Wprowadzą cennik na cmentarzach? Szymon Hołownia: Wszyscy w koalicji się zgadzamy
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział wprowadzenie cenników komunalnych na cmentarzach wyznaniowych w miejscach, gdzie cmentarz wyznaniowy jest jedynym cmentarzem. Lider 2050 twierdzi, że już dawno postulował takie rozwiązanie, co do którego teraz w koalicji rządzącej ma panować zgoda.
W poniedziałek wieczorem w Warszawie odbyło się spotkanie partyjnych liderów tworzących koalicję rządową. Uczestnikami spotkania byli także ministrowie, którzy debatowali na temat projektu budżetu na 2025 rok. Spotkania liderów koalicjantów mają być teraz regularne. Wszystko po to, żeby w zarodku gasić napięcia, które w ostatnim czasie pojawiły się pomiędzy członkami koalicji rządzącej.
Zgoda w koalicji ma być za to, co do wprowadzenia nowych regulacji dotyczących cen na komunalnych cmentarzach wyznaniowych w miejscach, gdzie cmentarz wyznaniowy jest jedynym cmentarzem. Szymon Hołownia w poniedziałek wieczorem w TVN24 przypomniał, że Polska 2050 przedstawiła ten pomysł cztery lata temu.
- Padł pomysł powrotu do rzeczy, którą myśmy postulowali - cenniki na cmentarzach. To jest coś, co do czego wszyscy w koalicji się zgadzamy - żeby cennik komunalny ustalony przez samorząd obowiązywał wszędzie tam, gdzie jedynym cmentarzem jest cmentarz wyznaniowy - powiedział lider Polski 2050.
Zdaniem marszałka, nie może mieć znaczenia czy osoba była wierząca, czy niewierząca, ale to by mogła zostać godnie pochowana. - To nie może być za nie wiadomo jaką stawkę. Tu mamy pełną zgodę między sobą: zróbmy to - apelował.
Zdaniem Szymona Hołowni dyskutowanie takich rozwiązań, jak wprowadzenie cennika na komunalnych cmentarzach wyznaniowych ma być pierwszym krokiem do przyjaznego rozdziału państwa od kościoła. - Zrealizujmy go teraz jako rozporządzenie albo jako ustawę, natychmiast. Zacznijmy gdzieś tę podróż rozdziału Kościoła od państwa, spokojnego, z poszanowaniem, bez wojny religijnej, ale konsekwentnie prowadzonego - mówił Hołownia.
Innym ma być uregulowanie kwestii Funduszu Kościelnego. Marszałek w zeszłym tygodniu przyznał, że tempo pracy Międzyresortowego zespołu ds. Funduszu Kościelnego "go nie cieszy". Z pracy zespołu dowodzonego przez wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza nie jest zadowolony również sam premier.
- Takie decyzje powinny być decyzjami koalicyjnymi. Proszę też pamiętać, że jak w wielu podobnych kwestiach, takie decyzje muszą mieć swoją pozytywną stronę, czyli co poza likwidacją? Znaczna część Funduszu Kościelnego trafia z powrotem do systemu państwa jako ubezpieczenia społeczne osób duchownych - mówił Hołownia.
Jego zdaniem nowa forma dofinansowania wspólnot religijnych nie powinna opierać się o decyzję podjętą większością głosów w Sejmie, bo taką decyzyjność mają dostać obywatele. - To ludzie w formie odpisu podatkowego powinni decydować, jaki kościół chcą wesprzeć - dodawał.
Więcej na temat prac koalicji nad zmianami w Funduszu Kościelnym przeczytasz tutaj.