Wielka Brytania: Nowy minister finansów kasuje cały program gospodarczy premier Truss
Nowy brytyjski minister finansów Jeremy Hunt ogłosił w poniedziałek wycofanie się rządu z prawie wszystkich cięć podatkowych ogłoszonych nieco ponad trzy tygodnie temu przez swojego poprzednika i znaczące zmniejszenie pomocy w kwestii rachunków za energię. Ogłoszony pod koniec września przez poprzedniego ministra finansów Kwasi Kwartenga plan cięć podatkowych został bardzo źle przyjęty przez rynki finansowe.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
W wygłoszonym oświadczeniu Hunt poinformował, że obniżka podstawowej stawki podatkowej z 20 do 19 proc., która miała nastąpić od nowego roku finansowego, czyli od kwietnia 2023 r., zostaje odłożona "na czas nieokreślony", a gwarantowana przez rząd cena energii dla odbiorców indywidualnych, która miała obowiązywać przez dwa lata, będzie w mocy tylko do kwietnia przyszłego roku. Potem wsparcie nie będzie dla wszystkich, lecz bardziej ukierunkowane.
Dodatkowo rząd wycofał się z cięć w stawkach podatkowych od dywidend, z niektórych zmian w składkach na świadczenia społeczne, wprowadzenia nowego programu zakupów bez VAT dla turystów zagranicznych i z zamrożenia stawek akcyzy od alkoholu. Ponieważ już wcześniej rząd wycofał się z planu zniesienia 45-procentowej stawki podatkowej dla najlepiej zarabiających, a w piątek z obniżenia stawki podatku od przedsiębiorstw z 25 proc. do 19 proc., oznacza to, że z całego programu gospodarczego premier Liz Truss - która chciała pobudzić wzrost dzięki szerokim cięciom podatkowym - nie zostało prawie nic.
"Jest głęboko konserwatywnym przekonaniem, które podzielam, że ludzie powinni zatrzymać więcej pieniędzy, które zarabiają. Ale w czasie, gdy rynki słusznie domagają się zobowiązań do zrównoważonych finansów publicznych, nie jest słuszne pożyczanie, aby sfinansować tę obniżkę podatku. Więc zdecydowałem, że podstawowa stawka podatku dochodowego pozostanie na poziomie 20 proc. i pozostanie tak bezterminowo, dopóki okoliczności ekonomiczne nie pozwolą na jej obcięcie. W połączeniu z decyzją o nieobcinaniu podatku od korporacji i przywróceniu najwyższej stawki podatku dochodowego, środki, które dziś ogłosiłem, pozwolą zebrać co roku około 32 mld funtów" - powiedział Hunt.
Dodatkowo - i raczej niespodziewanie dla obserwatorów - Hunt ogłosił, że gwarantowany przez rząd maksymalny pułap cen energii na dwa lata, co było pierwszą polityczną decyzją Truss, będzie obowiązywał tylko przez pół roku, po czym zostanie ukierunkowany tylko na osoby najbardziej potrzebujące wsparcia.
"Największym pojedynczym wydatkiem w planie wzrostu była gwarancja ceny energii. Jest to przełomowa polityka wspierająca miliony ludzi w czasie trudnej zimy. I dziś chcę potwierdzić, że wsparcie, które zapewniamy od teraz do kwietnia przyszłego roku, nie zmieni się. Ale premier i ja zgodziliśmy się, że potem nie byłoby odpowiedzialne dalsze narażanie finansów publicznych na nieograniczoną zmienność międzynarodowych cen gazu" - wyjaśnił Hunt.
Ogłoszony pod koniec września przez poprzedniego ministra finansów Kwasi Kwartenga plan cięć podatkowych został bardzo źle przyjęty przez rynki finansowe, bo wszystkie cięcia miałby być sfinansowane przez zwiększenie zadłużenia. Efektem tego był przejściowy ostry spadek kursu funta oraz interwencja Banku Anglii.
W piątek Truss próbując ratować swoje stanowisko zwolniła swojego politycznego sojusznika Kwartenga i na jego miejsce powołała Hunta, który nie popierał jej w wyścigu o przywództwo, ale skasowanie przez niego całej jej polityki gospodarczej tym bardziej stawia pytania, czy premier jeszcze kontroluje rząd i czy przetrwa to zamieszanie polityczne.