"Kredyt na 2 proc." znacząco zwiększy zdolność kredytową. Ludzie już sprawdzają, ile będą mogli pożyczyć

We wtorek rząd się zajmie projektem ustawy wprowadzającej tzw. Kredyt na 2 proc. na pierwsze mieszkanie. Według zapowiedzi ma być on dostępny od lipca, ale już teraz jest zainteresowanie i ludzie chcą sprawdzić swoją zdolność kredytową w programie.

  • Rada Ministrów ma się we wtorek zająć projektem ustawy wprowadzającej tzw. Kredyt 2 proc. na zakup pierwszego "M". 
  • Według zapowiedzi ministra rozwoju Waldemara Budy, ma być on dostępny od lipca, co oznacza, że pierwsze decyzje banków o jego przyznaniu możliwe są już sierpniu. 
  • Projekt został w lutym skierowany do konsultacji.

Projekt ustawy dopiero trafi do parlamentu, ale już teraz ustawia się kolejka chętnych, by sprawdzić swoją zdolność kredytową. 

Reklama

- Kontaktuje się z nami wiele osób zainteresowanych kredytem z dopłatą. Pytają głównie o to czy będą mogli skorzystać z tego rozwiązania, jaka będzie wysokość raty oraz jaką kwotę  będą mogli uzyskać - mówi Interii Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera. 

 Dopłaty do kredytu są przewidziane na 10 lat, a w tym czasie będzie stałe oprocentowanie, choć ustalane na dwa 5 letnie okresy. W okresie stosowania dopłat oprocentowanie kredytu wyniesie dla kredytobiorcy 2 proc. powiększone o marżę banku. Ale nie tylko zdecydowanie niższe raty są atrakcyjne dla tych, którzy się załapią na ten program. Kluczowa jest zdecydowanie wyższa zdolność kredytowa niż przy standardowych rynkowych warunkach. Dzięki konstrukcji spłaty bank będzie mógł pożyczyć dużo więcej. O ile?

Kredyt na 2 proc. zwiększa zdolność kredytową

- Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Z naszych wyliczeń wynika jednak, że dostępna kwota kredytu może być o ponad 70 proc. wyższa niż była w lutym dla zwykłego kredytu. To efekt obniżenia bufora przez KNF oraz tego, że preferencyjne kredyty będą spłacane w ratach malejących. Ten ostatni element sprawi, że zadłużenie i rata po okresie dopłat będą dużo niższe niż w przypadku kredytów spłacanych w ratach stałych - wyjaśnia Jarosław Sadowski. 

Konstrukcja programu jest taka, że w okresie dopłat jest spłacana duża część kapitału. Kredyt będzie spłacany w formule stałych rat kapitałowych, czyli malejących rat kapitałowo-odsetkowych. To powoduje, że po zakończeniu dopłat rata powinna być już relatywnie niska.

Kredyty będą udzielane przez banki, które zawrą w tej sprawie umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Dopłaty będą pokrywane ze środków publicznych. Dlatego banki komercyjne, nie tylko te kontrolowane przez Skarb Państwa, powinny być zainteresowane wprowadzeniem kredytu do oferty.

- Po pierwsze dlatego, że mają niewielką sprzedaż kredytów hipotecznych, a ten program to dla nich szansa na wielu nowych klientów. Dodatkowo dopłaty zdecydowanie obniżają ryzyko udzielenia kredytu. Problemy ze spłatą zwykle pojawiają się w pierwszych kilku latach spłaty. Tymczasem dzięki dopłatom raty będą bardzo niskie, więc nawet jeśli kredytobiorca wpadnie w kłopoty, to łatwiej będzie mu sobie z nimi poradzić - tłumaczy analityk Expandera.

"Kredyt na 2 proc." - dla kogo i do jakiej kwoty?

Kredyt z dopłatą do rat będzie mógł zostać udzielony w maksymalnej kwocie 600 tys. zł w przypadku małżeństwa lub rodziny z dziećmi, a w przypadku singla do 500 tys. zł. Wkład własny nie będzie mógł być wyższy niż 200 tys. zł.

Na program czekają nie tylko przyszli kredytobiorcy, ale także deweloperzy, którzy wizją uruchomienia go za kilka miesięcy zachęcają do rezerwowania mieszkań.

"Nie musisz czekać do lipca aby wybrać dla siebie najlepsze mieszkanie - możesz zrobić to już dziś z puli mieszkań dostępnych w programie! W momencie uruchomienia programu rządowego "Bezpieczny kredyt 2%" masz już wybrane mieszkanie, zbadaną zdolność kredytową - możesz jako jeden z pierwszych składać wniosek i załapać się na pulę przyznanych pieniędzy" - czytamy na stronie internetowej jednego z dużych graczy na rynku.

Dziś kredyt hipoteczny na sfinansowanie mieszkania dla większości osób jest niedostępny, ze względu na spadek zdolności kredytowej po wzroście stóp procentowych. Okazało się, że królujący na polskim rynku model zaciągania kredytów hipotecznych na zakup własnego M nie wytrzymał w warunkach podwyższonej inflacji i stóp. Ci, którzy nie zdążyli zaciągnąć kredytu przed podwyżkami zostali na lodzie. Nie stać ich na kredyt, a często nie stać ich także na najem, który zrobił się w tych warunkach bardzo drogi.

Teraz rząd próbuje łagodzić sytuację i spieszy się, żeby zaoferować preferencyjny kredyt na pierwsze mieszkanie, a minister Waldemar Buda podtrzymuje, że program ma zostać uruchomiony od lipca.

Deweloperzy też zacierają ręce

- Plan jest taki, żeby już we wtorek Rada Ministrów zajęła się tym programem. Jest gotowy, przygotowany. Później całe prace parlamentarne, wdrożenie na poziomie bankowym, czyli Bank Gospodarstwa Krajowego i wszystkie banki, które będą chciały w tym uczestniczyć - powiedział Buda w radiowej Trójce.

Jednak program sprowadzający się do dotowania kredytów ma wielu przeciwników, bo oddziałuje na ceny nieruchomości, a do tego ze środków publicznych dotacje dostaje tylko pewna grupa, a dla pozostałych nie ma realnej alternatywy.

Problem mieszkaniowy już stał się jednym z głównych w kampanii wyborczej. Jak pisaliśmy niedawno, Platforma Obywatelska zaproponowała Kredyt na 0 proc., ale ta propozycja została dość krytycznie przyjęta jako populistyczna próba przelicytowania programu obecnego rządu. Do tej pory nie przedstawiono też żadnych konkretów poza hasłem.

Zupełnie inną drogę proponuje Lewica, która stawia na budowę tanich mieszkań na wynajem.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »