NIK chce zawiadomić prokuraturę ws. tarcz finansowych. Szef PFR odpowiada

Narasta konflikt między Marianem Banasiem a Pawłem Borysem. W lipcu padły pierwsze oskarżenia ze strony szefa NIK, potem riposta i wstąpienie na drogę prawną przez szefa Polskiego Funduszu Rozwoju. W czwartek opublikowano z kolei raport NIK wytykający nieprawidłowości w tarczach antykryzysowych i finansowych. Prezes Banaś zapowiada, że po kontroli przygotowuje zawiadomienie do prokuratury w sprawie działań prezesa PFR. - Wykażę przed sądem w ramach złożonego pozwu przeciwko prezesowi Marianowi Banasiowi, że mówi nieprawdę - komentuje Paweł Borys.

To kolejna odsłona konfliktu, który rozpoczął się latem. Najwyższa Izba Kontroli zarzuca, że były nieprawidłowości w rządowych tarczach antykryzysowych, w tym w zarządzanych przez Polski Fundusz Rozwoju tarczach finansowych. W czwartek został opublikowany raport i zapowiedź prezesa Banasia w sprawie zawiadomień do prokuratury.

- NIK przygotowuje zawiadomienie do prokuratury w związku z działaniami prezesa PFR. NIK rozważa także przygotowanie dwóch kolejnych zawiadomień - zapowiedział prezes Marian Banaś w specjalnym oświadczeniu video (na samej konferencji nie był obecny).

Reklama

- Źle zaprojektowana, a do tego bez nadzoru i bez kontroli - tak NIK ocenia pomoc państwa udzieloną przedsiębiorcom w latach 2020-2021. Wsparcie to pomogło łagodzić ekonomiczne skutki pandemii COVID-19, ale jedynie doraźnie i trafiało nie tylko do tych, którzy go rzeczywiście potrzebowali - napisano w komunikacie NIK. 

Jak wskazuje, zarządzanie swoimi programami pomocowymi w ramach tarcz finansowych rząd powierzył Polskiemu Funduszowi Rozwoju. Jednak zdaniem Izby, zaplanowane w 2020 r. przez ówczesnego Ministra Rozwoju zasady dotyczące wypłaty wynagrodzenia dla spółki oraz nieokreślenie w podpisanych z nią umowach końcowego terminu zakończenia realizacji programów spowodowały, że umowy te szeroko zabezpieczyły interesy PFR, a mocno ograniczyły jego odpowiedzialność za niewłaściwą realizację tarcz.

Zastrzeżenia do PFR i dwóch ministerstw

Izba skontrolowała przekazanie przedsiębiorcom środków w ramach 107,3 mld zł przeznaczonych na pomoc, a objętych nadzorem ówczesnych Ministrów: Rozwoju oraz Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. NIK ma zastrzeżenia do obu koordynujących pomoc resortów.

NIK twierdzi m.in., że w umowach z PFR, który realizował programy tarcz finansowych (74 mld zł), ówczesny Minister Rozwoju w sposób nieuprawniony przekazał spółce, podmiotowi spoza sektora finansów publicznych, część tzw. uprawnień władczych przynależnych administracji rządowej. Jednocześnie ten sam minister nie zapewnił sobie narzędzi nadzoru nad realizacją zadań. Dzięki temu PFR mógł sam określać zasady realizacji tarcz, w tym uszczegółowiać, uzupełniać i je modyfikować  "według swojego swobodnego uznania", które miało być ograniczane jedynie wymogami racjonalności, słusznych interesów zainteresowanych stron oraz najpełniejszej realizacji celów programów - ocenia NIK.

Jednocześnie wniosek o zbadanie zgodności przepisów działających w latach 2020-21 programów prezes NIK Marian Banaś złożył do Trybunału Konstytucyjnego już w czerwcu 2023 r. 

- Na tej podstawie spółka na przykład odmawiała przedsiębiorcom udzielenia wsparcia lub jego umorzenia bez podania przyczyny - podaje Izba.

