Notowania akcji spółki Ferro z 6 maja 2025 roku

We wtorek, 6 maja Ferro (FRO) rozpoczęło notowania od poziomu 34 zł, czyli o 0,29 proc. więcej niż na zamknięciu poniedziałkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 33,9 zł. O godzinie 9.23 kurs akcji wzrósł do poziomu 34,2 zł, a następnie, spadł do wartości 33,8 na zamknięciu.

Liczba transakcji dla spółki Ferro wyniosła 35, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 2 156 sztuk. Obroty wyniosły 72,6 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Spółka, po poprzednim wzroście, odnotowała spadek i powróciła do zachowania które występowało wcześniej. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zwiększyła się o 0,30 proc., w ciągu miesiąca nie zmieniła się. Przez ostatnich 12 miesięcy obniżyła się o 1,74 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 5,85 proc.

Reklama

We wtorek Ferro zachowywało się lepiej niż rynek. Indeks WIG spadł o 1,24 proc. do poziomu 99 196 punktów, a wartość spółki spadła tylko o 0,29 proc. Spółki z branży budowlanej do których należy także Ferro ciągnęły rynek w dół, wartość indeksu WIG-BUDOW spadła o 0,71 proc. do poziomu 8 638 punktów. To między innymi słaba kondycja spółek z sektora budowlanego na sesji miała wpływ na to, że indeks WIG spadł.

Ferro jest jednym z największych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej producentów armatury sanitarnej i instalacyjnej. Zajmuje czołową pozycję w Polce na rynku sprzedaży zaworów i drugie w sprzedaży baterii. Produkcja Grupy realizowana jest w dwóch zakładach: w Czechach i w Chinach. (na podst. GPW).

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »