Stworzył program gospodarczy PO, teraz mówi: pieniądze są i będą. "Możemy uspokoić Polaków"

Mimo słabego wykonania budżetu, pieniądze na programy społeczne są i będą - zapewnił w Radiu Zet poseł elekt Andrzej Domański, ekonomista i współtwórca gospodarczego programu Platformy Obywatelskiej. - Nie ma żadnego odejścia od świadczeń 800 plus, 13. i 14. emerytury. Mówiliśmy wielokrotnie, że nic, co dane, nie zostanie zabrane.

- Wiemy, że wykonanie budżetu w tej chwili jest bardzo słabe. Ale pieniądze - trzeba powiedzieć jasno - pieniądze na programy społeczne są i będą - powiedział Domański. - I nie ma żadnego odejścia od świadczeń 800 plus, 13. i 14. emerytury (...) Mówiliśmy wielokrotnie, że nic, co dane, nie zostanie zabrane. Będziemy rozmawiać (z koalicjantami - red.) w najbliższych tygodniach, będziemy się wzajemnie przekonywać. Jest absolutnie jasne i czytelne, że w najbliższych tygodniach zapadną decyzje - mówił. 

Reklama

"Będą pieniądze na wykonanie wyborczych zapowiedzi"

Z danych resortu finansów wynika, że deficyt budżetu po wrześniu 2023 r. wyniósł 34,69 mld zł.

- 800 plus dla mnie nie jest problemem - dodał. Zauważył także, że "punktów spornych jest niewiele" w programach partii opozycyjnych, które miałyby utworzyć koalicję rządzącą.

- Pani poseł Leszczyna słusznie zwróciła uwagę, że wykonanie budżetu nie jest najlepsze, ale podkreślam, że pieniądze będą na wykonanie wyborczych zapowiedzi - mówił Domański. Podkreślił także, że koalicja jest zdeterminowana, by "stan finansów publicznych konsekwentnie poprawiać". Do miesiąca od powstania rządu ma być także przygotowana biała księga finansów publicznych. 

Domański potwierdził również, że podwyżki dla sfery budżetowej będą "od 1 stycznia".

Doradca Donalda Tuska ds. gospodarczych zapewnił również: "z całą pewnością nie dopuścimy do skokowego wzrostu cen energii dla gospodarstw domowych - dla firm również nie". Dodał, że ceny gazu w przyszłym roku będą nadal zamrożone. "Możemy tutaj uspokoić Polaków".

Na antenie Radia Zet padło również podtrzymanie deklaracji wprowadzenia nowego świadczenia rodzinnego, tzw. babciowego, i dopłat do wynajmu mieszkań w wysokości 600 zł miesięcznie.

Pytany o to, skąd wziąć pieniądze na kontynuację dotychczasowych programów i realizację nowych obietnic, Domański wskazał, że sam spadek oprocentowania polskich obligacji da kilkanaście miliardów złotych oszczędności w skali roku, ponieważ zmniejszy koszty obsługi długu. - Ten proces zresztą już się rozpoczął - dodał, odnosząc się do spadków rentowności polskich obligacji na początku bieżącego tygodnia. Jako źródła dodatkowych środków wymienił też pieniądze z KPO, wyższy wzrost, który ma zapewnić prorozwojowy program gospodarczy, zniesienie zakazu handlu w niedziele, a także oszczędności wynikające z przeniesienia długu Polskiego Funduszu Rozwoju i Banku Gospodarstwa Krajowego do budżetu, co spowoduje, że również w przypadku tego zadłużenia koszty obsługi będą mniejsze. Obecnie, jak wskazywał Domański, obligacje emitowane przez PFR i BGK są oprocentowane wyżej niż obligacje Skarbu Państwa.

Domański zaprzeczył również, jakoby istniały plany sprywatyzowania banków, w których Skarb Państwa posiada największe udziały.

Odnosząc się do kwestii dobrowolnych składek na ubezpieczenie społeczne dla przedsiębiorców, których wprowadzenie postuluje potencjalny koalicjant KO - Trzecia Droga, Domański zapewnił, że na ten temat będą toczyć się rozmowy. Przypomniał, że jego ugrupowanie zaproponowało urlop od składki ZUS dla firm raz w roku, przez jeden miesiąc.

- W samej Trzeciej Drodze nie ma jednomyślności co do tego rozwiązania (dobrowolnego ZUS-u - red.) - powiedział poseł elekt. Zapewnił zarazem, że wszystkie punkty programowe będą "na spokojnie negocjowane w trakcie rozmów" z przyszłymi koalicjantami.

Realizacja obietnic dzięki autopoprawkom?

Izabela Leszczyna z KO zapowiedziała z kolei na antenie TVN24, że jej ugrupowanie planuje złożenie autopoprawki do budżetu dotyczącej podwyżek dla nauczycieli i kwoty wolnej od podatku.

- My musimy choćby autopoprawką do budżetu wprowadzić nasze konkrety: to jest podwyżka dla nauczycieli, to jest kwota wolna. Chcemy realizować swoje 100 konkretów. Nasi koalicjanci chcą realizować swoje zobowiązania wyborcze - powiedziała Leszczyna.

W trakcie kampanii wyborczej PO zapowiadała zapowiedziała zwiększenie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł dla podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym dla przedsiębiorców i emerytów. Deklarowano także podwyżki dla nauczycieli o 30 proc. lub 1,5 tys. zł w zależności od tego, która kwota jest wyższa.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »