Spis treści:
- Ceny cytrusów 2025: Limonki i grejpfruty drożeją najszybciej
- Te cytrusy Polacy kupują najczęściej
- Trendy cenowe cytrusów w latach 2023-2025
- Rynek cytrusów w Polsce: Co wpływa na ceny?
Listopad i grudzień to czas, kiedy cytrusy stają się nieodłącznym elementem polskich zakupów. Mandarynki, pomarańcze i cytryny wypełniają koszyki, a sezonowe wzrosty sprzedaży przekładają się na paragonach. Dzięki danym aplikacji PanParagon, która analizuje ok. 2 milionów paragonów miesięcznie, możemy sprawdzić, które owoce zdrożały najbardziej, które potaniały i jakie trendy rynkowe kształtują zimową ofertę owoców w Polsce. Kiwi, które chociaż cytrusem nie jest, zostało ujęte w raporcie z racji, iż powszechnie traktowane jest przez klientów jako dodatek do kategorii cytrusów.
Ceny cytrusów 2025: Limonki i grejpfruty drożeją najszybciej
W 2025 roku najbardziej odczuwalny wzrost cen odnotowały limonki. Mediana ceny jednej sztuki wzrosła z 1,79 zł w 2023 roku do 2,10 zł w 2025 roku, co oznacza wzrost aż o 17 procent. Grejpfruty również drożały w ostatnich trzech latach - z 6,99 zł do 7,49 zł, czyli o 7,2 procent. Mandarynki i cytryny zanotowały umiarkowany, ale stabilny wzrost o 5,9 procent każda.
Wyjątkiem w zestawieniu są pomarańcze i kiwi (jedyny owoc z rodziny jagód w zestawieniu), które nie tylko zatrzymały wzrost cen, ale odnotowały spadek mediany. Pomarańcze potaniały z 6,85 zł do 6,49 zł (-5,3 proc.), a kiwi z 2,29 zł do 2,20 zł (-3,9 proc.).

"Część cytrusów o niższej częstotliwości zakupowej wykazuje większą zmienność cen, co może wynikać zarówno z kosztów importu, jak i mniejszej elastyczności cenowej w relacji do wolumenu sprzedaży" - komentuje Antonina Grzelak z zespołu PanParagon.
Te cytrusy Polacy kupują najczęściej
Najczęściej kupowane owoce zimowe to te najbardziej znane i wygodne. Pomarańcze pozostają niekwestionowanym liderem. Pojawiają się one na 32,1 proc. wszystkich paragonów z cytrusami. Mandarynki i cytryny również zajmują wysokie pozycje w zimowych zakupach, co pokazuje, że Polacy sięgają przede wszystkim po owoce codziennego użytku.
Cytrusy egzotyczne, czyli limonki, grejpfruty i kiwi, trafiają do koszyków rzadziej. Polacy sięgają po nie raczej jako dodatek do konkretnych potraw lub na specjalne okazje. Ich obecność w koszyku może znacząco podnieść jego wartość, zwłaszcza w przypadku limonek, które zdrożały najbardziej.
"Aplikacja PanParagon to nie tylko miejsce do przechowywania paragonów i wyszukiwania promocji, ale też źródło anonimowych danych o realnych cenach i zwyczajach zakupowych Polaków. Analizując około 2 miliony paragonów miesięcznie, możemy określić, co naprawdę dzieje się na rynku" - dodaje Antonina Grzelak.

Trendy cenowe cytrusów w latach 2023-2025
Analiza zmian cen pokazuje, że mniej popularne cytrusy wykazują większą zmienność. Limonki i grejpfruty odnotowały największe podwyżki, co może wynikać z wyższych kosztów importu i ograniczonej podaży. Mandarynki i cytryny drożały stabilnie, co odzwierciedla ich popularność i przewidywalność sprzedaży w okresie zimowym.
Pomarańcze i kiwi to jedyne owoce w zestawieniu, które w ostatnich latach stały się nieco tańsze, co może wynikać z większej dostępności i konkurencyjnych cen w sklepach.
Rynek cytrusów w Polsce: Co wpływa na ceny?
Ceny cytrusów zależą od wielu czynników. Na koszyk Polaków wpływają warunki pogodowe w krajach pochodzenia owoców, koszty transportu, kursy walut oraz polityka cenowa sieci handlowych. Dane PanParagon pokazują, że chociaż część owoców potaniała, ogólny trend ostatnich lat jest niekorzystny dla naszych portfeli.
"Choć część cytrusów potaniała, jak pomarańcze, to ogólny kierunek zmian w ostatnich latach był wzrostowy. Konsumenci odczuli to przede wszystkim w przypadku limonek i grejpfrutów" - wyjaśnia Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
Dane Polacy kupują przede wszystkim mandarynki, pomarańcze i cytryny, które są podstawą zimowego koszyka, natomiast egzotyczne owoce, choć droższe, pojawiają się rzadziej. Trend wskazuje, że zimowe cytrusy pozostaną ważnym elementem polskiej diety, ale za ich smak i witaminy przyjdzie zapłacić coraz więcej.
Agata Siwek












