Notowania akcji spółki ML System S.A. z 7 kwietnia 2025 roku

W poniedziałek, 7 kwietnia ML System S.A. (MLS) rozpoczął notowania od poziomu 13,5 zł, czyli o 2,17 proc. mniej niż na zamknięciu piątkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 13,8 zł. O godzinie 9.40 kurs akcji spadł do poziomu 12,92 zł, a następnie o 12.45 wzrósł do wartości 13,58 zł, by na zamknięciu spaść do poziomu 13,44 zł.

Liczba transakcji dla spółki ML System S.A. wyniosła 82, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 71 471 sztuk. Obroty wyniosły 938 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Reklama

Analizowana sesja była trzecią sesją spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki spadła o 18,35 proc., w ciągu miesiąca zmniejszyła się o 22,31 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy obniżyła się o 68,23 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 27,82 proc.

W poniedziałek ML System S.A. zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG spadł o 1,47 proc. do poziomu 87 727 punktów, a wartość spółki spadła aż o 2,61 proc. Spółki z sektora energetycznego do których należy także ML System S.A. ciągnęły mocno rynek w dół, wartość indeksu WIG-ENERG spadła o 2,88 proc. do poziomu 2 927 punktów. To między innymi słaba kondycja spółek z branży energetycznej na sesji miała wpływ na to, że indeks WIG spadł.

ML System specjalizuje się w projektowaniu i wdrażaniu zintegrowanych systemów opartych na technologiach ogniw fotowoltaicznych (PV), w tym zintegrowanych z budynkami (BIPV), służących do pozyskiwania energii elektrycznej z promieni słonecznych. (na podst. GPW).

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »