Kursy walut (14 sierpnia). Ile kosztują dolar i euro, ile trzeba płacić za franka szwajcarskiego?
Początek tygodnia przynosi nieznaczne osłabienie polskiej waluty. Ile trzeba płacić za główne walut: euro, dolara i franka szwajcarskiego w poniedziałek, 14 sierpnia. Wydarzeniem dnia będzie publikacja przez Główny Urząd Statystyczny szczegółowych danych o inflacji za lipiec. W tym tygodniu poznamy także wstępne dane o PKB Polski w II kw. 2023 r.
Sentyment do złotego w sierpniu wyraźnie osłabł. Polska waluta porusza od kilku dni w trendzie bocznym. Poniedziałek przynosi natomiast ponownie nieznaczne osłabienie złotego. Euro - po wzroście o 0,09 proc. - około godziny 6:30 kosztowało 4,43 zł, dolar 4,057 zł, tj. o 0,2 proc. więcej niż w piątek na zamknięciu. Frank szwajcarski umocnił się o 0,13 proc. do 4,62 zł.
Cena złota ponownie spada do poziomu 1944,65 dol. za uncję (-0,07 proc.). Tanieje również ropa naftowa: WTI o 0,88 proc. do 82,46 dol. za baryłkę a Brent o 0,86 proc. do 86,06 dol.
Trzeci tydzień sierpnia upłynie na krajowym rynku pod znakiem odczytów makro: GUS poda szczegóły inflacji za lipiec (poniedziałek o 10:00) i szacunek PKB za II kw. (środa o 10:00). Na GPW wyniki podadzą m.in. Cyfrowy Polsat, KGHM, Dino i Agora. W środę i czwartek obradować będzie Sejm.
Według wstępnych danych wskaźnik CPI w Polsce w poprzednim miesiącu obniżył się do 10,8 proc. z 11,5 proc., bardziej niż wskazywał konsensus, przy spadku cen miesiąc do miesiąca o 0,2 proc.
"Podobnie jak poprzednio za spadek CPI odpowiadały głównie czynniki niebazowe (...). Odczyt był zgodny z naszymi oczekiwaniami i uważamy, że nadal możliwy jest jednocyfrowy odczyt za sierpień. Jednocześnie ostatnie odbicie cen ropy wskazuje na ryzyko w górę dla inflacji, przez co może ona utrzymać się na dwucyfrowych poziomach miesiąc dłużej (czyli również w VIII - red.). Będziemy więc monitorować tygodniowe ceny paliw przed sierpniowym odczytem, żeby ocenić skalę materializacji tego ryzyka" - wskazali w zapowiedzi tygodnia ekonomiści Goldman Sachs.
"(...) szczegółowa struktura wskaże, co stało za niższą inflacją bazową (szacujemy 10,6 proc. rok do roku wobec 11,1 proc. w czerwcu). Niższy CPI za lipiec zwiększył prawdopodobieństwo spadku inflacji do poziomu jednocyfrowego już w sierpniu. Z drugiej strony ostatnie wzrosty cen ropy i paliw ograniczają to ryzyko" - wskazują w raporcie tygodniowym ekonomiści Banku Santander.
Kluczowym odczytem makro może okazać się środowy szybki szacunek produktu krajowego brutto za II kw. 2023 r. Według konsensusu PAP Biznes PKB Polski w ub. kwartale PKB spadł 0,2 proc. rok do roku wobec -0,3 proc. w I kw. Według prognoz inwestycje mają wzrosnąć o 3,8 proc. rdr (5,5 proc. w I kw.), a konsumpcja krajowa i popyt krajowy odnotowały spadki o 3,0 i 2,7 proc. (-1,6 proc. i -5,2 proc. w I kw.).
"Szczegółowe rozbicie PKB będzie opublikowane dopiero pod koniec miesiąca, ale zakładamy dalsze hamowanie konsumpcji prywatnej, inwestycji i redukcję zapasów przy poprawie eksportu netto. Dane o PKB powinny naszym zdaniem potwierdzić, że gospodarka znajduje się w pobliżu dołka cyklu koniunkturalnego. Kolejne kwartały powinny przynieść stopniowe ożywienie, wiedzione spadającą inflacją i odbiciem realnych dochodów do dyspozycji, ale też widzimy ryzyko w dół dla naszej prognozy PKB na cały rok na poziomie 1 proc. rdr, a także 3,3 proc. w 2024 r." - oceniają ekonomiści Banku Santander.
Najbliższe dni przyniosą także szereg odczytów z gospodarki strefy euro i USA. W środę poznamy dane o PKB ze strefy euro (środa). O sprzedaży detalicznej w USA informacje zostaną opublikowane we wtorek, finalny odczyt inflacji ze strefy euro za lipiec w piątek, a wstępny z UK w środę.