ZUS rozesłał listy do emerytów z kontrowersyjną ulotką. Padły oskarżenia o wyborczą agitację
ZUS w ostatnim czasie rozesłał kilka milionów listów do emerytów. W korespondencji znalazły się informacje o przyznaniu trzynastej emerytury oraz te dotyczące nowej kwoty świadczenia emerytalnego, która przysługuje polskim seniorom od waloryzacji emerytur. W kopercie znaleźć można jednak także "list informacyjno-edukacyjny", jak mówi o nim rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Paweł Żebrowski. Senator Marek Borowski nazywa pismo jednak "przedwyborczą ulotką". W sieci zawrzało.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych pod koniec kwietnia informował o rozpoczęciu wysyłki listów do emerytów i rencistów w ramach podsumowania procesu waloryzacji emerytur i wypłat trzynastej emerytury. To ustawowy obowiązek ZUS, aby taką korespondencją podsumować działania dotyczące świadczeń. Sprawa rozesłania listu z ZUS nie wzbudzała większych emocji. Zmieniło się to jednak, gdy korespondencja dotarła już do rąk emerytów.
Poza informacjami dotyczącymi wysokości świadczeń z ZUS, polscy seniorzy otrzymali w kopertach także pismo, w którym porównywane są obecne świadczenia emerytalne z tymi, które przyznawane były seniorom w latach 2007 - 2015, gdy u władzy była Platforma Obywatelska. W ulotce wprost wskazane jest, że w ostatnich latach emeryci mają lepiej, niż było to w latach wcześniejszych.
- Podnosimy poziom świadczeń o wiele szybciej, niż to było poprzednio. Od marca 2023 r. najniższa emerytura brutto wynosi 1588 zł, a przeciętna - 3400 zł. Poprawę sytuacji materialnej polskich seniorów na przestrzeni ostatnich lat dobrze widać patrząc na wzrost kwoty netto, czyli do ręki, oraz uwzględniając dodatkowe roczne świadczenia: i tak przeciętna emerytura netto wzrosła między 2007 a 2015 rokiem o 55 proc., a między 2015 a 2023 rokiem - aż o 81 proc. - czytamy w ulotce, którą otrzymali emeryci w liście z ZUS.
W dalszej części pisma możemy przeczytać też co nieco o inflacji. Jak wskazują autorzy ulotki, w 2023 roku mieliśmy do czynienia z rekordową waloryzacją emerytur, która jest istotnym wsparciem w obliczu szalejącego wzrostu cen. - To wielkie wsparcie w czasach, w których pandemia, wojna i inne światowe kryzysy doprowadziły do dużego wzrostu cen - przekonuje w ulotce ZUS.
Treść listu oburzyła senatora Koalicji Obywatelskiej Marka Borowskiego, który opisał sprawę na Twitterze. Zdaniem polityka materiał to nic innego jak "przedwyborcza ulotka". - Głównym jej celem jest pokazanie, jak źle było emerytom za Tuska, a jak dobrze jest teraz. Manipulacja gwarantowana - oburza się polityk Koalicji Obywatelskiej w mediach społecznościowych.