Emerytka odebrała telefon i straciła 250 tys. zł. Kobieta zmarła tego samego dnia
Pieniądze 99-letniej mieszkanki Częstochowy wpadły w ręce oszustów. Emerytka dostała telefon i chcąc pomóc, przekazała złodziejom fortunę. Finał tej historii jest tragiczny, gdyż kobieta po zgłoszeniu sprawy na policję, zmarła. Do akcji wkroczyła prokuratura, która szuka teraz winowajców śmierci seniorki. Przestępcy mogą odpowiedzieć za nieumyślne spowodowanie śmierci kobiety.
Oszuści szukają coraz to nowszych sposobów na wyłudzenie pieniędzy zgromadzonych na kontach bankowych. Niemniej nie zapominają o sprawdzonych metodach, które od lat przynoszą im prawdziwą fortunę. Policja z Częstochowy poinformowała o akcji wymierzonej w 99-latkę. Sprawa ma tragiczny finał i nie chodzi o stracone oszczędności życia.
Emerytka mieszkająca w Częstochowie (woj. śląskie) w nocy z wtorku (05.11) na środę (06.11) otrzymała niepokojący telefon. Rozmówca przekazał, że jest policjantem i dzwoni w związku z sytuacją, w jakiej znalazła się jej siostrzenica. 99-letnia kobieta usłyszała, że potrzebuje ona pilnej pomocy.
Jak relacjonują częstochowscy policjanci w komunikacie, emerytka usłyszała od fałszywego policjanta, że jej siostrzenica spowodowała wypadek i konieczne jest wpłacenie kaucji. Inaczej zostanie ona aresztowana. Wywierana na seniorkę presja przyniosła efekty. Kobieta przekazała oszustom ćwierć miliona złotych.
99-letnia mieszkanka Częstochowy dopiero w środę (06.11) rano zdała sobie sprawę, że nocny telefon od “policjanta" to tak naprawdę oszustwo, a ona straciła 250 000 zł. Kobieta udała się na posterunek policji i zgłosiła oszustwo.
Zgodnie z ustaleniami "Faktu", oszukana emerytka z Częstochowy zmarła tego samego dnia, którego złożyła zgłoszenie dotyczące oszustwa. Do akcji włączyła się prokuratura. Śledczy chcą postawić oszustom zarzuty nie tylko dotyczące kradzieży pieniędzy metodą na policjanta.
"Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 99-letniej kobiety, do której doszło szóstego listopada" - przekazał prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie w rozmowie z TVN24.
Nie jest znana oficjalna przyczyna zgonu oszukanej emerytki z Częstochowy. Prokuratura działa nad zebraniem jak największej liczby dowodów, które pozwolą doprowadzić do oszustów, który ukradli 99-latce 250 000 zł. W związku z tym, iż śledztwo toczy się pod kątem art. 155 Kodeksu karnego dotyczącego nieumyślnego spowodowania śmierci, złodzieje mogą trafić do więzienia na 5 lat.