Wartość rynku surowców krytycznych się podwoiła. Konkurencja o zasoby się zaostrza

Popyt na rzadkie surowce wykorzystywane w zielonych technologiach podwoił się w ciągu ostatnich pięciu lat. Wartość rynku surowców krytycznych w 2022 roku wyniosła 320 miliardów dolarów, a rosnące tempo transformacji energetycznej oznacza, że będzie ona tylko przyspieszać. Ale konkurencja o rzadkie metale i minerały się zaostrza.

Surowce krytyczne napędzają zieloną transformację. Metale takie jak kobalt, lit, miedź czy nikiel są niezbędne w procesie produkcji baterii, kabli i urządzeń elektrycznych. Na elektryfikacji ma się natomiast oprzeć chociażby wolny od spalania ropy i gazu transport.

Wraz z tym, jak przyspieszają światowe wysiłki na rzecz odejścia od paliw kopalnych, rośnie zapotrzebowanie na te i inne metale czy minerały. Jak wskazuje najnowszy raport Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), popyt na takie surowce w 2022 roku był dwa razy większy niż jeszcze pięć lat temu. 

Reklama

Ale tak samo jak ropa naftowa i gaz ziemny, surowce krytyczne występują na świecie nie dość, że w ograniczonej ilości, to jeszcze tylko w niektórych państwach. To w sytuacji rywalizacji handlowej i politycznej między globalnymi potęgami spory problem, zwłaszcza dla Zachodu. Duże zasoby surowców krytycznych znajdują się bowiem głównie w Afryce i Azji. Stany Zjednoczone i Unia Europejska rozmawiają więc o sojuszu w tej kwestii, chociaż na innych polach, jeśli chodzi o zieloną transformację, ich relacje to raczej konkurencja.

Gigantyczny popyt na surowce krytyczne

"Rynek strategicznych minerałów i metali staje się centrum światowego przemysłu wydobywczego" - wskazuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Organizacja zbadała to, jak wyglądał rynek grafitu, kobaltu, litu, miedzi, niklu i metali ziem rzadkich w ostatnich latach. 

Jak podaje MAE, wartość rynku tych surowców w ciągu ostatnich pięciu lat się podwoiła. W 2022 roku wynosiła 320 mld dolarów. Dla porównania - to już ponad połowa wartości światowego przemysłu wydobywczego węgla (który był w 2022 roku wart 600 mld dolarów) i jedna piąta wartości światowego rynku żelaza i stali (wycenianego na ok. 1,6 bln dolarów).

W latach 2017-2022 popyt na metale zaliczane do surowców krytycznych takie jak kobalt, lit i nikiel napędzał głównie sektor energetyczny.energetyce metale te wykorzystuje się do konstrukcji baterii oraz paneli słonecznych. Światowy boom na energię ze słońca sprawił, że w ciągu pięciu lat popyt za nikiel wzrósł o 40 proc., a popyt na kobalt o 70 procent. Rekordzistą jest lit, kluczowy element baterii litowo-jonowych. Zapotrzebowanie na ten surowiec wzrosło aż trzykrotnie. 

W odpowiedzi na taki wzrost popytu rosną też inwestycje w rozwój wydobycia surowców krytycznych - podaje MAE. W 2021 roku zwiększyły się one o jedną piątą, a rok temu prawie o jedną trzecią w ujęciu rocznym. W skali globu najbardziej przyspieszają inwestycje w lit, miedź i nikiel. 

Surowce niezbędne, ale rzadkie

Chociaż nakłady na wydobycie rosną, kwestia wystarczającej podaży jest daleka od oczywistości. Tymczasem margines dopuszczalnego błędu jest nieduży, jeśli świat chce powstrzymać katastrofę klimatyczną. 

Jeśli wszystkie planowane projekty dotyczące wydobycia minerałów krytycznych na całym świecie zostaną zrealizowane, podaż może wystarczyć do zrealizowania zobowiązań klimatycznych przyjętych przez rządy - oszacowała MAE na podstawie danych z 2022 roku. Ten szacunek daje pole do optymizmu. Ale MAE stale wskazuje, że konieczne jest przyspieszenie światowych planów odejścia od węgla i ropy, jeśli chcemy powstrzymać nadmierne ocieplenie klimatu. Zapotrzebowanie na surowce krytyczne będzie więc rosło.

Do tego mogą się pojawić problemy z wykonaniem planów wydobycia, zwłaszcza że wciąż pod tym względem dominują te same kraje. Ta bariera jest do przekroczenia tylko w ograniczonym stopniu przez zwiększenie nakładów inwestycyjnych. Z bardzo prostego względu - surowców nie da się wydobywać w miejscach, gdzie nie występują ich złoża. To problem głównie dla Zachodu: surowce krytyczne występują głównie w krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej. Bez eksportu się nie obędzie, ten jednak jest mocno uzależniony od polityki. 

