Kursy walut. Ile kosztują euro, dolar i frank w czwartek 30 stycznia?
Notowania złotego znajdują się na swoistej "huśtawce" - piszą ekonomiści. Kurs EUR/PLN odwrócił spadki i znów jest zauważalnie powyżej poziomu 4,20. W czwartek 30 stycznia polska waluta znajdzie się pod wpływem decyzji Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych. Ważne będą także dane nt. dynamiki PKB w 2024 r. - o godzinie 10:00 GUS opublikuje wstępny szacunek tego wskaźnika.
W środę nad ranem polski złoty znalazł się poniżej poziomu 4,20/EUR, nie widzianego od prawie siedmiu lat. W ciągu dnia polska waluta wymazała jednak te zyski, a w czwartek 30 stycznia rano kurs EUR/PLN znów jest powyżej poziom 4,20.
Za jedno euro trzeba zapłacić 4,21 zł. Kurs USD/PLN też zwyżkuje - około godziny 9:30 jeden dolar kosztuje 4,04 zł.
Za franka szwajcarskiego zapłacimy natomiast 4,45 zł.
W czwartek uwaga rynków skoncentruje się na decyzji Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych. "Tu oczekujemy cięcia o 25 punktów bazowych i uzależnienia kolejnych decyzji od napływających danych" - piszą ekonomiści Millennium, dodając, że taki scenariusz byłby neutralny rynkowo, podobnie jak środowa decyzja Fed w USA.
Przypomnijmy - Fed utrzymał stopy procentowe w USA na niezmienionym poziomie. Ekonomiści Millennium zauważają, że decyzja ta została uzasadniona przez amerykańskich bankierów centralnych solidną aktywnością gospodarczą w USA, mocnym rynkiem pracy i uporczywą inflacją. Decyzji towarzyszyła dość jastrzębia narracja.
Na krajowym podwórku istotne dla notowań polskiej waluty będą informacje z gospodarki realnej. O godzinie 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda wstępny szacunek wzrostu PKB w 2024 r. Rynek oczekuje wzrostu na poziomie 2,8 proc. rdr.
"Dzisiejsze krajowe dane o PKB powinny być umiarkowanie pozytywne dla złotego, ale poziom 4,20 wydaje się bardzo mocną barierą, której przełamanie w najbliższym czasie będzie trudne bez nowego silnego impulsu" - piszą ekonomiści Santander Banku Polska w porannym raporcie.