Rynek surowców. Ropa drożeje, złoto też powinno

Baryłka ropy naftowej kosztuje ponad 80 dolarów i jest najdroższa od kilku lat. Eksperci z Credit Suisse i TD Securities przewidują, że cena surowca brent może osiągnąć poziom 100 dolarów, a JPMorgan zapowiada nawet 130 dolarów. Niektórzy analitycy spodziewają się też wzrostu notowań złota, po tym jak wyraźnie poszły w górę ceny platyny i palladu.

Ekonomiści TD Securities przewidują, że świat odnotuje poważny deficyt ropy w ostatnich trzech miesiącach tego roku i na początku 2022 roku. "Przy zapasach produktów destylowanych poniżej średniej pięcioletniej i znacznie poniżej normalnych zapasów gazu ziemnego w Europie i Azji, niezwykle mroźna zima może przyczynić się do znacznego zwiększenia popytu na produkty naftowe. W rezultacie baryłka ropy brent, przynajmniej na jakiś czas, osiągnie cenę powyżej 100 dolarów" - czytamy w raporcie TD Securities.

Wielki popyt na paliwa

Bardzo podobną prognozę przedstawił Credit Suisse. "Ropa brent osiągnęła nowy tegoroczny szczyt w okolicach 85 dolarów i pozostaje na dobrej drodze do maksimum z 2018 roku na poziomie 86,74 dolara, który powinien ograniczyć presję kupujących, przynajmniej tymczasowo. W dalszej perspektywie siła kupujących może skierować cenę do 100 dolarów" - zapowiadają analitycy Credit Suisse.

Reklama

Ropa Brent natychmiast

73,28 -0,03 -0,04% akt.: 20.11.2024, 17:27
  • Max 73,94
  • Min 72,61
  • Stopa zwrotu - 1T 2,18%
  • Stopa zwrotu - 1M 0,14%
  • Stopa zwrotu - 3M -5,83%
  • Stopa zwrotu - 6M -12,70%
  • Stopa zwrotu - 1R -9,03%
  • Stopa zwrotu - 2R -16,46%
Zobacz również: OLEJ KANADA ROPA CRUDE SOK POMARAŃCZOWY

Pojawiła się także bardziej "ofensywna" prognoza. - Stratedzy z JPMorgan nie wykluczają, że ropa zdrożeje jeszcze o 60 proc., co podniosłoby cenę baryłki do około 130 dolarów - informuje Maciej Leściorz z CMC Markets.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) ocenia, że napięta sytuacja na rynkach surowców może zwiększyć globalny popyt na ropę naftową nawet o 500 tysięcy baryłek dziennie. W rezultacie MAE zwiększyła szacunki światowego zapotrzebowania na ropę w tym roku o 170 tysięcy baryłek dziennie, a w 2022 roku o 210 tysięcy baryłek. MAE zwróciła także uwagę na fakt, że globalne zapasy ropy naftowej topniały ostatnio w najszybszym tempie od 8 lat.

Drożyzna na stacjach benzynowych

Z drugiej strony, wyższe ceny ropy naftowej sprawią, że przedłuży się okres wysokiej inflacji, co w dalszej perspektywie może osłabić koniunkturę w skali całego świata. To z kolei za jakiś czas wpłynie na ograniczenie popytu na surowce.

ROPA CRUDE

69,31 0,07 0,10% akt.: 20.11.2024, 17:27
  • Max 69,96
  • Min 68,98
  • Stopa zwrotu - 1T 1,97%
  • Stopa zwrotu - 1M -0,04%
  • Stopa zwrotu - 3M -6,10%
  • Stopa zwrotu - 6M -13,34%
  • Stopa zwrotu - 1R -8,57%
  • Stopa zwrotu - 2R -13,48%
Zobacz również: OLEJ KANADA SOK POMARAŃCZOWY Ropa Brent natychmiast

Teraz jednak jesteśmy na etapie światowego ożywienia gospodarczego, wysokich cen i wielkiego zapotrzebowania na surowce. Analitycy CMC Markets są przekonani, że obecny szok inflacyjny - także w Polsce - nie jest tymczasowy i ma trwały charakter. Inflacja jest dodatkowo podsycana przez słabą dostępność niektórych towarów, na przykład układów scalonych.

Wzrost cen odczuwają tankujący na polskich stacjach benzynowych. Firma e-petrol prognozuje, że w nadchodzącym tygodniu (18-24 października) za litr paliwa Pb98 kierowcy będą płacić 6,10-6,25 zł, za Pb95 - 5,90-6,03 zł, za olej napędowy też 5,90-6,03 zł, a za LPG - 3,11-3,20 zł. Na początku lipca wszystkie te ceny były o 40-70 groszy niższe.

