W skrócie
- Rosyjski państwowy koncern Rosnieft odnotował ponad 70-procentowy spadek zysku netto w pierwszych trzech kwartałach 2025 roku.
- Głównymi przyczynami są międzynarodowe sankcje oraz niekorzystne warunki makroekonomiczne, w tym spadek cen surowca i jego rosnąca podaż.
- Mimo fatalnych wyników finansowych, Rosnieft planuje wypłatę dywidendy, aby wesprzeć budżet Federacji Rosyjskiej.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Największy rosyjski producent ropy naftowej Rosnieft odnotował 70,1-procentowy spadek zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w ujęciu rok do roku w pierwszych trzech kwartałach 2025 r. - wynika ze sprawozdania finansowego koncernu. Zostało ono sporządzone w zgodzie z Międzynarodowym Standardem Sprawozdawczości Finansowej (IFRS).
Ogromny spadek zysku netto Rosnieftu. Powodem sankcje i słabe otoczenie
W okresie I-III kw. 2025 r. Rosnieft zarobił na czysto 277 mld rubli - w analogicznym okresie roku ubiegłego było to 926 mld rubli.
Przychody zmalały o 17,8 proc. rok do roku do 6,29 bln rubli. Wynik EBITDA (zysk przed potrąceniem odsetek, należnych podatków i amortyzacji) spadł o 29,3 proc. rok do roku w omawianym okresie, do 1,64 bln rubli.
Dyrektor generalny Rosnieftu Igor Sieczin przypisał słabsze wyniki "pogarszającemu się otoczeniu makroekonomicznemu", na które złożyły się niższe ceny ropy i zwiększona globalna podaż surowca. Przypomniał, że w listopadzie Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) przedstawiła prognozy, według których w 2026 r. podaż ropy naftowej może przewyższyć popyt o blisko 4 mln baryłek dziennie.
Ale swoje piętno na wynikach Rosnieftu odcisnęły też sankcje, do których Sieczin nie odniósł się wprost - w tym obostrzenia nałożone na rosyjską flotę tankowców, a także obniżenie przez UE górnego limitu cenowego na rosyjską ropę do 47,6 dolarów za baryłkę (limit ten został przyjęty przez kraje G7, potem, w porozumieniu z nimi, ten sam limit zastosowała też Japonia).
Rosnieft dba o akcjonariuszy mimo spadku zysku
Rosnieft nie rezygnuje jednak z wypłacania dywidendy - Igor Sieczin napisał w komunikacie prasowym, że "jednym z głównych priorytetów firmy" pozostaje ochrona interesów akcjonariuszy, w tym rządu Federacji Rosyjskiej - jest ona właścicielem spółki JSC Rosnieftgaz, do której należy 40,4 proc. udziałów w Rosniefcie. 17 listopada zdecydowano, że dywidenda zaliczkowa wyniesie 11,56 rubla na akcję, a łącznie koncern wypłaci akcjonariuszom 122,5 mld rubli, czyli 50 proc. zysku netto za I półrocze.
Pod koniec listopada w życie weszły amerykańskie sankcje na Rosnieft i Łukoil - dwa największe koncerny naftowe Rosji. Na ich mocy wszelkie firmy kupujące rosyjską ropę naftową podlegają sankcjom, przez co popyt na surowiec z Rosji drastycznie spadł.












