Notowania akcji spółki Kruk z 12 marca 2021 roku

W piątek, 12 marca Kruk (KRU) rozpoczął notowania od poziomu 192,9 zł, czyli o 0,05 proc. mniej niż na zamknięciu czwartkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 193,0 zł. To była minimalna wartość tej spółki tego dnia. Poziom maksymalny - 196,4 zł - spółka osiągnęła o godzinie 14.28 by na zamknięciu spaść do poziomu 195 zł.

Liczba transakcji dla spółki Kruk wyniosła 111, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 26 241 sztuk. Obroty wyniosły 5,03 mln zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Reklama

Spółka, po poprzednim spadku, odnotowała wzrost i powróciła do zachowania które występowało wcześniej. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki wzrosła o 7,08 proc., w ciągu miesiąca zwiększyła się o 13,57 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy wzrosła o 56,12 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 173,11 proc.

W piątek Kruk zachowywał się lepiej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 0,7 proc. do poziomu 59 443 punktów, a wartość spółki wzrosła aż o 1,04 proc.

Kruk jest jednym z liderów na rynku wierzytelnością. Zarządza wierzytelnościami zakupionymi na własny rachunek, a także na zlecenie podmiotów zewnętrznych. Grupa zarządza wierzytelnościami banków (główna grupa klientów), pośredników kredytowych, firm ubezpieczeniowych, firm leasingowych, telefonii stacjonarnych i komórkowych, telewizji kablowych, platform cyfrowych oraz firm z sektora dóbr szybko zbywalnych. Poza Polską, firma działa na rynku rumuńskim, czeskim, słowackim, niemieckim, hiszpańskim i włoskim. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »