Brak środków z KPO uderzy w złotego. Euro może kosztować ponad 4,80 zł

Perspektywy sięgnięcia przez Polskę po unijne pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy nadal są iluzoryczne, zwłaszcza po wstrzymaniu prac w parlamencie nad projektem nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Zdaniem analityków ING brak tych środków może osłabić złotego. Spodziewają się oni, że euro, które dziś kosztuje mniej niż 4,70 zł, w pierwszym półroczu 2023 roku podrożeje do ponad 4,80 zł.

  •        Analitycy ING uważają, że w przyszłym roku duży wpływ na notowania złotego może mieć sytuacja polityczna w Polsce
  •        W raporcie ING czytamy, że "zarówno polski rząd, jak i Komisja Europejska mogą nie być skłonne do kompromisu w sprawie KPO przed wyborami jesienią 2023 roku"
  •        Dla siły złotego duże znaczenie mają także notowania eurodolara - im mocniejsze euro, tym lepiej dla naszej waluty
  •        Euro zyskało na wartości, gdy okazało się, że EBC nie rezygnuje z twardego kursu w polityce monetarnej

Reklama

Najważniejsze banki centralne świata takie jak Fed, EBC, Bank Anglii i Szwajcarski Bank Narodowy w ostatnich dniach podniosły stopy procentowe i kontynuują krucjatę przeciwko inflacji. 

W sytuacji, gdy nasz NBP kilka miesięcy temu wycofał się z zaostrzania polityki pieniężnej, złoty teoretycznie powinien tracić na wartości. Jest jednak odwrotnie - teraz euro kosztuje mniej niż 4,70 zł, choć na początku października kurs zbliżał się do 4,90 zł. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że sytuacja głównej pary walutowej (eurodolara) wspiera złotego. Dopóki popularny "edek" będzie szedł w górę, to niejako po jego plecach wspinać się będzie także nasza waluta.

EUR/PLN

4,3125 -0,0203 -0,47% akt.: 18.11.2024, 22:17
  • Kurs kupna 4,3120
  • Kurs sprzedaży 4,3129
  • Max 4,3386
  • Min 4,3127
  • Kurs średni 4,3125
  • Kurs odniesienia 4,3328
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

EBC równie radykalny jak Fed

W zeszłym tygodniu Europejski Bank Centralny (EBC) zgodnie z przewidywaniami podniósł stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Najważniejszy komunikat, jaki wówczas dotarł do inwestorów, to zapowiedź kolejnych takich ruchów oraz rozpoczęcie debaty na temat ograniczania ogromnego bilansu EBC. Efekt był taki, że kurs euro wystrzelił chwilowo powyżej poziomu 1,07 dolara i pokonał półroczne maksima. W tej chwili "edek" ciągle kosztuje dużo, bo około 1,06 dolara, a to sprzyja notowaniom złotego.

Ubiegłotygodniowy komentarz prezes EBC Christine Lagarde został odebrany jako "jastrzębi". 

- Spodziewamy się dalszego podnoszenia kluczowych stóp procentowych. Musimy kontynuować walkę z inflacją, przed nami jeszcze długa droga. Nie należy się spodziewać, że podwyżka stóp o 50 punktów bazowych wystarczy - oświadczyła Lagarde. EBC daje też do zrozumienia, że twardej polityki monetarnej nie powstrzyma nawet nadchodząca recesja, tym bardziej, że będzie krótka i płytka.

Takie stanowisko EBC bardzo kontrastuje z postawą polskiej RPP, która obrała strategię wait’n’see (czekaj i przyglądaj się - red.), by na podstawie kolejnych danych gospodarczych podejmować decyzje w sprawie wysokości stóp procentowych. Po trwającym od października 2021 roku cyklu 11 podwyżek stóp RPP zdecydowała podczas grudniowego posiedzenia o trzecim już z rzędu pozostawieniu ich na niezmienionym poziomie.

Złoty na ruchomych piaskach

Stopa referencyjna w Polsce ma w tej chwili ma wartość 6,75 proc. i jest najwyższa od 20 lat. Ekonomiści ING przypuszczają, że niechęć NBP do dalszego podnoszenia stóp może być sygnałem definitywnego zakończenie cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, a to będzie szkodziło polskiej walucie.

"Krótko i średnioterminowe perspektywy dla złotego są negatywne. Nie dość, że nadzieja na wznowienie cyklu zacieśniania przez RPP jest bardzo mała, to załamanie konsumpcji gospodarstw domowych w trzecim kwartale tego roku ożywiło dyskusję na temat poluzowania polityki pieniężnej NBP już w 2023 roku" - napisali analitycy ING.

Z ich prognozy wynika, że choć dziś za euro płaci się mniej niż 4.70 zł, to w pierwszej połowie 2023 roku kurs wspólnej waluty miałby przekroczyć 4,80. Natomiast w drugim półroczu możliwy byłby spadek w okolice 4,72 zł. Zdaniem ekonomistów ING, w najbliższych miesiącach wyjątkowo duży wpływ na polski rynek walutowy będzie mieć krajowa polityka.

 "Wybory parlamentarne zaplanowane na październik 2023 roku, a także ryzyko nowych wydatków będzie dodatkowo ciążyć polskim obligacjom i kursowi złotego. Choć inwestorzy zdają się wierzyć w przyznanie Polsce środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy, to zarówno rząd w Warszawie, jak i Bruksela mogą nie być skłonne do kompromisu przed wyborami jesienią. Ponadto badania opinii publicznej pokazują rosnące poparcie dla opozycji bardziej zorientowanej na Unię Europejską" - czytamy w raporcie bankowców.

Impas w sprawie KPO

Wydarzenia ostatnich dni wydają się potwierdzać, że Polska nadal ma małe szanse na sięgniecie po pieniądze z KPO. Projekt kolejnej ustawy o Sądzie Najwyższym, przedstawiony formalnie przez grupę posłów PiS, a tak naprawdę przez prawników z otoczenia premiera Mateusza Morawieckiego, znalazł się w impasie. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że nie zgodzi się na ustawę, która kwestionowałaby legalność wyboru sędziów przez nową Krajową Radę Sądownictwa.

Wielu prawników jest przekonanych, że w projekcie zapisano rozwiązania sprzeczne z konstytucją. Chodzi tu przede wszystkim o przesunięcie spraw dyscyplinarnych sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wątpliwości natury konstytucyjnej zgłasza między innymi Małgorzata Manowska, prezes Sądu Najwyższego.

Decydujący w tej sprawie wydaje się być głos Jarosława Kaczyńskiego, który o szykowanej ustawie powiedział, że może ona mieć "destrukcyjne skutki". Dokument został wycofany z Sejmu i po korektach ma być przedmiotem obrad w pierwszej połowie stycznia.

Projekt nie zmierza wprost do usuwania sędziów, ale otwiera furtkę do badania legalności ich wyboru. Należy więc spodziewać się, że zostanie on ostatecznie porzucony, albo zmieniony tak, by zapewniał nieusuwalność wadliwie wybranych sędziów. Wtedy Komisja Europejska może uznać, że zmiany przyjęte przez Sejm są niewystarczające do wypłacenia Polsce pieniędzy z KPO.

Euro na rozdrożu

Jeśli jednak przyjąć, że dla siły złotego nadal kluczowe będą trendy dotyczące eurodolara, a nie wydarzenia polityczne, to prognozy są... niejednoznaczne. W swojej najnowszej nocie analitycy Danske Banku podkreślają, że główna para walutowa będzie miała problemy z utrzymaniem się na poziomie 1,06 dolara. Ich zdaniem, euro jest przewartościowane i w relacji do waluty amerykańskiej raczej będzie wracać do parytetu (czyli relacji 1:1).

EUR/USD

1,0594 0,0061 0,58% akt.: 18.11.2024, 22:17
  • Kurs kupna 1,0594
  • Kurs sprzedaży 1,0594
  • Max 1,0607
  • Min 1,0531
  • Kurs średni 1,0594
  • Kurs odniesienia 1,0533
Zobacz również: CAD/JPY AUD/NZD AUD/JPY

"Z jednej strony stopy procentowe podniesione przez Europejski Bank Centralny to wyraźny impuls dla atrakcyjności euro. Z drugiej strony, wyższe realne stopy uderzą we wzrost gospodarczy strefy euro i przyczynią się do osłabienia inwestycji. Wówczas euro może stać się mniej atrakcyjne w porównaniu z innymi walutami" - czytamy w raporcie Danske Banku.

Dużo lepiej perspektywy euro oceniają eksperci rynku walutowego w Westpac. Jak twierdzą, zwyżka kursu eurodolara w ostatnich tygodniach wynika między innymi z dobrych danych przychodzących z gospodarki europejskiej. 

"Warto zauważyć, że zarówno gospodarka, jak i rynek pracy osiągały lepsze wyniki od oczekiwanych w 2022 roku, co prawdopodobnie oznacza, że ewentualny spadek aktywności w okresie zimowym i wiosennym będzie zarówno niewielki, jak i tymczasowy" - przewidują analitycy Westpac. Dodają, że czarne prognozy sprzed kilku miesięcy dotyczące kryzysu energetycznego w Europie nie potwierdziły się. 

Magazyny gazu są już prawie całkowicie wypełnione, a ceny surowców energetycznych ustabilizowały się. Prognoza Westpac zakłada stopniową zwyżkę kursu euro w kierunku 1,11 dolara na koniec 2023 roku i 1,15 dolara na koniec 2024 roku.

Jacek Brzeski

Zobacz również:

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »