Obniżki stóp coraz bliżej. Tak mogą wyglądać raty kredytów mieszkaniowych za pół i półtora roku
Posiadacze kredytów hipotecznych w najbliższym czasie mogą liczyć na obniżkę rat. Stawki WIBOR już zaczęły spadać w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych. Ile będą wynosić raty za pół i za półtora roku? Jeśli stopy rynkowe będą takie, jak przewidują kontrakty terminowe, różnice w ratach będą już ogromne. Mamy najnowsze wyliczenia.
Według ostatnich danych GUS w lipcu ceny wrosły w ujęciu rocznym o 10,8 proc. Inflacja spada od marca 2023 r. po tym jak szczyt osiągnęła w lutym, na poziomie 18,4 proc.
Nadal jest jeszcze dwucyfrowa, tymczasem rynek (na bazie kontraktów terminowych) oczekuje sporych obniżek stóp w średniej perspektywie. Jeśli rzeczywiście spadłyby w takim tempie, raty kredytów hipotecznych obniżą się odczuwalnie.
- Kredytobiorcy w najbliższym czasie mogą liczyć na spadek rat. Stawki WIBOR zaczęły spadać w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych. Dla przykładu stawka WIBOR 6M od kwietnia do końca czerwca tego roku wynosiła 6,95 proc. Obecnie spadła już do 6,6 proc. To spowoduje spadek raty kredytu na 300 tys. zł, na 30 lat, udzielonego w listopadzie 2020 r., z 2 396 zł do 2 325 zł, a więc o 71 zł. Z kolei w porównaniu z poziomem z 7 listopada 2022 r. (wtedy był rekordowy) rata spadnie aż o 250 zł - wylicza Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.
Z notowań kontraktów terminowych można wywnioskować, że instytucje finansowe przewidują, że za sześć miesięcy WIBOR 6M wyniesie 5,31 proc., a za 1,5 roku 3,93 proc.
- To obniżyłoby ratę takiego kredytu odpowiednio do 2 074 zł i 1 824 zł. Ta ostatnia oznacza spadek aż o 751 zł od rekordowego poziomu. Z drugiej strony rata wciąż będzie jednak o 645 zł wyższa niż w początkowym okresie spłaty - tłumaczy Jarosław Sadowski.
Przy kredycie na zdecydowanie wyższą kwotę, np. na 700 tys. zł, czyli zaciągniętym na trzypokojowe mieszkanie w dużym mieście, te różnice w ratach są oczywiście większe. W listopadzie ubiegłego roku rata wynosiła 6 tys. zł, na początku czerwca 5591 zł, obecnie spadła do 5425 zł, a jeśli rynkowe stopy spadną tak jak wskazują kontrakty terminowe to za pół roku będzie to 4840 zł, a w lutym 2025 "już tylko" 4257 zł - wynika z wyliczeń analityka Expandera.
Trzeba przy tym pamiętać, że aktualizacja oprocentowania jest co kilka miesięcy, zazwyczaj co trzy lub co sześć. Ten cykl i terminy są zapisane w umowie.
Spadek stóp byłby dobrą wiadomością nie tylko dla posiadaczy kredytów, ale dla tych którzy chcieliby je wziąć, ale wzrost stóp im to uniemożliwił, bo stracili zdolność kredytową. Ta się odbudowuje powoli, ale nie tylko w efekcie spadku WIBOR-u.
Po ostatnich danych o inflacji, pojawiło się więcej komentarzy, że już wkrótce Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na obniżkę stóp. Ale nie wszyscy spodziewają się szybkiego otwarcia drogi do rozpoczęcia cyklu cięć. Są też rozbieżne przewidywania co do tego, czy już w sierpniu uda się sprowadzić inflację poniżej 10 proc.
Jak wynika z lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego, inflacja w Polsce będzie podwyższona przez co najmniej najbliższe dwa lata. Prognoza banku centralnego zakłada średnioroczny odczyt inflacji w 2023 r. na poziomie 11,9 proc., w 2024 r. ma wyhamować do 5,2 proc., natomiast w 2025 r. ma wynieść 3,6 proc. Dla przypomnienia, cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem o 1 pkt proc. w górę lub w dół (przedział od 1,5 do 3,5 proc.).
Monika Krześniak-Sajewicz