W raporcie napisano także, że ustalone przez ówczesnego ministra rozwoju (Jarosława Gowina) zasady dotyczące wypłaty wynagrodzenia dla spółki (PFR - red.) oraz nieokreślenie w podpisanych z nią umowach końcowego terminu zakończenia realizacji programów spowodowały, że umowy te szeroko zabezpieczyły interesy PFR, a mocno ograniczyły jej odpowiedzialność za niewłaściwą realizację Tarcz". 

Do zarzutów Mariana Banasia odniósł się prezes PFR Paweł Borys. Odpiera je publikując najważniejsze wnioski z kontroli, ale odnosi się także do zapowiedzi prezesa Izby.

- Wiele osób przeciwko, którym prezes Marian Banaś składa masowo różne doniesienia, to zwyczajnie ignoruje. Jednak sprawa rujnowania wiarygodności NIK przez jego prezesa jest poważna. Zgodnie z art. 15 ustawy o NIK jej prezes składa przysięgę, że będzie wypełniał obowiązki "bezstronnie i z najwyższą starannością". Tymczasem przykład Tarczy Finansowej PFR pokazuje, że wszystko jest postawione na głowie - skomentował Borys. I opublikował najważniejsze wyniki z kontroli.

"Poniższe zestawienie pokazuje, że kontrolerzy NIK w żadnym opublikowanym raporcie z kontroli nie ocenili negatywnie działań PFR, a w zdecydowanej większości były to oceny pozytywne. Tymczasem od wielu miesięcy prezes Marian Banaś udziela wypowiedzi naruszając nasze dobre imię. Formułował w mediach zarzuty zanim zakończyła się kontrola. Co więcej 12 lipca 2023 roku prezes NIK przedstawił Sejmowi i opinii publicznej nieprawdziwe informacje! W dzisiaj opublikowanych raportach z kontroli nie ma słowa o wydatkowaniu środków z Tarczy Finansowej "poza wszelkimi zasadami i rygorami, w okolicznościach wysokiego ryzyka [...] korupcji". Prezes NIK wprowadził Sejm w błąd przedstawiając fałszywe informacje i oskarżenia - komentuje Borys.

NIK zarzuca brak kontroli rządowej nad tarczą finansową

I dodaje, że "raport z kontroli Tarczy Finansowej PFR pozytywnie ocenia realizację celów programu".

"Zawiera tylko jeden wniosek, dotyczący terminowego przekazywania raportu z jego realizacji, który wysłaliśmy w poniedziałek, a nie w piątek. Tymczasem prezes NIK składa bezzasadne zawiadomienie do prokuratury i znowu narusza dobre imię zespołu PFR" - napisał w opublikowanym komentarzu.

Zdaniem Borysa, niektóre zarzuty pokontrolne pod adresem PFR są "wręcz absurdalne". 

"NIK uważa, że PFR nie powinien był badać powiązań między spółkami, pomimo, że wynika to wprost z prawa UE, a konkretnie definicji MŚP (...). Przykładowo mamy spółkę hotelową, która ma sieć spółek celowych i złożyła na każdą z nich wnioski o subwencje jako MŚP. Tymczasem jest częścią dużej grupy i powinna ubiegać się o pomoc jako duży przedsiębiorca. Jasny zapis w tym zakresie był od początku w regulaminie. Gdybyśmy działali tak jak chce NIK byłaby to skrajna niegospodarność, ponieważ zawyżoną pomoc dla małych i średnich firm uzyskiwałyby duże i często silne finansowo firmy. Innymi słowy zastrzeżenie prezesa NIK jest niezgodne z prawem UE i na szkodę Skarbu Państwa. Drugie zastrzeżenie, dotyczy tego, że dokonaliśmy interpretacji przychodu kantorów w taki sposób, że jest nim nie cała nominalna kwota obrotu walutą, tylko tzw. spread. Gdybyśmy tego nie zrobili, to kwoty subwencji byłby wielokrotnie zawyżone. Czyli znowu pod kątem celowości i gospodarności PFR działał prawidłowo, a zastrzeżenie Prezesa NIK jest na niekorzyść Skarbu Państwa. Czy da się w programie kierowanym do 600 tysięcy firm opisać od razu w regulaminie wszystkie przypadki. Nie, tak samo jak w przepisach podatkowych lub innych przepisach prawa. Ale można szybko przedstawić właściwą interpretację, tak jak to zrobił PFR" - napisał w komentarzu opublikowanym w serwisie X (dawniej Twitter).

Podkreśla przy tym, że program Tarczy Finansowej PFR został wdrożony w pełni zgodnie z wymogami prawa i sposób bezpieczny. - Dlatego wykażę przed sądem w ramach złożonego pozwu przeciwko prezesowi Marianowi Banasiowi, że mówi nieprawdę i tym samym działania niezgodnie z ustawą o NIK oraz intencjonalnie narusza dobre imię PFR i jego zespołu. Nie ma na to zgody! A dzisiejszy atak prezesa NIK tylko dostarczył dodatkowych argumentów - skomentował Borys.

Konflikt trwa od kilku miesięcy. Zaczął się w Sejmie

Przypomnijmy, że konflikt rozpoczął się, gdy Marian Banaś w połowie lipca przemawiając w Sejmie skrytykował m.in. sposób, w jaki Polski Fundusz Rozwoju realizował program tarcz finansowych dla przedsiębiorców i informując, że istotne i liczne nieprawidłowości stwierdzono także w ramach kontroli przeprowadzonej w PFR w zakresie efektów wybranych działań państwa, podejmowanych w celu łagodzenia skutków w gospodarce.

Wówczas Paweł Borys zapowiedział kroki prawne i zgłoszenie do prokuratury oraz proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych. Za szefem PFR stanęli wtedy przedsiębiorcy z dużych organizacji zrzeszonych w Radzie Przedsiębiorczości.

"Program Tarcz Finansowych realizowany przez PFR był unikalnym w historii Polski skutecznym działaniem chroniącym sektor przedsiębiorstw i rynek pracy, realizowanym w nadzwyczajnych okolicznościach pandemii COVID-19. Szybka pomoc udzielana w ciągu 24-48 godzin za pośrednictwem polskich banków trafiła do 353 tysięcy przedsiębiorstw, przyczyniając się do utrzymania ponad 3,2 miliona miejsc pracy". Przepisy prawa stanowiących podstawę Programu TF nie budzą wątpliwości, a próby ich podważania tworzą niepotrzebne ryzyko dla przedsiębiorców - wskazano wówczas we wspólnym stanowisku Rady Przedsiębiorczości.

W środę Paweł Borys przy okazji omawiania wyników działalności PFR podsumował też działania Tarczy Finansowej, uruchomionej po wybuchu pandemii, która miała chronić miejsca pracy. 

- Praktycznie zakończyliśmy analizę nieprawidłowości przy Tarczy Finansowej i zidentyfikowaliśmy około 4,2 tys. firm, co do których mamy pewne wątpliwości i jest to poniżej 1,5 proc. Nie zawsze oznacza to wyłudzenia, czasem błędy przedsiębiorstw. Przy czym cała baza beneficjentów tarczy była sprawdzana przy udziale służb specjalnych, ABW, CBA i weryfikowana przez dostępne bazy publiczne policyjne, KAS, ZUS. Oprócz tego my przeprowadzaliśmy analizę antyfraudową, co pozwoliło wyłapać 1 tys. firm, które manewrowały terminami wystawiania faktur, by sięgnąć po subwencje. Wystąpiliśmy w tych przypadkach o zwrot i ponad połowa od razu je oddała - powiedział Borys  

Jak podkreślono na środowej konferencji, w tych firmach, które skorzystały z pomocy, zatrudnienie nie tylko zostało utrzymane, ale wzrosło.

- Koszt obsługi tarczy finansowej w przypadku PFR to 0,2 proc. wartości programu. Nominalnie nie są to małe kwoty, ale dla porównania w sektorze bankowym relacja kosztów operacyjnych do aktywów, to średnio około 2 proc., w branży funduszy inwestycyjnych średnia za zarządzanie aktywami to 1,5 proc. Na tym tle nasze 0,2 proc., patrząc na te benchmarki rynkowe, jest na naprawdę niskim poziomie - podsumował Paweł Borys.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NIK | PFR | Marian Banaś | Paweł Borys
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »