Koniunktura konsumencka w dół. Polacy boją się inflacji i jej skutków?

W październiku odnotowano pogorzenie zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca - podał Główny Urząd Statystyczny.

Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, wyniósł - 17,8 i był o 4,8 pkt. proc. niższy w stosunku do poprzedniego miesiąca.W odniesieniu do września 2020 roku obecna wartość BWUK jest wyższa o 2,2 pkt. proc.

Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), syntetycznie opisujący oczekiwane w najbliższych miesiącach tendencje konsumpcji indywidualnej, spadł o 6,4 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca i ukształtował się na poziomie -14,5.

W październiku WWUK osiągnął wartość o 4,7 pkt. proc. wyższą niż w analogicznym miesiącu 2020 roku.

Aby uzupełnić gospodarczy obraz, który wyłania się ze środowych danych GUS warto dodać, że pojawiły się dobre dane o produkcji przemysłowej, które pozwalają mieć nadzieję na 5 proc. wzrost PKB oraz najwyższy od lat 90. wzrost cen producentów, który zapewne przełoży się na ceny konsumentów. Efekt? Inflacja powyżej poziomu 6 proc. w kolejnych miesiącach, a są ekonomiści, którzy nie wykluczają 7-proc. inflacji.

Ceny produkcji przemysłowej we wrześniu 2021 r. wzrosły rdr o 10,2 proc., a w ujęciu miesięcznym o 0,7 proc. Natomiast produkcja przemysłowa we wrześniu wzrosła o 8,8 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 11,0 proc. Zarówno dynamika cen jak i produkcji okazały się wyższe od prognoz analityków.