W puszczy mają stanąć wiatraki. Zagrożą bytowi ptaków. Mieszkańcy szukają pomocy w MKiŚ
Farma wiatrowa w Puszczy Tarnowskiej - to wspólny projekt Lasów Państwowych i duńskiego dewelopera Eurowind Energy. Pomysł budzi sprzeciw przyrodników i okolicznych mieszkańców. Obawiają się, że wiatraki zaszkodzą ekosystemom i zagrożą bytowi objętych ochroną ptaków. W pobliżu planowanej farmy leżą bowiem chronione obszary Natura 2000.
Planowana w Puszczy Tarnowskiej farma ma być pilotażem do rozwojowego projektu Lasów Państwowych - "Las Energii". Jego celem jest zwiększenie udziału energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w krajowym miksie energetycznym, poprawa bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz zapewnienie samowystarczalności energetycznej Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe - czytamy na stronie Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych.
Zgodnie z projektem, dziesięć turbin wiatrowych ma stanąć w lasach na terenie nadleśnictwa Nowa Sól, a dziewięć na terenie nadleśnictwa Sława Śląska. Każda z nich ma mieć od 6 do 7 MW mocy zainstalowanej i 250 m wysokości. Przedsięwzięcie jest realizowane wspólnie przez Lasy Państwowe (LP) i Eurowind Energy - duńską firmę specjalizująca się w rozwoju, budowie i eksploatacji parków energii odnawialnej.
Lasy Państwowe uzasadniają, że przeprowadzony w nadleśnictwach pilotaż pomoże w zgromadzeniu wiedzy potrzebnej do kolejnych, podobnych przedsięwzięć i pozwoli zidentyfikować możliwe trudności. “Lokalizacja farm wiatrowych w ramach pilotażu uwzględnia optymalizację pod kątem środowiskowym, przyrodniczym i przeciwpożarowym” — uzasadniają LP.
W opublikowanym komunikacie zapewniają, że wiatraki zostaną przewiezione do lasu z wykorzystaniem istniejących dróg leśnych, a przeznaczone pod farmę grunty “są zlokalizowane w lasach gospodarczych na ubogich siedliskach, głównie sosnowych” — głosi komunikat na temat podejmowanych działań.
Argumenty te nie przekonują okolicznych mieszkańców ani wspierającego ich stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wszyscy oni obawiają się o utratę przyrodniczych, krajobrazowych i rekreacyjnych walorów swojej okolicy. Zrzeszeni w inicjatywie "Las Energii Stop Wiatrakom" podkreślają, że pod wpływem planowanej inwestycji nieodwracalnie się one zmienią.
Na farmę wiatrową wybrano bowiem miejsce oddalone kilka kilometrów od dwóch obszarów specjalnej ochrony ptaków w ramach sieci Natura 2000. Pierwszym jest Pojezierze Sławskie, drugim Dolina Środkowej Odry. Mieszkają tam m.in perkozy dwuczube, rybitwy białowąse, derkacze i wąsatki. Przedstawiciele Pracowni na rzecz Wszystkich Istot argumentują, że ptaki nie potrafią omijać wiatraków, zderzają się z nimi i giną. Przykładem jest kania ruda, której śmiertelność z powodu turbin sięga czterech procent.
Sąsiadujące z przyszłą farmą wiatrową obszary Natura 2000 obejmują też miejsca żerowisk i poszukiwania przez ptaki partnerów. “Farmy wiatrowe położone niedaleko ich siedlisk tworzą więc realne zagrożenie” - argumentują przeciwnicy. Wskazują też na potrzebę zachowania drożności korytarzy migracyjnych dla ssaków lądowych.
W połowie marca członkowie grupy nie zostali dopuszczeni do udziału w spotkaniu poświęconym planowanej w puszczy inwestycji. Uczestniczyli w nim przedstawiciele lokalnego samorządu, leśnicy i reprezentanci Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Na znak protestu została zorganizowana pikieta.
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zwróciła się z oficjalnym apelem do resortu klimatu i środowiska. Domaga się w nim wstrzymania pilotażu Lasów Państwowych i Eurowind Energy. Zgodnie z ustawą o lasach, inwestycja wymaga zgody na odlesienie gruntu, którą może wydać tylko MKiŚ.
Autorzy dokumentu zwrócili uwagę na dowiedzioną naukowo szkodliwość wiatraków w lasach i wysoką śmiertelność ptaków i nietoperzy. Przypomnieli też, że żaden z obowiązujących przepisów, wśród funkcji lasu nie wymienia produkcji energii elektrycznej. “W Polsce jest wystarczająco dużo powierzchni na rozwój OZE bez konieczności sięgania po tereny leśne” - argumentują przeciwnicy budowy farmy wiatrowej.
Zgodnie z projektem „Las energii”, do 2030 r. w polskich lasach mają powstać farmy wiatrowe o łącznej mocy 240 MW - prawie dwukrotnie większej od farm planowanych w Puszczy Tarnowskiej. List intencyjny w sprawie budowy farm wiatrowych został podpisany w lipcu 2021 r.