wzrosły o 2,8 proc. w stosunku do stycznia 2007 roku, po wzroście rok do roku o 2,3 proc. w grudniu 2007 roku, a w ujęciu miesięcznym wzrosły o 1,2 proc. - podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny.

Ekonomiści w przeprowadzonej ankiecie prognozowali, że ceny producentów w styczniu 2008 roku wzrosły o 2,3 proc. rok do roku, a w porównaniu z grudniem 2007 roku wzrosły o 0,1 proc.

 Poniżej tabela ze szczegółami:
                                 I2008            XII2007
                              I2007 XII2007    XII2006    XI2007
ogółem                         2,8     1,2       2,3*    -0,7*
górnictwo i kopalnictwo       13,5    10,7       2,4*    -1,6*
przetwórstwo przemysłowe       2,1     0,5       1,9*    -0,8*
wytwarzanie i zaopatrywanie    2,6     2,0       3,7      0,0
produkcja bud-mo               8,0     0,2       8,4      0,2
UWAGA: *Dane za poprzedni miesiąc zaktualizowane
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: produkcje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »