Nie ma drewna, a Lasy Państwowe są pod kreską? MKiŚ zaprzecza

"Nie ma dnia, żebyśmy nie byli bombardowani sprzecznymi informacjami o tym, co dzieje się w Lasach Państwowych" - mówił wiceszef MKiŚ. Mikołaj Dorożała dodał, że nie tylko wojna w Ukrainie i embargo na białoruskie drewno stało się problemem dla polskiego rynku drzewnego. Na liście znajdują się także ceny energii oraz stagnacja na rynku niemieckim. "Lasy Państwowe są stabilną instytucją" - wskazywał Dorożała podkreślając, że w LP nie ma strat finansowych.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska zwołało w poniedziałek (07.04) konferencję prasową. Dotyczyła ona moratorium oraz sytuacji na rynku drewna. Resort reprezentował Mikołaj Dorożała. Wiceszef MKiŚ wskazał, że kontrole polskich przedsiębiorców przerabiających drewno to efekt potrzeby uszczelnienia systemu i swoistego chronienia polskich miejsc pracy. Przedstawiciel resortu Pauliny Henig-Kloski wskazywał jednak, że cena drewna spada i nie wszystkie deklaracje pojawiające się w przestrzeni publicznej są zgodne z prawdą.

Reklama

Lasy Państwowe a pieniądze, wiceszef MKiŚ podał dane

Mikołaj Dorożała już na samym początku konferencji wskazywał, że w przestrzeni medialnej pojawia się wiele informacji na temat Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Lasów Państwowych, które nie są zgodne z prawdą. Wiceszef MKiŚ dodał, że nie brakuje spekulacji - pochodzących od poprzedniej władzy - że Lasy Państwowe będą miały stratę finansową. Z kolei ze strony przemysłu drzewnego pojawiać mają się wskazania, że na rynku brakuje surowca, a same ceny są wyższe niż były. - Organizacje ekologiczne twierdzą, że w zasadzie rząd nic nie robi w kontekście lasów - wyliczał dalej wiceminister. Dodał, że chce wyjaśnić i pokazać na przykładach danych, że tezy te nie są prawdziwe.

Jednym z tematów były finanse Lasów Państwowych. Mikołaj Dorożała wskazał, że doniesienia o fatalnej sytuacji kasy LP to nic innego, jak dezinformacja, gdyż fakty są zupełnie inne. - To jest demagogia używana instrumentalnie do celów politycznych. Szanowni Państwo, to są dane za rok 2024. Zysk Lasów Państwowych to 856 milionów brutto w okresie, kiedy wdrażaliśmy moratorium, kiedy zmieniamy, wprowadzamy definicję lasów społecznych - mówił wiceszef MKiŚ.

Dodawał, że zysk LP i fakt stabilności finansowej dzieje się w momencie, gdy "dajemy społeczeństwu poczucie, że ktoś chce wzmacniać ochronę lasów". Wiceszef MKiŚ podczas konferencji prasowej wskazał jednocześnie na złożoność ekosystemu leśnego, który nie jest stały. - Prognoza (zysków LP - przyp.red.) to 400 milionów, a finalny zysk wyniósł ponad 850 milionów złotych w 2024 r. (...) Perspektywa roku 2025, czyli tego roku, to jest prowizorium planu, który zakłada zysk w Lasach Państwowych na poziomie ponad 390 milionów złotychLasy Państwowe są stabilną instytucją. Stabilną instytucją, której zarządzanie musi uwzględniać zmieniającą się rzeczywistość - podkreślał Mikołaj Dorożała.

Rynek drzewny w Polsce ma się dobrze?

Mikołaj Dorożała odniósł się również do stwierdzeń, iż wprowadzone moratorium odbija się na gospodarce i samej dostępności drewna na rynku. Wiceszef MKiŚ wskazał, że osoby podnoszące takie tezy ponownie sieją dezinformację. 

- Sytuacja na rynku przede wszystkim  - to, co jest istotne z punktu widzenia gospodarczego - to są na przykład ceny drewna. (....) Rok 2024 to rok wzmożonej ochrony lasów, rok pewnej zmiany, na którą oczekiwali wszyscy, również leśnicy. (...) dzisiaj, jeśli patrzymy na średnią cenę drewna w Polsce, to za rok 2024 to drewno było średnio o 15 proc. tańsze niż w roku 2023 - mówił Mikołaj Dorożała.

W odpowiedzi na zarzuty, że dane te odpowiadają łącznie za "specyficzny asortyment" pokazano przykład sosny tartacznej, czyli "to drewno, które jest najbardziej pożądane w wielu przypadkach". Z danych wynika, że surowiec ten w kontekście przemysłu drzewnego jest o 10 proc. tańszy w 2024 r. niż rok wcześniej. - Co jeszcze musiałoby się wydarzyć, żeby pokazać, że te zmiany na wielu obszarach w wielu płaszczyznach po prostu się po prostu się dzieją - pytał wiceminister. 

Cztery powody problemów przemysłu drzewnego w Polsce. Sami tego nie rozwiążemy

Na konferencji prasowej padły jednak słowa wskazujące, że zmiany dziejące się na poziomie rządowym oraz w Lasach Państwowych to tylko część systemu związanego z tym, co dzieje się obecnie na świecie. Część pojawiających się problemów, czy trudności nie jest możliwa do samodzielnego rozwiązania z racji sytuacji geopolitycznej.

Na liście wiceszefa MKiŚ pojawiło się między inny to, że dostawa surowca z Białorusi i Rosji objęta jest embargiem, a to właśnie ten kierunek odpowiadał przez wiele lat za import drewna. Nie bez znaczenia dla branży są także ceny energii, będące - zdaniem polityka - pokłosiem działań oponentów politycznych, a wszystko to bezpośrednio odbija się na ponoszonych kosztach. 

- Mamy w tym kraju polityków, niektórzy są cały czas jeszcze na najważniejszych funkcjach państwowych (...), którzy opowiadali jeszcze kilka lat temu na kongresach w Polsce klimatycznych o tym, że węgla mamy na 200 lat, że nie potrzebujemy inwestować tak szybko w odnawialne źródła energii (...). Ceny energii w Polsce są tego efektem - mówił Mikołaj Dorożała. 

Wiceszef MKiŚ jako problem branży leśnej wskazywał także to, co dzieje się u naszych zachodnich sąsiadów. Stagnacja na rynku niemieckim - w tym także na rynku drzewnym - doprowadza do problemów nad Wisłą. - To rynek niemiecki jest najistotniejszy z punktu widzenia polskiego rynku. Coś się dzieje w Niemczech? Od razu będziemy to czuć w Polsce, to jeszcze bardziej pokazuje pewnego rodzaju zależność - dodawał wiceminister, podkreślając połączony charakter całego systemu. 

Czwartym powodem sprawiającym, iż zarządzanie gospodarką leśną jest trudniejsze, jest wojna w Ukrainie. Nie tylko z racji problemów na linii eksport-import, ale z punktu widzenia geopolitycznego dla całej Europy, gdzie wcześniejsze łańcuchy handlowe musiały ulec mocnemu przemodelowaniu. 

Agata Jaroszewska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »