Nowe stawki za wodę i ścieki na horyzoncie. Rząd chce zmienić zasady
Samorządy już niedługo dostaną większe pole manewru, jeśli chodzi o ustalanie taryf za wodę i ścieki. Nie jest tajemnicą, że wiele z nich czeka, by te opłaty podnieść. Regulator, czyli spółka Wody Polskie, zapewnia, że nie będzie ingerować w decyzje samorządów, tak, jak to było za poprzedniej kadencji Sejmu - za wyjątkiem sytuacji, w których taryfy zostaną ustalone na poziomie znacznie wyższym od średniego w danym regionie wodnym. Ministerstwo Infrastruktury przewiduje, że stosowny projekt uchwały zostanie przyjęty przez rząd w III kwartale 2024 r.
Samorządowcy przez ostatnie miesięcy wielokrotnie skarżyli się, że Wody Polskie z powodów politycznych blokowały im podwyżki. Lokalne spółki wodociągowe - na skutek wzrostu cen energii, paliw, płac, jak i kosztów utrzymania sieci - wnioskowały o skrócenie obowiązujących taryf i podniesienie stawek. Wiele z tych wniosków było jednak odrzucanych przez regulatora, który tłumaczył swoją decyzję "wadami formalnoprawnymi oraz błędami merytorycznymi".
W efekcie branża ostrzegała, że brak podwyżek może skutkować np. przerwami w dostawie wody, pogorszeniem jej jakości i brakiem inwestycji.
Z powodu zbyt niskich stawek za wodę i ścieki wiele firm zmagało się z problemami finansowymi. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Izbę Gospodarczą "Wodociągi Polskie" za 2022 r., około 90 proc. z nich wstrzymało inwestycje, 40 proc. ma problem z płynnością finansową, a 81 proc. odnotowało stratę.
Dlatego zmiany ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków przewidują częściowy powrót do rozwiązań obowiązujących przed reformą PiS z 2017 roku. To rady gmin w drodze uchwały będą mogły podnieść opłaty za wodę i ścieki, dostosowując stawki do inflacji.
Przygotowywane są także regulacje, które uchronią gospodarstwa domowe przed nieuzasadnionym wzrostem cen. Stanowisko Wód Polskich gminy będą musiały uzyskać jedynie w sytuacji, kiedy projekt taryfy przewidywać będzie wzrost stawek o co najmniej 15 proc. ponad średnią stawkę w danym regionie wodnym. Zniesiona ma zostać również opłata za zatwierdzenie taryfy.
Ministerstwo Infrastruktury przewiduje, że odpowiedni projekt zostanie przyjęty przez rząd w III kwartale 2024 r.
Wody Polskie obiecują, że teraz nie będą wtrącać się w ustalane przez samorządy taryfy za wodę i ścieki, jeżeli tylko podwyżki nie będą zbyt radykalne.
- Nie uważam, że Wody Polskie muszą interweniować wszędzie, bo wiele gmin radzi sobie bardzo dobrze, ale tam, gdzie dzieje się źle, taka interwencja będzie potrzebna - zapewniła podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Joanna Kopczyńska, nowa prezes Wód Polskich, cytowana przez portalsamorzadowy.pl.
- Są gminy, i nie jest ich mało, gdzie problemów nie ma; gdzie to całościowe zarządzanie jest dobre albo bardzo dobre, ale są i takie, gdzie mamy problemy. I Wody Polskie nie będą się zajmowały tą większością, gdzie spółki działają w sposób zadowalający - dodała prezes.