Wadephul przemawiał podczas berlińskiego forum polityki zagranicznej Fundacji Koerbera. Niemiecki minister spraw zagranicznych stwierdził, że chciałby, by w UE - obok Francji - Polska była wymieniana jako jeden z najważniejszych partnerów Niemiec. Wadephul opowiedział się także za wzmocnieniem formatu Trójkąta Weimarskiego.
Mówiąc o planie pokojowym dla Ukrainy, szef MSZ Niemiec stwierdził, że "musi być jasne", że nie może dojść do żadnej decyzji dotyczącej Ukrainy bez udziału Ukraińców oraz Europejczyków.
Za istotne uznał to, by obecna linia frontu była "punktem wyjścia do negocjacji".
- Nawet jeśli dziś walki by ustały, to pozostanie imperialna i agresywna Rosja, której ambicje wykraczają daleko poza Ukrainę. Rosja podporządkowała swoją gospodarkę i społeczeństwo wojnie - powiedział Wadephul.
Ważna deklaracja Niemiec dotycząca Polski
Przy tym szef niemieckiej dyplomacji odnotował, że Rosja "rekrutuje jedną dywizję miesięcznie", a to więcej niż potrzeba jej w wojnie z Ukrainą. Wyraził obawę, że Moskwa zainteresowana jest agresją przeciwko UE i NATO.
- Zagrożenie dla naszego kraju ze strony Rosji nie jest odległe, ono jest realne już dziś - stwierdził Wadephul, podkreślając że Rosja prowadzi już wojnę hybrydową, m.in. przy wykorzystaniu dronów.
W przekonaniu chadeckiego polityka, NATO i UE stanowią "fundament polityki zagranicznej" Niemiec i taka sytuacja się utrzyma. Za najważniejszego partnera Berlina uznał Stany Zjednoczone, zaznaczając że niezmiennie obowiązuje artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.
Wadephul przyznał, że Stany Zjednoczone mają "czasem nieortodoksyjny sposób podchodzenia do rozwiązywania problemów". Ostatecznie jednak mają być "elastyczni i gotowi uwzględniać stanowisko partnerów".
1 grudnia w Berlinie odbędą się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe.













