Notowania akcji spółki Arctic Paper S.A. z 16 kwietnia 2025 roku

W środę, 16 kwietnia Arctic Paper S.A. (ATC) rozpoczął notowania od poziomu 14,9 zł, czyli o 1,32 proc. mniej niż na zamknięciu wtorkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 15,1 zł. To była minimalna wartość tej spółki tego dnia. Poziom maksymalny - 15,16 zł - spółka osiągnęła o godzinie 10.57 by na zamknięciu spaść do poziomu 14,94 zł.

Liczba transakcji dla spółki Arctic Paper S.A. wyniosła 51, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 18 642 sztuk. Obroty wyniosły 270 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Reklama

Spółka przełamała tendencję wzrostową trwającą od 2 sesji i odnotowała spadek. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zwiększyła się o 2,33 proc., w ciągu miesiąca wzrosła o 0,34 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy spadła o 31,15 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 4,41 proc.

W środę Arctic Paper S.A. zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG nie zmienił swojej wartości, a wartość spółki spadła o 1,06 proc.

Arctic Paper jest jednym z wiodących europejskich producentów wysokogatunkowego papieru graficznego. Spółka produkuje powlekany i niepowlekany papier bezdrzewny dla wymagających klientów, wśród których są drukarnie, wydawnictwa książkowe i prasowe, agencje reklamowe, dystrybutorzy papieru i firmy opakowaniowe. Dzięki większościowemu udziałowi w Grupie Rottneros, oferta produktowa Arctic Paper obejmuje także masę celulozową, która częściowo jest wykorzystywana dla naszych własnych celów produkcyjnych. (na podst. GPW).

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »