Spis treści:
- GUS opublikował dane o Polakach
- Zdrowie zależy od miejsca zamieszkania
- Zaskoczenia i wyjątki. Wysoka jakość życia mimo niższej długości
- Co to oznacza dla przyszłości?
Główny Urząd Statystyczny w środę (19.11.) opublikował raport "Trwanie życia w zdrowiu w 2024 r.". Wskaźnik ten odnosi się do liczby lat życia, jakie typowy obywatel Polski może przeżyć w stanie dobrego zdrowia, nie doświadczając istotnych chorób lub niepełnosprawności.
GUS opublikował dane o Polakach
Najświeższe statystyki Głównego Urzędu Statystycznego pokazują wyraźnie: jako społeczeństwo nie tylko żyjemy dłużej, ale też coraz większą część życia spędzamy w dobrej kondycji. Wzrost trwania życia w zdrowiu w 2024 r., zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn, to informacja istotna nie tylko dla demografów. To dane, które już dziś powinny wpływać na planowanie usług zdrowotnych, lokalnej infrastruktury czy choćby na prognozy dotyczące przyszłych świadczeń emerytalnych. GUS podkreśla, że HLY (Healthy Life Years) pokazuje lata bez niepełnosprawności, czyli czas, w którym możemy funkcjonować aktywnie, zawodowo i społecznie.
Jak podaje GUS, w 2024 r. trwanie życia w zdrowiu w momencie urodzenia wyniosło 61,62 roku dla mężczyzn i 65,32 roku dla kobiet, co oznacza wzrost odpowiednio o 0,3 roku i 0,7 roku względem 2023 r. Różnica między płciami nadal pozostaje znacząca - 3,7 roku na korzyść kobiet - choć z wiekiem maleje. Wśród 50-latków to już 2,1 roku, a wśród 65-latków tylko 0,8 roku.
GUS zwraca uwagę, że od 2009 do 2024 r. HLY pozostaje w proporcji do przeciętnego trwania życia:
- u mężczyzn od 79,9 proc. do 82,3 proc.,
- u kobiet od 76,2 proc. do 79,3 proc.
Innymi słowy - Polacy żyją krócej niż Polki, ale większą część życia spędzają w zdrowiu. Dla polityki senioralnej to wyraźny sygnał. Kobiety, mimo dłuższego życia, częściej wymagają wsparcia w późnej starości.

Zdrowie zależy od miejsca zamieszkania
Regionalne różnice w trwaniu życia w zdrowiu są w Polsce wyraźne i - co potwierdzają dane GUS - układają się w charakterystyczny wzór. Najlepiej wypada zachód i północny zachód kraju, gdzie mieszkańcy mogą liczyć na najdłuższe życie w dobrej kondycji. Wśród mężczyzn rekord osiąga województwo wielkopolskie z wynikiem 63,50 roku, tuż za nim plasują się lubuskie i zachodniopomorskie. Na przeciwległym biegunie znajduje się wschód kraju: w lubelskim trwanie życia w zdrowiu wynosi zaledwie 60,10 roku, a niewiele lepiej jest w podlaskim i łódzkim.
Co istotne, w 2024 r. poprawę odnotowano we wszystkich województwach, a regiony z najniższych pozycji rosły najszybciej. Podlaskie zwiększyło swój wskaźnik aż o 1,1 roku, a lubelskie o 0,8 roku.
Podobny obraz widać u kobiet, choć rozpiętości między regionami są nieco mniejsze. Tu również prowadzi zachód: wielkopolskie, lubuskie i zachodniopomorskie przekroczyły granicę 66 lat życia w zdrowiu. Najniższe wartości ponownie notują regiony wschodnie i centralne: lubelskie, łódzkie i podlaskie. Wzrosty wśród kobiet objęły niemal cały kraj, a największe odnotowano w podlaskim i kujawsko-pomorskim, gdzie wskaźnik wzrósł o 0,9 roku.
Obraz, jaki wyłania się z danych GUS, jest więc niejednoznaczny: tam, gdzie żyje się krócej, wcale nie musi oznaczać to gorszego zdrowia, a regiony o wysokim trwaniu życia nie zawsze zapewniają długie lata bez niepełnosprawności. To zróżnicowanie pokazuje, jak silnie zdrowie jest zakorzenione w lokalnych warunkach, od jakości powietrza i dostępu do usług medycznych, po kapitał społeczny i styl życia charakterystyczny dla danego regionu.
Zaskoczenia i wyjątki. Wysoka jakość życia mimo niższej długości
Analiza Głównego Urzędu Statystycznego pokazuje kilka nietypowych konfiguracji:
- łódzkie wypada słabo w obu wskaźnikach - i dla kobiet, i dla mężczyzn;
- mazowieckie, małopolskie i opolskie przekraczają średnią krajową zarówno w długości życia, jak i w długości życia w zdrowiu;
- zachodniopomorskie i lubuskie wyróżniają się czymś odwrotnym: mimo niskiego trwania życia, notują ponadprzeciętnie wysoki HLY;
- w regionach takich jak lubelskie, podkarpackie i podlaskie sytuacja jest odwrotna - wysokie trwanie życia, ale stosunkowo niskie HLY.
To ważny sygnał dla lokalnych władz. Same lata życia nie mówią wiele, jeśli nie idzie za nimi jakość i zdrowie.
Co to oznacza dla przyszłości?
GUS w swoim opracowaniu podkreśla, że "wydłużenie trwania życia w zdrowiu jest jednym z głównych celów polityki zdrowotnej wielu krajów". To nie tylko statystyka, to realna informacja, która wpływa na:
- planowanie budżetu ochrony zdrowia,
- dostęp do opieki długoterminowej,
- politykę senioralną,
- system emerytalny.
Jeżeli zdrowie populacji poprawia się szybciej niż wydłuża się całkowita długość życia, oznacza to m.in. możliwość dłuższej aktywności zawodowej, mniejsze obciążenie systemu opieki i wolniejsze narastanie kosztów związanych z niepełnosprawnością w późnym wieku. Najnowsze dane GUS na temat życia Polaków właśnie w tę stronę zmierzają.
Agata Siwek