BENZYNA

2,06 0,02 0,99% akt.: 20.11.2024, 17:26
  • Max 2,07
  • Min 2,03
  • Stopa zwrotu - 1T 4,08%
  • Stopa zwrotu - 1M 2,00%
  • Stopa zwrotu - 3M -10,13%
  • Stopa zwrotu - 6M -20,93%
  • Stopa zwrotu - 1R -6,42%
  • Stopa zwrotu - 2R -15,70%
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY

To, ile płacimy na krajowych stacjach jest wypadkową kilku elementów: cen surowca, kursu dolara i stawek podatkowych. Podatki w cenie litra polskiej benzyny stanowią 60 proc. Ministerstwo Finansów mogłoby ulżyć kierowcom obniżając stawkę VAT, ale takie posunięcie wymagałoby akceptacji Komisji Europejskiej. Inne rozwiązanie to zmniejszenie akcyzy. Jednak można przypuszczać, że cała operacja nie spowodowałaby obniżki cen detalicznych, gdyż producenci i dystrybutorzy paliw silnikowych zyski zostawiliby dla siebie.

Metale bardziej szlachetne

Łukasz Wardyn z CMC Markets przewiduje, że rosnący popyt na surowce doprowadzi do wzrostu notowań złota, które w kończącym się tygodniu potrafiło podrożeć (choć na krótko) z 1750 do 1800 dolarów za uncję. - Platyna i pallad odwróciły trend i wyraźnie ostatnio zdrożały. Jest szansa, że złoto zachowa się podobnie i wyjdzie z trendu horyzontalnego przechodząc do wzrostowego - prognozuje analityk CMC Markets.

Uncja platyny kosztuje teraz około 1060 dolarów, czyli najwięcej od końca lipca. Pallad jest na poziomie 2080 dolarów, notowanym poprzednio w połowie września. Oba metale choć szlachetne, to mają zastosowanie w przemyśle, głównie motoryzacyjnym.

Eksperci banku Goldman Sachs twierdzą, że kluczowe jest pytanie jak bardzo pallad będzie wykorzystywany w produkcji samochodów elektrycznych i jak duży będzie popyt na tego typu auta. Ich zdaniem, w perspektywie 12 miesięcy cena docelowa palladu to 2150 dolarów za uncję. Analitycy Goldman Sachs zakładają, że w tym samym czasie poważniejszy będzie wzrost notowań platyny - do 1200 dolarów. Spodziewają się, że ten surowiec w coraz większym stopniu będzie zastępował pallad w przemyśle motoryzacyjnym.

ZŁOTO

2 653,00 +22,00 0,84% akt.: 20.11.2024, 17:26
  • Max 2 653,55
  • Min 2 621,95
  • Stopa zwrotu - 1T 1,19%
  • Stopa zwrotu - 1M -3,68%
  • Stopa zwrotu - 3M 3,66%
  • Stopa zwrotu - 6M 8,97%
  • Stopa zwrotu - 1R 32,89%
  • Stopa zwrotu - 2R 50,44%
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY

Z kolei złoto osiągające w tych dniach cenę 1800 dolarów za uncję wróciło do poziomu z połowy września. Nie tylko eksperci z CMC Markets są zdania, że obliczu wysokiej inflacji i potencjalnej stagflacji (inflacji połączonej ze stagnacją) w niektórych częściach świata metale szlachetne mogą powrócić do łask kupujących. "Złoto musi się wybić powyżej 1835 dolarów, aby ponownie przyciągnąć większą grupę inwestorów. Będzie to sygnał powrotu do rekordowych maksimów" - czytamy w opracowaniu Saxo Banku.

Mennica Skarbowa podsumowała ostatnie 10 lat na polskim rynku złota. "Równo dekadę temu - 14 października 2011 roku - Polacy płacili za uncję złota około 5215 zł, a dziś kosztuje ona około 7080 zł. Krajowi inwestorzy, którzy postawili wtedy na złoto dziś mogą się cieszyć zwrotem rzędu 36 proc., a przede wszystkim utrzymaniem siły nabywczej swojego majątku" - czytamy w raporcie firmy.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Największe zyski żółty metal przynosi w długim horyzoncie czasowym. Gdy analizujemy kurs złota w ciągu ostatnich 15 czy 20 lat to widzimy, jak jego siła nabywcza systematycznie rośnie, choć w krótkich okresach kurs kruszcu podlega wahaniom, kilku, czy kilkunastoprocentowym, czasami w dół - mówi Jarosław Żołędowski, prezes zarządu Mennicy Skarbowej.

Prezes firmy podkreśla, że w latach 70. za garnitur zapłacilibyśmy 1 uncją złota lub 35 dolarami. Dziś za garnitur dobrej marki znów moglibyśmy zapłacić tą samą uncją złota (około 7 tys. zł), jednak 35 dolarów nie wystarczyłoby nawet na dobry krawat.

Jacek Brzeski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | złoto | podwyżki cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »