Firma może ponieść finansowe konsekwencje wynikające z braku uwzględnienia zmiany czasu. Takie zaniechanie może bowiem doprowadzić do nieprawidłowości w ewidencji czasu pracy, a to jest karalne. Dokumenty pracownicze weryfikuje Państwowa Inspekcja Pracy, która takie kary nakłada.
Zmiana czasu na zimowy. Firma nie może zapomnieć o aktualizacji ewidencji czasu pracy
W wypadku pracownika, który wykonuje pracę w nocy zmiany czasu, wypłacany jest odpowiedni ekwiwalent finansowy za nadliczbowe godziny pracy. Pracodawca może także oddać mu czas wolny za dodatkową godzinę pracy.
Tak wygląda to w praktyce dyktowanej przepisami. Gorzej, gdy w firmie zmiana czasu nie zostanie prawidłowo zastosowana lub w ewidencji czasu pracy pojawią się nieprawidłowości lub braki. To naraża na konsekwencje finansowe.
Gdy kontrola z Państwowej Inspekcji Pracy wykaże nieprawidłowości w dokumentacji pracowniczej, pracodawcy grozi mandat karny. Podstawa sięga do 2000 zł kary, a za powtarzające się naruszenia grozi nawet 5000 zł mandatu. Gdy sprawa trafi przed sąd, kara wynieść może od minimum 1000 zł do nawet 30 000 zł.
Zmiana czasu za kierownicą. Mandat za niezaktualizowany tachograf
Zmiana czasu jest szczególnie istotna dla firm transportowych. Kierowcy TIR-ów są ograniczeni tachografem, który pilnuje ich czasu pracy. W przypadku pojazdów z tachografem analogowym kierowca nie może zapomnieć o tym, że zmianę czasu należy wykazać na wykresówce (papierowy dysk służący do rejestrowania danych o pracy kierowcy w tachografie analogowym).
Inspekcja Transportu Drogowego w trakcie kontroli TIR-ów bada oczywiście także i tachograf. Jeśli wykaże na nim brak informacji o zmianie czasu, może nałożyć karę. Ta wynosi 100 zł za każdą wykresówkę, ale nie więcej niż 1000 zł.
Dotkliwe kary za granicą. Nieprawidłowości w tachografie grozić mogą zatrzymaniem pojazdu
Firmy transportowe, które posiadają w swojej flocie TIR-y z tachografami, podlegają surowym przepisom o ewidencjonowaniu czasu pracy. Wystarczy, że dojdzie do braku wymiany tachografu na czas, a polskie prawo przewiduje 10 000 zł kary dla firmy transportowej i do 2000 zł kary dla osoby zarządzającej transportem.
To jednak mówią tylko polskie przepisy. W podobnej sytuacji za granicą kierowcę TIR-a czekają inne sankcje.
W większości państw Unii Europejskiej za nieprawidłowości związane z tachografem grożą surowsze kary. Te mieszczą się w przedziale od liczonych w dziesiątkach tysięcy euro mandatów, przez odholowanie, do nawet utraty licencji na transport międzynarodowy i zatrzymania pojazdu.












