Kontrolerzy "Czystego powietrza" pukają do drzwi Polaków. Ogrom nieprawidłowości

Kontrolują Polaków, niektórzy muszą zwracać pieniądze wraz z odsetkami
Kontrolują Polaków, niektórzy muszą zwracać pieniądze wraz z odsetkamiPrzemysław TerleckiINTERIA.PL

Kontrolerzy pukają do domów beneficjentów, sprawdzają możliwe nadużycia

Zobacz również:

Kontrole w ramach “Czystego powietrza" trwają

Zobacz również:

Polacy płacą przez nieuczciwe firmy

Firmy, których dotyczy zawiadomienie (do prokuratury - przyp. red.), w imieniu swoich beneficjentów wnioskowały najczęściej o najwyższy poziom dofinansowania, który w programie wynosi 136,2 tys. zł. Beneficjenci nie posiadają jednak często żadnych lub prawie żadnych dokumentów dotyczących realizowanego przedsięwzięcia. Pełnomocnicy nie uzgadniają optymalnego zakresu prac, ich zakres jest narzucany jako "możliwy do realizacji w ramach dotacji, którą można uzyskać z programu". Beneficjenci w większości przypadków nie mają świadomości, co obejmuje wniosek o dofinansowanie, w tym jakie oświadczenia są tam składane. Po podpisaniu pełnomocnictwa już o niczym nie są informowani
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW)

Program “Czyste powietrze" powróci na wiosnę 2025

  • obowiązku wypłaty zaliczki na konto celowe beneficjenta, a nie wykonawcy; 
  • wprowadzeniu limitów dotacji na poszczególne kategorie kosztów; 
  • uniemożliwieniu wyłudzania 100 proc. dotacji przez osoby, które nie zaliczają się do grupy najuboższych (beneficjent będzie musiał wykazać własność lub współwłasność budynku/lokalu przez co najmniej 3 lata przed złożeniem wniosku o dofinansowanie); 
  • wprowadzeniu większej ilości kontroli na miejscu inwestycji. 
"Debata polityczna". Wiceminister Anita Sowińska o systemie kaucyjnym w praktycePolsat News Polityka
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?