"Ryzyko opóźnień w projektach i braki związane z konkretną technologią pozostawiają niewiele miejsca na samozadowolenie co do adekwatności dostaw" - zastrzegają więc autorzy raportu. I dodają: "W jakimkolwiek scenariuszu, jeśli chcemy, by globalne ocieplenie było ograniczone do poziomu 1,5°C, do 2030 roku potrzeba więcej projektów wydobywczych, jeśli chodzi o surowce krytyczne". 

Samo wydobycie surowców nie jest też bez wpływu na środowisko - emisje gazów cieplarnianych w tej branży pozostają wysokie, a pobór wody prawie się podwoił w latach 2018-2021, podaje MAE.

Światowe centrum obróbki metali to Chiny

Jak wskazuje organizacja, jeśli chodzi o samo wydobycie analizowanych surowców, Chiny odpowiadają za dwie trzecie światowego wydobycia metali ziem rzadkich i aż 70 proc. wydobycia grafitu. Lepsza z zachodniej perspektywy sytuacja jest, jeśli chodzi o lit - najwięcej (47 proc.) wydobywa Australia. W przypadku kobaltu za trzy czwarte światowego wydobycia odpowiada Demokratyczna Republika Konga, blisko połowę niklu w skali globu wydobywa z kolei Indonezja. W przypadku miedzi wydobycie jest bardziej zróżnicowane - trzy kraje z największym udziałem (Chile, Peru i Demokratyczna Republika Konga) odpowiadają łącznie za mniej niż połowę światowej produkcji. 

Ale jeżeli spojrzeć na to, jakie kraje przetwarzają wydobyte surowce, sytuacja wygląda już całkiem inaczej. Tutaj prawie na każdym polu (z wyłączeniem niklu) dominują Chiny. W przypadku grafitu Państwo Środka ma praktycznie 100 proc. udziału w rynku. Żeby obrabiać metale, Chiny muszą je sprowadzać z zagranicy. Kraj więc intensywnie inwestuje w wydobycie w Afryce i Ameryce Południowej.

Chiny odpowiadają więc za dużą część zapowiedzianych inwestycji w tym zakresie. W latach 2023-2030 to przez Chiny rozwijana będzie blisko połowa projektów związanych z obróbką litu i ponad jedna trzecia tych związanych z obróbką kobaltu. W niklu nadal dominować ma Indonezja - obecnie kraj posiada ten 43 proc. udziału w rynku obróbki tego metalu. W latach 2023-2030 88 proc. zapowiedzianych inwestycji w tym zakresie to właśnie inwestycje indonezyjskie.

Porozumienie między konkurentami

Czynnikiem skłaniającym firmy do wykorzystania azjatyckich i afrykańskich surowców krytycznych jest nie tylko ich dostępność. Ich pozycja na rynku wynika też z oferowanych cen, zwykle niższych od tych za metale i minerały przetwarzane w krajach Zachodu. 

Żeby wspierać wykorzystanie surowców krytycznych wydobywanych i wytwarzanych lokalnie, specjalną regulację wprowadziły Stany Zjednoczone. Zgodnie z ustawą o zmniejszaniu inflacji z 2022 roku, producenci aut elektrycznych mogą liczyć tam na duże subsydia. Ale żeby otrzymać dotację, przynajmniej część grafitu, litu lub niklu, które wykorzysta producent, musi pochodzić z USA lub kraju związanego ze Stanami odpowiednim porozumieniem.

Chociaż na wielu polach Unia i Stany de facto rywalizują o pozyskiwanie inwestycji z branży zielonych technologii albo cyfryzacji, jeśli chodzi o surowce krytyczne może być inaczej. Unia Europejska obecnie walczy o to, żeby kraje Wspólnoty były zaliczane do grona tych, z których można sprowadzać surowce i kwalifikować się na amerykańskie subsydia. Jak podaje portal Euractiv, jest już blisko porozumienia w tej sprawie.

Stany Zjednoczone "są na dobrej drodze", aby osiągnąć porozumienie z Unią w tej kwestii do końca 2023 roku, miał wskazać w poniedziałek wysoki urzędnik amerykańskiego departamentu skarbu, cytowany przez portal. 

To będzie oznaczało, że producenci aut elektrycznych z USA będą mieli powód, by korzystać z surowców przetworzonych na terenie UE. Sama UE na początku 2023 roku przyjęła zaktualizowany wykaz surowców strategicznych wraz ze strategią ich pozyskiwania. Jej podstawą jest zmniejszanie zależności od importu. Pozwolić na to ma recykling - UE stawia duży nacisk na odzyskiwanie metali i minerałów z odpadów stalowych i elektronicznych. 

Martyna Maciuch

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »