- Szczyt inflacja osiągnęła w lutym 2023 r. na poziomie 18,4 proc. Od tego czasu dynamika cen obniża się
- W lipcu - pierwszy raz od lutego 2022 r. (tarcza antyinflacyjna) miesięczny wskaźnik obniżył się i wyniósł minus 0,2 proc.
- Jednocyfrowy odczyt inflacji możliwe że zobaczymy już w sierpniu. Niewiadomą pozostają ceny surowców na globalnym rynku, w tym głównie ropy naftowej
Inflacja konsumencka spada kolejny miesiąc z rzędu, osiągając w lipcu dynamikę na poziomie 10,8 proc. w ujęciu rocznym, a miesiąc do miesiąca na poziomie -0,2 proc. To oznacza, że w porównaniu do lipca 2022 r. ceny wciąż rosną w tempie czterokrotnie wyższym niż cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego, który wynosi 2,5 proc. (z dopuszczalnym odchyleniem w górę lub w dół o 1 pkt proc.). W porównaniu do czerwca tego roku, ogólny wskaźnik cen obniżył się o 0,2 proc.
Spadek inflacji w lipcu. Co miało na to wpływ?
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 10,8 proc. (przy wzroście cen usług - o 11,3 proc. i towarów - o 10,6 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług obniżyły się o 0,2 proc. (w tym towarów - o 0,6 proc. przy wzroście cen usług - o 0,8 proc.).
W lipcu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały niższe ceny w zakresie żywności (o 1,3 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 3,1 proc.), które obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,34 p. proc. i 0,13 p. proc. Wyższe ceny w zakresie rekreacji i kultury (o 1,6 proc.), mieszkania (o 0,2 proc.) oraz restauracji i hoteli (o 0,7 proc.) podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,10 p. proc., 0,05 p. proc. i 0,04 p. proc. - wynika z danych GUS.

W porównaniu z miesiącem analogicznym poprzedniego roku wyższe ceny w zakresie żywności (o 15,6 proc.), mieszkania (o 13,1 proc.) oraz rekreacji i kultury (o 12,1 proc.) podniosły wskaźnik odpowiednio o 3,79 p. proc., 3,26 p. proc. i 0,75 p. proc. Niższe ceny w zakresie transportu (o 8,5 proc.) obniżyły ten wskaźnik o 0,90 p. proc.
Jednocyfrowy odczyt już w sierpniu? Na drodze mogą stanąć ceny surowców
Drożejące surowce, w tym ropa naftowa, to czynnik ryzyka, że w kolejnych miesiącach spadek inflacji spowolni. A zejście dynamiki cen w ujęciu rocznym poniżej 10 proc. ma wymiar nie tylko symboliczny, co może znaleźć realne odzwierciedlenie w działaniach Rady Polityki Pieniężnej. Prezes Narodowego Banku Polskiego wskazał podczas lipcowej konferencji prasowej, że spadek inflacji poniżej 10 proc. to jeden z warunków dla obniżki stóp proc. Jako kolejne wymieniał m.in. przekonanie, że inflacja będzie się dalej obniżać w stronę celu.
Z lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego wynika, że inflacja w Polsce będzie podwyższona przez co najmniej najbliższe dwa lata. Analizy NBP wskazują, że średnioroczny wskaźnik tempa wzrostu cen w 2023 r. wyniesie 11,9 proc., w 2024 r. ma wyhamować do 5,2 proc., natomiast w 2025 r. zejść do 3,6 proc.
Wśród ekonomistów nie ma zgody czy inflacja w sierpniu osiągnie jednocyfrowy poziom, czy nastąpi to dopiero we wrześniu.
- Obecnie nasza prognoza inflacji w sierpniu jest bardzo bliska 10 proc. Można szacować, że jest 1/3 szans na to, że odczyt będzie poniżej tego poziomu. Wiemy, że spadek poniżej 10 proc. jest symboliczny w kontekście zarysowanych przez prezesa NBP warunków do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych (połączenie spadku inflacji do poziomów jednocyfrowych oraz dysponowanie przez RPP prognozami dalszych jej spadków w momencie podejmowania decyzji). Naszym zdaniem nawet jeśli inflacja nie zejdzie poniżej 10 proc. w sierpniu, Rada Polityki Pieniężnej i tak we wrześniu rozpocznie cykl obniżek stóp - stwierdził ekonomista Banku Pekao Kamil Łuczkowski w rozmowie z PAP.
Jego zdaniem, na inflację w sierpniu będą oddziaływać przede wszystkim dwa czynniki - żywność i paliwa. - Z jednej strony na inflację w sierpniu wpływają spadające ceny żywności, a z drugiej podbijają ją ceny paliw. Widzimy, co się dzieje na globalnych rynkach ropy, jej ceny rosły przez cały lipiec i teraz sięgają ponad 80 dolarów za baryłkę. Przełoży się to na wzrost cen paliw na stacjach o ok. 3 proc. miesiąc do miesiąca. I od faktycznej realizacji tych dwóch czynników będzie zależeć czy inflacja spadnie poniżej 10 proc. - ocenił ekonomista Banku Pekao.
"(...) uważamy, że nadal możliwy jest jednocyfrowy odczyt za sierpień. Jednocześnie ostatnie odbicie cen ropy wskazuje na ryzyko w górę dla inflacji, przez co może ona utrzymać się na dwucyfrowych poziomach miesiąc dłużej (czyli również w VIII - red.). Będziemy więc monitorować tygodniowe ceny paliw przed sierpniowym odczytem, żeby ocenić skalę materializacji tego ryzyka" - wskazali w zapowiedzi tygodnia ekonomiści Goldman Sachs.
"Ceny prawie się nie zmieniły". Na budynku NBP zawisł nowy baner
Co się dzieje z cenami w ostatnim czasie postanowił w dość obrazowy sposób wyjaśnić Narodowy Bank Polski, który na fasadzie swojej centrali w Warszawie wywiesił sporych rozmiarów baner. Czytamy na nim, że "od 4 miesięcy ceny prawie się nie zmieniły!".
Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie odczyty inflacji, to widzimy, że ceny miesiąc do miesiąca w kwietniu wzrosły o 0,7 proc., w maju i czerwcu nie zmieniły się, a w lipcu nawet spadły o 0,2 proc. (dotyczy całego wskaźnika inflacji).
Inaczej wygląda jednak sytuacja, gdy spojrzymy na inflację bazową, czyli po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych, tj. energia czy żywność. Od marca do czerwca rosły one odpowiednio: 1,3 proc. w marcu, 1,2 proc. w kwietniu, 0,4 proc. w maju i 0,3 proc. w czerwcu (danych za lipiec jeszcze nie ma, NBP poda je 16 sierpnia) . Łącznie w tym okresie wzrost cen przekroczył 3 proc. Więcej o banerze NBP pisaliśmy w tym artykule.