Najdroższy owoc świata. Za jego posiadanie możesz mieć problemy, w wielu miejscach jest zakazany

Najdroższy owoc świata, durian, zwany jest również bardziej z polska "zybuczkowcem" lub "rościanem". Durian zwykle przybiera rozmiar arbuza i waży od 2 do 4 kilogramów. Choć najdroższy owoc na świecie szczególnie popularny jest w Azji i na wyspach Pacyfiku, gdzie rośnie na wiecznie zielonych drzewach, jego sława rozlała się na cały świat. Sama nazwa "durian" bierze się właśnie stąd, że zielona skóra owocu pokryta jest licznymi ostrymi kolcami, a słowo kolec w języku malajskim to właśnie "duri".

Azjaci rozsmakowani w durianie zwykli mówić, że owoc ten "pachnie jak piekło, a smakuje jak niebo". To ze względu na rozbieżność między zapachem, który dla wielu osób może być wręcz fetorem, a smakiem owocu, który potrafi zachwycić. Portal poradnikzdrowie.pl wskazuje, że badania na durianie przeprowadzone w Centrum Badawczym Chemii Spożywczej w Fresing w 2012 roku wskazały na 41 odorantów, czyli substancji zapachowych, w woni tego owocu.

Na tę bogatą pulę zapachową składa się prawdziwa kakofonia różnych, zgoła odmiennych aromatów. Z jednej strony są to miłe zapachy jak miód, karmel czy smażona cebulka, ale także mniej przyjemne, jak siarka czy zgnilizna. W sumie zapach najdroższego owocu świata ma być porównywalny do krzyżówki zapachów zgniłego, zepsutego mięsa i mocno spleśniałego sera. Co więcej, zapach duriana jest bardzo intensywny - jeśli gdzieś znajduje się stoisko sprzedające duriany, bez wątpienia będziemy w stanie wyczuć je znacznie wcześniej, zanim je zobaczymy. Zapach najdroższego owocu na świecie roznosi się bowiem nawet na kilkadziesiąt metrów.

Aby zjeść duriana, najpierw trzeba go odpowiednio do tego przygotować. W tym celu owoc należy rozkroić ostrym narzędziem, by dostać się do jego środka. Wewnątrz kolczastej zielonej skóry znajdują się kieszonki z miąższem owocu, które jeść można łyżką, wyskrobując go lub bezpośrednio ręką. Najdroższy owoc na świecie przeważnie je się na surowo bez uprzedniej obróbki.

W regionie największej powszechności duriana używany on jest do wyrobu szeregu przysmaków. Z tego najdroższego owocu na świecie robi się pasty, lody czy koktajle, ale również suszy na coś w postaci czipsów czy dodaje do ciastek, cukierków i różnego rodzaju wypieków. Co jest takiego w smaku duriana, że Azjaci tak się nim zachwycają? Smak tego owocu jest równie złożony, co jego aromat - jedni widzą w nim orzechy czy słodkie maliny, ale także karmel, a nawet posmak karmelizowanej cebulki. Nie sposób wskazać jednego konkretnego smaku duriana, pewne jednak, że jego smak potrafi zachwycić.

Ze względu na swój mocny zapach durian jest zakazany w wielu miejscach nie tylko w Azji, gdzie jest przysmakiem. Najdroższy owoc świata może przyprawić nam problemów przede wszystkim w samolocie, komunikacji zbiorowej lub w hotelach na całym globie. Jego zapach jest na tyle mocny, że bez problemu potrafi doprowadzić do mdłości niektórych wystawionych na tę niespotykaną woń. W miejscach, gdzie durian jest najpowszechniejszy, dorobił się nawet specjalnych znaków zakazu.

Obok znaków zakazujących palenia czy używania środków łatwopalnych znajdziemy też znak z kształtem duriana przekreślonym w czerwonym okręgu z podpisem "no durians". Nie powinniśmy się więc dziwić, gdy napytamy sobie biedy, wchodząc z durianem do autobusu czy metra z owocem, który pachnie z odległości kilkudziesięciu metrów jak zgniłe mięso w towarzystwie mocno spleśniałego sera.

Durian bezsprzecznie jest najdroższym owocem na świecie. Pomimo swojej powszechności w Azji, to właśnie tam, a dokładniej w Tajlandii w prowincji Nonthaburi duriany uprawia się z nabożnością, jakby to były cudowne artefakty. Business Insider Polska donosi, że wedle szacunków światowy rynek duriana do 2025 roku osiągnie wartość 111 mld zł. We wspomnianej tajskiej prowincji te najdroższe owoce świata uprawia się od 300 lat. Plantatorzy durianów nie podlewają ich wodą z okolicznych rzek i źródeł - zamiast tego kupują świeżą wodę w sklepach, co ich zdaniem ma zbawienny wpływ na smak tego owocu.

To właśnie durian z Nonthaburi w 2019 roku został sprzedany za 190 tys. zł na aukcji. Z tego regionu pochodzi najbardziej pożądana odmiana owocu spośród wszystkich 300, jakich się dorobił - Nont. Uważany za duriana najwyższej klasy durian Nont jest czasami wręczany jako dowód uznania i szacunku. Mało tego - odmiana Nont, która jest najbardziej pożądaną, rozdzielana jest jeszcze na dwie kolejne - Mon Thong, nieco tańszą spośród tych dwóch i Kan Yao, która jest absolutnym topem pośród durianów.

Ze względu na to, że w Polsce duriana się nie uprawia, a sprowadza z Azji i to rzadko, owoc ten jest traktowany raczej jako ciekawostka - zwłaszcza ze względu na swój zapach. Ten jednak i tak, po sprowadzeniu do naszego kraju nie jest tak powalający jak na miejscu gdzieś na tajskim targu.

Portal poradnikzdrowie.pl wskazuje, że w Tajlandii na stoisku sprzedaży durianów za najdroższy owoc świata trzeba zapłacić około 459 Baht tajskich, czyli 55 zł za kilogram duriana. Za jeden cały owoc duriana zapłacić trzeba jednak równowartość około 250 zł. Z kolei w internecie możemy dostać porcje 50 gramów kandyzowanego duriana za około 30 zł.

Przemysław Terlecki