Co dalej z podatkiem katastralnym? Andrzej Domański złożył jasną deklarację

Podatek katastralny nie jest obecnie tematem, którym zajmuje się Ministerstwo Finansów. Andrzej Domański podczas wizyty w programie "Graffiti" w Polsat News odniósł się do pomysłu opodatkowania uderzającego w osoby mające dwa lub trzy mieszkania. "Drugie mieszkanie, ma bardzo wielu Polaków. Często są to też osoby starsze, które nie mają w tej chwili środków na to, aby płacić dodatkowy podatek" - tłumaczył minister finansów.

Podatek katastralny pojawił się niedawno w przestrzeni medialnej za sprawą Krzysztofa Paszyka. Minister rozwoju otrzymał pytanie dotyczące tego, czy rząd prowadzi prace nad powołaniem do życia nowej daniny. Minister nie zaprzeczył i wskazał, że temat ten to temat, z którym trzeba zwrócić się do Ministerstwa Finansów. Znamy stanowisko szefa MF w tej sprawie. 

MF nie pracuje nad podatkiem katastralnym

Andrzej Domański był gościem piątkowego programu "Graffiti" w Polsat News. Podczas rozmowy w studio poruszono temat podatku katastralnego. Dziennikarz wskazał, że Adrian Zandberg kandydujący na prezydenta oponuje za tym, aby wprowadzić podatek przynajmniej od trzeciego, a nawet czwartego mieszkania. Ma być to odpowiedź na trudną sytuację na rynku mieszkaniowym. Polityk wskazywał, że podatek katastralny to wybór między byciem po stronie młodych pracujących Polaków albo po stronie funduszy spekulacyjnych i rentierów. 

Reklama

Minister finansów został zapytany wprost o to, po której stronie on się opowiada i jakie jest jego stanowisko o podatku katastralnym. Andrzej Domański podkreślił jednoznacznie, że na ten moment osoby posiadające kilka mieszkań nie muszą bać się zmiany sposobu opodatkowania i pobierania daniny uzależnionej od nieruchomości. 

"Chcę to powiedzieć bardzo wyraźnie, my w Ministerstwie finansów nie pracujemy nad żadną formą podatku katastralnego" - oświadczył Andrzej Domański w studio Polsat News. 

Polityk dodawał, że temat podatku katastralnego pojawił się obecnie z powodu trwającej kampanii wyborczej z racji zbliżających się wyborów prezydenckich. Minister wyjaśniał, że ta forma opodatkowania uderzyłaby też w zwykłych Polaków

Sytuacja na rynku mieszkaniowym nadal pod lupą polityków

Wśród argumentów, jakie przedstawił Andrzej Domański w związku ze sprzeciwem wobec podatku katastralnego, pojawiło się wskazanie, że danina ta uderzyłaby nie tylko we fliperów i osoby zawodowo zajmujące się kupnem i sprzedażą mieszkań. Zdaniem ministra ta forma opodatkowania byłaby również obciążeniem dla portfeli zwykłych Polaków. 

"Przecież drugie mieszkanie ma bardzo wielu Polaków. Często są to też osoby starsze, które nie mają w tej chwili środków na to, aby podatek płacić dodatkowy podatek. (...) Tak jak powiedziałem, nie pracujemy nad zmianami dotyczącymi podatku katastralnego" - dodawał Andrzej Domański. 

Minister dodatkowo wskazywał w temacie podatku katastralnego, że ważną kwestią z punktu widzenia ekonomicznego jest samo inwestowanie w nieruchomości w Polsce, a on sam chciałby, żeby więcej pieniędzy z oszczędności Polaków trafiało na giełdę, gdzie w ostatnich tygodniach stopy zwrotu były bardzo atrakcyjne. Z tego względu też trwają dyskusje dotyczące możliwości obniżenia podatku od zysków kapitałowych

Kredyty i program mieszkaniowy

W rozmowie pojawił się również temat podniesiony przez Szymona Hołownię. Niedawno marszałek Sejmu oskarżał banki, że te śpią na pieniądzach i nie inwestują w gospodarkę. Pojawiło się nawet wskazanie, że przy braku reakcji w kwestii marż rządzący mogą rozważyć powrót wakacji kredytowych pozwalających na zawieszenie spłaty rat zaciągniętego kredytu. Andrzej Domański wskazał, że zyski banków to bezpośrednia pochodna utrzymywania się w Polsce wysokich stóp procentowych. 

"Głównym, zdecydowanie najważniejszym czynnikiem, który sprawia, że wynik sektora bankowego w tym roku jest tak wysoki, są wysokie stopy procentowe NBP. Jako minister finansów ja nie oceniam polityki Narodowego Banku Polskiego, natomiast jest wiedzą podstawową z makroekonomii, że niższe stopy procentowe wspierają wzrost gospodarczy, wspierają inwestycje, czyli to, czego polska gospodarka teraz potrzebuje najbardziej" - wyjaśniał szef MF. 

Andrzej Domański wyjaśniał również, że wysokie marże kredytów w Polsce są na "pewien sposób" elementem ograniczającym dostęp do kredytu hipotecznego. Jednocześnie minister wskazuje, iż rozumie argumenty osób zaniepokojonych kolejną falą dopłat, która może odbić się na cenach mieszkań. Niemniej szef MF zauważył, że program zaproponowany przez Krzysztofa Paszyka zawiera "wiele bezpieczników". Jednym z nich ma być cena mieszkania.

Agata Jaroszewska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »