Związkowcy z Allegro chcą pracy zdalnej. Trwa spór o popołudniowe zmiany

• Związek zawodowy przy Allegro domaga się powrotu pracy zdalnej dla części pracowników.
• Związkowcy chcą pracy z domu dla osób z działu obsługi klienta rozpoczynających zmiany o godzinie 14.
• Przedstawiciele związku mówią o kwestiach bezpieczeństwa i trudnościach z powrotem do domów po godz. 22 dla pracowników korzystających z komunikacji miejskiej.
• Zarząd Allegro wskazuje, że możliwość pracy zdalnej jest już dostępna dla osób zaczynających pracę o 15.

Związek zawodowy działający przy Allegro domaga się, by część pracowników z działu obsługi klienta mogła pracować zdalnie - donosi portal WirtualneMedia.pl. 

Chodzi o zmiany popołudniowe. Rzecznik prasowy Marcin Gruszka uważa, że żaden problem nie istnieje, bo pracownicy rozpoczynający zmiany po godzinie 15 już teraz mogą pracować ze swoich domów - przekał w rozmowie z portalem.

Związkowcy odpowiadają, że chodzi o zmiany od godziny 14 - te obecnie realizowane są stacjonarnie z siedziby firmy. 

Przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Allegro Komisja OZZ Inicjatywa Pracownicza apelują o przywrócenie pracy zdalnej dla popołudniowych zmian, także tych zaczynających się od godz. 14. W tym celu w sieci zamieścili petycję w tej sprawie.

Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo pracowników wracających późnym wieczorem do swoich domów. "Powrót z biura po godzinie 22 jest dla pracowników uciążliwy i niebezpieczny, dodatkowo utrudniony przez ograniczony transport" - możemy przeczytać w petycji do zarządu Allegro. 

Problem mają przede wszystkim te osoby, które mieszkają poza miastem i powroty do domów czasem są nawet niemożliwe. Do niektórych miejscowości bowiem o tej porze nie można już dojechać komunikacją publiczną. 

Związkowcy chcą powrotu do części przepisów, które obowiązywały w trakcie stanu epidemicznego, a które w obecnej sytuacji dalej wydają się im sensowne. Poranne i przedpołudniowe zmiany miałyby pozostać bez zmian, czyli praca odbywałaby się dalej z biura.

"Czujemy, że bezpieczeństwo i dobrostan pracowników nie były wzięte pod uwagę, gdy podejmowano decyzję o objęciu wymogiem pracy z biura zmiany wieczornej" - argumentują przedstawiciele związku. 

Związkowcy z Allegro mieli jednak nie informować wcześniej zarządu o problemie z wieczornymi zmianami, przez co zarząd wydaje się być zaskoczony. "Związek nie wystąpił z wnioskiem o rozmowę na temat tego co ma stanowić przedmiot petycji, dlatego z dużym zaskoczeniem przyjęliśmy, że robi problem z tego, co w istocie problemem nie jest, albo może być szybko zaadresowane" - tłumaczy dział prawny w mailu przesłanym portalowi. 

Przedstawiciele związku pracowników przyjęli jednak strategię, że najpierw zbiorą podpisy, żeby "uwiarygodnić skalę i powagę problemu", a dopiero później przedstawią problem szefostwu.

Spór toczy się o to, które zmiany rozpoczynają się po południu, powinny zostać objęte pracą zdalną. Do tej pory można było pracować z domu od godziny 15 - zapewnia zarząd - a związkowcy chcą, żeby również zmiany zaczynające się godzinę wcześniej były objęte możliwością pracy zdalnej - problemy z powrotem do domu mają bowiem występować także o godz. 22. 

Związek Zawodowy Pracowników Allegro działa w firmie od niedawna - po latach starań ruszył w kwietniu tego roku i od razu przedstawił zarządowi szereg postulatów. Wśród nich znalazły się m.in.: wprowadzenie przejrzystej siatki płac oraz warunków zatrudnienia, a także postulat zmiany oceny pracowników. 

Lista pracowników działających w związku jest niejawna w celu ochrony bezpieczeństwa zatrudnienia osób w firmie i zapewnienia większej swobody działania.